Strona 1 z 1

Małżeńska gra (cykl) - C. D. Reiss (Ancymonek)(Karina32)

PostNapisane: 15 kwietnia 2018, o 18:23
przez Ancymonek
Obrazek
Uwodzicielska historia o przekraczaniu granic w miłości i życiu

Kiedy Diana postanawia rozwieść się z mężem, mężczyzna proponuje jej nietypowy układ. Zabierze ją na trzydzieści dni do domku na odludziu, a ona będzie musiała spełnić jego wszystkie żądania. W zamian Adam podpisze papiery rozwodowe i odda jej firmę.

Diana chce przejąć interesy tak bardzo, że zgadza się na wszystko. Nie wie jeszcze, że wkrótce pozna nowe oblicze męża, który od początku małżeństwa ukrywał gorącą tajemnicę. Okazuje się, że Adam jest dominatorem.

Odcięta od świata Diana wykonuje rozkazy męża. Obiecuje sobie, że chociaż odda mu całe ciało, to serce pozostawi niewzruszone. Przynajmniej tak się jej wydaje…


Przeczytałam i sama nie wiem. Najbardziej wkurzały mnie w tej książce przeskoki czasowe. Nie przepadam za tym, a tutaj ciągle było: “teraźniejszość, przeszłość, teraźniejszość, przeszłość” blablabla. Najpierw mamy narrację ze strony bohatera, potem bohaterki. A styl...miałam wrażenie, że czytam jakiś porno poemat :P
Takie mniej więcej:
Spoiler:


Adam ratuje firmę Diany i jej ojca. Bohaterowie tworzą zgrany zespół i wspólnymi siłami wychodzą na prostą. Oczywiście biorą ślub i są partnerami nie tylko w interesach, ale również w życiu prywatnym. Po paru latach Diana zaskakuje Adama i żąda rozwodu. Teraz zaczynają się schody, bo ten ją kocha, ta już przystała, potem dowiadujemy się o paru innych faktach z tym ostatnich lat ich życia i zaczynamy poniekąd rozumieć decyzję Diany, ale równocześnie żal nam Adama i tak się to toczy.

Oczywiście jest pewien drobny szczegół. Adam jest dominującym i zrezygnował ze swoich preferencji dla swojego małżeństwa. Diana za to ma skłonności do bycia uległą, ale bohater udaje, że tego nie widzi, bo z doświadczenia wie, że nie potrafi kochać kobiety, którą złamie. Ale wizja rozwodu powoduje, że Adam ma mało do stracenia i w zamian za udziały w firmie żąda od Diany miesiąca w jego domu. Oczywiście ten domek to nie jest zwykła miejscówka w górach czy nad morzem, ale miejsce, które bohater kupił na spółkę z innymi dominującymi i gdzie przed ślubem spędzał czas z uległymi. Adamowi tak naprawdę nie zależy na firmie, ale o to, by odzyskać żonę i pokazać jej kim jest naprawdę. Sprawy się komplikują głównie z powodu obecności Sereny (byłej uległej Adama) i jej pana. Jeśli ktoś liczy na HEA, to niestety, trzeba czekać na dalszą część ;)

Moim głównym zarzutem w tej książce jest to, że mi się to wlokło i mając na uwadze fakt, że czytałam historię z rodzaju “niegrzecznych i specyficznych” tych “niegrzeczności” więcej było w myślach bohaterów, niż w realu. Mało konkretów :P Niby pomysł ciekawy, bohater był naprawdę całkiem spoko, ale czułam się tak, jakby autorka sama nie potrafiła się zdecydować, czy chce napisać erotyk, czy ckliwy romans ;)

Myślę, że 6/10 łaskawie dać mogę :P

PostNapisane: 15 kwietnia 2018, o 18:47
przez Księżycowa Kawa
A mnie te przeskoki czasowe pasowały, bo tworzyły całość.

