Strona 1 z 1

W poszukiwaniu prawdy - Nora Roberts (joakar4)

PostNapisane: 19 lutego 2020, o 09:48
przez joakar4
"W poszukiwaniu prawdy" Nora Roberts

Zane Bigelow wychował się w pozornie idealnej rodzinie. Jego ojciec był szanowanym lekarzem, a matka udzielała się w lokalnych komitetach dobroczynnych. Oboje aktywnie uczestniczyli w życiu swoich dzieci, czy to kibicując im na ważnych wydarzeniach sportowych, czy też spędzając wspólnie wakacje i ferie zimowe. Jednak tylko Zane i jego młodsza siostra wiedzieli jak naprawdę wyglądało ich życie. Ponieważ za zamkniętymi drzwiami okazałej rezydencji niejednokrotnie dochodziło do przemocy. Przemocy, której ofiarami zazwyczaj były dzieci, a zwłaszcza Zane. Dalsza rodzina, w tym dziadkowie czy ukochana ciotka, kompletnie nie zdawali sobie sprawy z tego, co się u nich dzieje. Jednak pewnego dnia, po szczególnie dramatycznych wydarzeniach, prawda o rodzinie Bigelow wychodzi na jaw i los dwójki dzieci szczęśliwie się odmienia.
Kilkanaście lat później dorosły już Zane powraca do rodzinnej miejscowości. Mężczyzna planuje osiąść w niej na stałe, otwiera nawet kancelarię prawniczą i kupuje dom. Podczas odwiedzin u ciotki poznaje atrakcyjną architekt krajobrazu, Darby. Szybko się okazuję, że kobieta również ma za sobą bolesną przeszłość.

Jak już niejednokrotnie wspominałam, uwielbiam książki Nory Roberts. Tym razem również się nie zawiodłam. „W poszukiwaniu prawdy” to idealne połączenie romansu z wątkiem sensacyjnym. Ostrzegam jednak, że jeśli spodziewacie się skomplikowanej intrygi kryminalnej, to możecie się zawieźć. Tutaj od początku bardzo łatwo domyśleć się kto za tym wszystkim stoi, ale absolutnie nie umniejsza to radości z czytania. Od tej książki naprawdę trudno się oderwać. Sama zarwałam dla niej noc, a nie zdarza mi się to zbyt często. :sweet_kiss:
To co mnie w niej urzekło, to ludzcy i normalni bohaterowie. Kto czytał chociaż kilka romansów ten wie, że autorki bardzo często pod koniec historii serwują kochankom wielką awanturę, często rozstanie, by na koniec spektakularnie ich połączyć. Przeważnie te dramaty są na tyle bzdurne, że wystarczyłaby krótka rozmowa by wszystko wyjaśnić. W tej powieści tego nie znajdziecie. Związek Zane’a i Darby jest bardzo stabilny i dojrzały, jeśli pojawiają się pomiędzy nimi jakieś niejasności, potrafią je szybko wyjaśnić.

Fani twórczości Nory Roberts z pewnością zgodzą się ze stwierdzeniem, że autorka potrafi stworzyć w swoich książkach niezwykle rodzinną i ciepłą atmosferę. Udaje jej się to uzyskać za pomocą postaci drugoplanowych. Tak jest również w przypadku tej powieści. Głównych bohaterów otacza bowiem mnóstwo wspaniałych, odważnych ludzi, którzy bardzo ich wspierają. Mówię tutaj o bliskich Zane’a, a zwłaszcza o jego ciotce i jej rodzinie oraz o sąsiadach z dzieciństwa. Wisienką na torcie jest uroczy psiak, który odegra ważną rolę w wątku kryminalnym.

Nie wiem co mam jeszcze dodać żeby Was przekonać, że to świetna książka. Po prostu musicie ją przeczytać!

PostNapisane: 19 lutego 2020, o 11:15
przez tully
Dodatkowo jest dostepna w audiotece.... bardzo fajna pozycja solidna jak cala norka...

PostNapisane: 19 lutego 2020, o 11:54
przez Księżycowa Kawa
Jakiś czas temu zdarzyło się, że trafiła w moje ręce. Przeczytałam i było w porządku. Równie nie przepadam za przesadnie dramatycznymi końcówkami, gdy bohaterzy odstawiają niepotrzebne kabarety.

PostNapisane: 19 lutego 2020, o 12:48
przez tully
taaak troche przesady bylo ale i tak solidna pozycja, sama za norka nie przepadam ale wiem ze jej ksiazki zawsze mogew wziasc do reki i mimo ze nie pofrune na pewno nie uznam tego czasu za stracony....

PostNapisane: 19 lutego 2020, o 18:13
przez montgomerry
to dobrze, bo dziś ją odebrałam :shades:

PostNapisane: 20 lutego 2020, o 11:10
przez kejti
a ja właśnie szukam Norki która mi w końcu podejdzie ale się boję :P jednak zapiszę, dzięki :)

PostNapisane: 26 marca 2021, o 21:10
przez kejti
i mam za sobą ale audiobooka :)

Całkiem dobra historia, chociaż za każdym razem gdy myślałam że to koniec, znowu coś się działo. Darby mi trochę niepodeszła ale za to Zack świetny. Opisy miasteczka mnie kupiły, aż sama chciałabym tam mieszkać, pogrzebać trochę w ziemi i się zrelaksować :bigeyes:

3/5