Strona 1 z 1

Bezenność na Manhattanie - Sarah Morgan (Kawka)

PostNapisane: 31 stycznia 2020, o 15:36
przez Kawka
Sarah Morgan "Bezsenność na Manhattanie"

Paige jako nastolatka kochała się Jake’u, najlepszym przyjacielu swojego starszego brata Matta. Kiedy jednak złamał jej serce i brutalnie pozbawił złudzeń, dziewczyna postanowiła ograniczyć kontakty z Jake’em do minimum. Ułożyła sobie życie. Wraz z przyjaciółkami – seksowną optymistką – Evą i nieufną Frankie mieszka i pracuje jako organizatorka przyjęć w Nowym Jorku. Kiedy wszystkie trzy dziewczyny zostają zwolnione, postanawiają założyć własną działalność. Niestety, to nie jest tak proste, jak się z początku wydawało. Paige decyduje się więc zrobić coś, czego z całego serca nie chce, a mianowicie – poprosić o pomoc Jake’a, o którym wolałaby zapomnieć, a który jest teraz odnoszącym sukcesy biznesmenem i bardzo seksownym mężczyzną.

„Bezsenność na Manhattanie” to pierwsza część cyklu o grupie przyjaciół z Nowego Jorku. Autorka więc serwuje całą masę opisów miasta i jego charakterystycznych punktów. W tej książce czuć ducha dużego miasta, gdzie ciągle coś się dzieje.

Sarah Morgan przez lata pisała historyjki dla Harlequina i to czuć w tej książce. To taki rozbudowany na 350 stron HŚŻet. Bohaterka to lekko stłamszona dziewczyna, która marzy o wzięciu życia we własne ręce. On jest obrzydliwie bogaty i przystojny jak każdy męski bohater hq, z powodzeniem kieruje firmą w branży IT. Praktycznie wszyscy bohaterowie są piękni, młodzi i bogaci. Co nie znaczy, że to bardzo przeszkadza. W zasadzie wszystkie postacie są sympatyczne. Zwłaszcza nierozłączne trio: Paige, Eva i Frankie. Podobała mi się ich relacja. Jake trochę mniej mi przypadł do gustu, zwłaszcza na początku książki wydawał się być samolubnym dupkiem. Dopiero w trakcie rozwoju fabuły okazało się, że ma to przyczynę w jego dzieciństwie.

Akcja bardzo długo się rozkręca. Na początku trochę się nudziłam i książka mi się dłużyła, bo historia skupiała się na trzech przyjaciółkach i ich problemach. Dopiero po połowie wątek miłosny głównej pary nabiera tempa i książka zaczyna wreszcie przypominać romans.

Na pierwszą scenę pocałunku i macanka trzeba czekać prawie do połowy książki. Na pierwszy seks bohaterów jeszcze dłużej ale kiedy już te sceny nastąpiły, to były naprawdę dobrze napisane i emocjonujące.

Podobała mi się lekkość stylu autorki i miejska sceneria. Ta książka ma swój urok i fajny klimat ale na pewno nie jest to historia, którą zapamiętam na długo. Miałam chwilami wrażenie, że autorka nie wiedziała czy ma pójść w stronę chick-litu, czy jednak skupić się na romansie. Całość wydała mi się przez to troszkę niespójna, niemniej nie było źle. Było całkiem przyjemnie i poza kilkoma dłużyznami, dość szybko się czytało. Dla mnie 7/10.

PostNapisane: 3 kwietnia 2021, o 09:40
przez kejti
Kawko czy dużo jest przechodzenia do przeszłości, wspominania? Ostatnio coraz częściej na to patrze ale nie lubie motywu spotkania po latach :niepewny:

PostNapisane: 4 kwietnia 2021, o 16:45
przez Kawka
Dobre półtora roku minęło odkąd to czytałam. :mysli: Nie wszystko pamiętam ale raczej nie ma retrospekcji i akcja skupia się na teraźniejszości. Owszem, jest czasem wspomniane, że coś tam przed laty było ale raczej nienachalnie.

PostNapisane: 4 kwietnia 2021, o 18:52
przez kejti
Dużo się mówiło o tym na forum dlatego mam to ciągle na czytniku. Czuje, że w tym roku przeczytam :mysli:

PostNapisane: 4 kwietnia 2021, o 20:13
przez gosiurka
Mam już na czytniku :-D

PostNapisane: 5 kwietnia 2021, o 11:00
przez Kawka
No to miłej lektury dziewczyny.

PostNapisane: 7 kwietnia 2021, o 10:59
przez Szczypta_Kasi
Wydaje mi się że akcja toczyła się głownie w teraźniejszości. A o przeszłości było tylko powiedziane co wydarzyło się wczesniej.

PostNapisane: 7 kwietnia 2021, o 11:03
przez Lucy
Książka bardzo przyjemna, ogólnie polecam całą serię. Tylko ostatnia część ciut słabsza.

PostNapisane: 7 kwietnia 2021, o 12:02
przez Szczypta_Kasi
Mi ruga nie podeszła, za to trzecia najlepsza :bigeyes:

PostNapisane: 7 kwietnia 2021, o 17:22
przez kejti
Zobaczymy jak u mnie :P