A tak swoją drogą, zaskoczył mnie wątek z Sereną – nie takiego końca się spodziewałam :hyhy:
Nadal nie słychać o kolejnej części…

PostNapisane: 15 kwietnia 2018, o 20:46
przez Ancymonek
Wiem, że tworzyły całość i cały obraz tego co się działo wcześniej i co doprowadziło do wydarzeń teraźniejszych, ale nigdy nie lubiłam przeskoków czasowych w książkach :bezradny:

Dla mnie motyw Sereny trochę za bardzo przesuwał się czasem na plan pierwszy. Swoją drogą niezła
Spoiler:
z niej była :P

PostNapisane: 15 kwietnia 2018, o 23:37
przez Księżycowa Kawa
Skoro tak… to chyba na to nie ma żadnej rady.
To jeszcze nie wszystko z jej strony. W sumie chyba miała nierówno pod sufitem :evillaugh:

PostNapisane: 17 kwietnia 2018, o 10:10
przez Ancymonek
Aż się boję :P

Sama nie wiem czy przeczytam część drugą. Z jednej strony jestem ciekawa, z drugiej nie do końca. A tam też są takie przeskoki w czasie czy nie?

PostNapisane: 17 kwietnia 2018, o 15:18
przez Księżycowa Kawa
Kilka będzie, ale już mniej. W sumie jest, czego się bać – że tak powiem :wink: Wspominałam już, że może być kontrowersyjnie, nawet bardzo.

PostNapisane: 17 kwietnia 2018, o 18:04
przez Ancymonek
hmmm muszę przyznać, że mnie zainteresowałaś Kawo.

Tylko czy to u nas wydadzą w ogóle? :bezradny:

PostNapisane: 17 kwietnia 2018, o 19:48
przez Księżycowa Kawa
Możliwe, chociaż raczej to się nie spodoba… Sama nie czepiam się, bo zostało wiarygodnie ujęte.
No właśnie nie wiem. Ostatnio kilka tytułów powiązanych ze sobą, niekiedy wręcz na raz wydawano, a tu na razie nic…

PostNapisane: 18 kwietnia 2018, o 07:39
przez Karina32
Czuję się zaintrygowana :)

EDIT:

Dostałam info od wydawnictwa, że starają się żeby wydać drugą część jeszcze w tym roku, ale na razie konkretnych planów brak :bezradny:

PostNapisane: 18 kwietnia 2018, o 19:26
przez Księżycowa Kawa
Dobra teraz, ciekawe, co powiesz później :hyhy:
To taka książka, która powinna być wydana w krótkim czasie, bo opowiada jedną historię.

PostNapisane: 18 kwietnia 2018, o 20:55
przez Ancymonek
Też się poczułam zaintrygowana i wkurzona, bo teraz będę czekać aż to wydadzą. Jeśli w ogóle to zrobią :czeka:

PostNapisane: 11 lipca 2018, o 08:12
przez Karina32
Jest już projekt okładki drugiej części - premiera gdzieś w listopadzie (bardziej mi się podobała pierwsza okładka)...

Obrazek

PostNapisane: 11 lipca 2018, o 08:39
przez Dorotka
Okładki mnie zniechęcają, opis tym bardziej. Mam chyba przesyt damskiego porno, zresztą chyba nigdy nie byłam entuzjastką tego gatunku.

PostNapisane: 27 lipca 2018, o 22:50
przez Księżycowa Kawa
Akurat w tym przypadku nie chodzi o porno, lecz o emocje. Wolę oryginalną okładkę – bardziej do mnie przemawia, ale nie jest źle.

PostNapisane: 13 stycznia 2019, o 10:44
przez Karina32
Podepnę się tutaj, żeby było wszystko w jednym miejscu:

Obrazek

Adam miał zgodzić się na warunki rozstania z Dianą, jeśli ona spędzi z nim 30 dni na odludziu. Po 16 dniach okazało się, że kobieta zakochała się na nowo w swoim dominującym mężu. Mało tego odkryła także swoją naturę i upodobania seksualne. Teraz to Adam jest tym, który nie chce kontynuować ich związku, a Diana jest zrozpaczona. Czy to już prawdziwy koniec ich małżeństwa?
Finałowy tom uwodzicielskiej serii, która łamie wszelkie schematy w miłości
Diana myślała, że zdoła oddzielić uczucia od zasad małżeńskiej gry, które narzucił jej mąż. Teraz już wie, że są rzeczy, których nie można przewidzieć. Nie mogła przypuszczać, że odkryje w sobie zupełnie nową naturę, która nie spodoba się Adamowi. Mężczyzna nie potrafi pogodzić się ze zmianą, jaka zaszła w Dianie. Obydwoje będą walczyć. Diana spróbuje odzyskać męża, który otworzył przed nią ekscytujący świat. Adam zechce odepchnąć żonę, choć nadal coś do niej czuje. Czy uda się im ocalić małżeństwo, które już nigdy nie będzie takie samo?


Jak podsumować tę książkę w dwóch słowach? Zdecydowanie słowa klucze to walka i więcej. Może nie ma więcej seksu niż w pierwszej części, ale jest on bardziej intensywny, a momentami brutalny. A walka? Diana i Adam walczą. O ocalenie małżeństwa, o uwolnienie się z tej relacji, o siebie nawzajem.
Pierwszy tom kończy się w momencie, gdy Adam wyjeżdża z ich azylu, gdzie mieli spędzić 30 dni walcząc o swoje małżeństwo. Według planu Adama, miało być tak, że po tych 30 dniach będzie im łatwiej się rozstać lub ze sobą zostać. Nie przewidział jednak tego, że dzięki tym kilkunastu dniom, Diana odkryje swoją prawdziwą naturę i potrzeby, i na nowo pokocha dominującego męża. Wydawać by się mogło, że przecież tego chciał od początku. Niestety Adam ma problem z tym, że nie potrafi pokochać suba, więc teraz to on nalega na rozwód i zakończenie małżeństwa. Nie chce związku, gdzie będzie krzywdził drugą stronę. Uważa, że nie zasługuje na miłość i szacunek Diany. A Diana próbuje zrobić wszystko, aby jednak go odzyskać. Fascynuje ją ta nowo-odkryta twarz męża. Nie wyobraża sobie jak mogła wcześniej kochać tego drugiego, łagodnego Adama. Chce aby był dominujący i opiekuńczy. Zmusza siebie i jego do przekraczania kolejnych granic, za którymi czeka ból fizyczny, ale który jest receptą na ból psychiczny. I jedna z takich scen, to przekroczenie granic nie tylko Adama i Diany, ale też czytelnika. To była jedna z bardziej kontrowersyjnych scen, jakie czytałam (chociaż może nie aż tak bardzo jak seks w "Łzach Tess"), ale i tak niektórych może to odrzucić, oburzyć albo zniesmaczyć. Ale wszystko to ma głębszy sens.
Tym razem książka w większości jest napisana z punktu widzenia Diany. Możemy poznać jej myśli i uczucia do Adama i całej tej sytuacji, zobaczyć jej walkę o odzyskanie kontroli nad życiem i związkiem, to jak sama niejednokrotnie zastanawia się, czy ta walka w ogóle ma sens. Końcówka z kolei jest z punktu widzenia Adama, dzięki czemu możemy zobaczyć tę walkę jego oczami. Zrozumieć jego zachowanie, które też jest pełne sprzecznych sygnałów, bo z jednej strony chce odzyskać Dianę i uratować ich małżeństwo, a z drugiej boi się tego i próbuje ją odepchnąć.

Dla zainteresowanych
Spoiler:


Czy polecam? Trudno powiedzieć, każdy musi zdecydować sam biorąc pod uwagę temat i główny motyw. Myślę, że warto dać szansę, bo chyba jest lepsza od jedynki.

Dla mnie mocne 7/10.

PostNapisane: 13 stycznia 2019, o 19:42
przez Ancymonek
Dobra, a ja nadal nie wiem. Boję się, że to przekroczenie granicy to będzie za wiele dla mnie :P .

Ale skoro lepsze niż jedynka i jest
Spoiler:
to może się jednak zastanowię :D

Karina już lecę Cię dopisać na górze w autorach recenzji :)

PostNapisane: 15 stycznia 2019, o 16:14
przez Księżycowa Kawa
Być może masz rację, lecz uważam, że warto zaryzykować. Tyle że biorąc pod uwagę Twój zarzut:
Ancymonek napisał(a):Moim głównym zarzutem w tej książce jest to, że mi się to wlokło i mając na uwadze fakt, że czytałam historię z rodzaju “niegrzecznych i specyficznych” tych “niegrzeczności” więcej było w myślach bohaterów, niż w realu. Mało konkretów :P Niby pomysł ciekawy, bohater był naprawdę całkiem spoko, ale czułam się tak, jakby autorka sama nie potrafiła się zdecydować, czy chce napisać erotyk, czy ckliwy romans ;)

możesz być nie do końca przekonana, ale HEA jest Twoim guście :)

PostNapisane: 18 stycznia 2019, o 14:14
przez aleqsia
Możecie mi coś rozjaśnić z pierwszej czesci, bo nie kumam powodów dla których nalegal na 30dniowy kontrakt z Diana? Bardzo mocno ja kochal, nie mogl sie pogodzic z rozwodem i to spotkanie mialo byc na pożegnanie czy próba przekonania Diany do zmiany zdania?
Spoiler:

Skoro wiedział że nie moze kochać uleglej to dlaczego ja tam zabrał? Czy chciał ja mieć w domu pokazać siebie, ale bez "lamania"? Wydaje mi się że charakter Adama jest bardzo złożony i tak do końca tym dominującym to nie jest.
Poza tym wyrzec się na 5 lat potrzeb seksualnych (części siebie :mysli: )w imię miłości, A później tak łatwo odpuścić?

Bardzo skomplikowana emocjonalnie ta książka. Gdyby nie te dosadne intymne określenia to książka byłaby przystepniejsza.


Karina bardzo podobają mi się Twoje spostrzeżenia. Jak trochę odsapne to wezmę się za dwojke

PostNapisane: 18 stycznia 2019, o 18:11
przez Księżycowa Kawa
Mam wrażenie, że to zdarzenie z Sereną mocno go dobiło (plus jest jeszcze pewne zdarzenie z jego przeszłości), niedługo potem spotkał Dianę i od razu postanowił, że to inaczej rozegra. Nie wyszło. Wydaje mi się, że uważał, że po trzydziestu dniach mu przejdzie czy jakoś tak. Tyle że wszystko się skomplikowało i Adam zaczął się miotać, a nie radząc sobie z emocjami, zaczął postępować irracjonalnie...

W drugim tomie będzie miała miejsce scena, która niejako podważa, czy Adam to dominujący – z mojego punktu widzenia to mu nie zaszkodziło.

Osobiście uważam, że autorka nieźle swoich bohaterów przeczołgała emocjonalnie.

PostNapisane: 22 stycznia 2019, o 19:45
przez Ancymonek
Ja nadal nie wiem czy się za dwójkę brać. Jestem trochę ciekawa co się tam zdarzy. Może kiedyś, bo póki co nie mam ochoty na "takie" książki.

Kawo, tym zakończeniem w moim stylu mnie trochę kusisz :evillaugh:

Edit: moim zdaniem autorka miała dobry pomysł na książkę i jak na takie erotyczne klimaty stworzyła bardzo realnych i ciekawych bohaterów. Ale myślę, że ten cały pomysł Adama, a potem rezygnacja wyszła trochę sztucznie i na zasadzie "żeby była część druga".

PostNapisane: 22 stycznia 2019, o 21:12
przez Księżycowa Kawa
Akurat z tym się nie zgadzam – nie brzmiało dla mnie to naciąganie. U Reiss często z pozoru proste problemy okazują się skomplikowane, miewają drugie dno.

PostNapisane: 24 stycznia 2019, o 22:09
przez Ancymonek
Przeczytałam tą drugą część (chociaż przyznaję się, że głównie skupiłam sie na dialogach i ciutke pomijałam rozkminek bohaterów) i muszę przyznać, że ta część chyba mi się bardziej podobała :D

Więcej akcji było, nie nudziłam się, sceny erotyczne były ostre ale mimo wszystko nie były przesadzone.
I zakończenie zdecydowanie w moim guście :evillaugh:

Kawo, masz rację, może trochę przesadziłam z tym, że było to naciągane, niemniej autorka pozytywnie mnie zaskoczyła w tej drugiej części. Wszystko się bardziej kupy trzymało :P

PostNapisane: 24 stycznia 2019, o 23:02
przez Księżycowa Kawa
Po prostu mnie ta argumentacja przekonuje. Bohaterzy Reiss zdecydowanie nie są idealni, mają swoje wątpliwości i nie zawsze potrafią się odnaleźć w sytuacji, a mimo to wszystko trzyma się kupy, stanowiąc całość. Coś takiego trafia do mnie.
Aczkolwiek Serena okazała się niezłym zaskoczeniem :lol:
To fajnie, że nie jesteś rozczarowana i tak dalej :)