Strona 1 z 2

Tylko jedna noc (cykl) - Simona Ahrnstedt (Karina32)

PostNapisane: 22 marca 2018, o 08:09
przez Karina32
Obrazek

Historia trzydziestokilkuletnich Natalii i Davida, rozgrywająca się w środowisku sztokholmskiej finansjery. Natalia de la Grip, to dziewczyna wychowana w konserwatywnej (aż do przesady) rodzinie szlacheckiej. Pracuje w Bank of London i zajmuje się finansową wyceną przedsiębiorstw. Mogłaby pracować w swojej rodzinnej firmie inwestycyjnej, ale tatuś nie przepada za kobietami (i imigrantami) w pracy, więc absolutnie nie chce jej dopuszczać do rodzinnego biznesu. W ogóle większość rodzinki Natalii zasługuje tylko na jakieś najbliższe suche gałęzie - zaczynając od mamusi, która uważa, że kobieta powinna się tylko zajmować domem, przyjęciami, ładnie wyglądać i rodzić dzieci, przez starszego brata, a kończąc na tatusiu - rasiście i szowiniście. Wszyscy oczywiście przekonani o tym, że jedynie "wyższe sfery" są godne jakiegokolwiek życia na tej planecie, a pozostały "plebs" jest dobry co najwyżej po to, żeby im służyć. Nóż się w kieszeni otwierał przy niektórych scenach z rodzinką de la Grip w tle. Z tej całej bandy, Natalia jest chyba jedyna normalna, ale to dlatego że ona też nie miała łatwo. Będąc córką w takiej rodzinie miała zawsze pod górkę (a tym bardziej kiedy się okazało, że chce studiować i robić coś więcej). Wybija się też z nich trochę Aleksander, młodszy brat Natalii, który ma opinię hulaki i skandalisty.
Z drugiej strony jest David, którego wychowała samotna matka. W dzieciństwie, dzięki stypendiom, otrzymał szansę nauki w najlepszych szwedzkich szkołach. Uczył się razem z Peter, starszym bratem Natalii. Niestety będąc biednym dzieckiem w elitarnej szkole nie miał zbyt łatwo (delikatnie rzecz ujmując). Dzięki swojemu uporowi i ciężkiej pracy doszedł daleko i stworzył firmę działającą w obszarze "private equity". Teraz chce doprowadzić do przejęcia firmy de la Gripów i zniszczenia ich. I tutaj spotykają się drogi Natalii i Davida. Początkowo chce on przeciągnąć ją na swoją stronę, ale widząc że jest ona lojalna wobec rodziny, rezygnuje z tego.
Oboje wiedzą, że nie powinni nawiązywać romansu, ale miłość / pożądanie jest silniejsze.

Podobała mi się ta historia. Lubię książki, które dzieją się w światku finansowym (w tej, oprócz samego romansu, jest też sporo terminów i pojęć z tym tematem związanych). Oprócz tego, kompletnie dla mnie nowe środowisko szwedzkiej "szlachty", skostniałe w swoich przekonaniach i archaiczne. Ciekawe czy na prawdę tak to wygląda, bo jeśli tak, to to jest straszne. Mocnym punktem jest też historia drugiej pary - przyjaciółki Natalii, Asy i przyjaciela Davida, Michela. Sporo tu hot scenek, ale napisanych ze smakiem i na prawdę hot :zawstydzony: Jest też trochę dramatów - w przypadku Davida to okrutna przeszłość (ale nie będę spojlerować), a w przypadku Natalii to część wydarzeń w trakcie książki (trochę dużo się wydarzyło w jej życiu w ciągu 1-2 dni). Wszystko natomiast jest logiczne i spójne ze sobą, więc nie jest to jakiś wielki zarzut. Duży plus to też to, że jest to dojrzała historia. Widać, że bohaterowie mają te trzydzieści parę lat, nie ma jakichś dziwnych przemyśleń czy działań rodem z lat nastoletnich.

Część książki przesłuchałam w formie audiobooka, część przeczytałam jako e-book. I muszę powiedzieć, że nawet mnie nie denerwowała pani czytająca. W końcu :evillaugh:

Dla mnie mocne 7/10.

PostNapisane: 22 marca 2018, o 12:42
przez giovanna
Fajna jest, ale wolę Tylko jeden sekret o Alexandrze

PostNapisane: 22 marca 2018, o 12:45
przez Karina32
Zaczęłam dwójkę, ale jakoś w tym tygodniu nie mam czasu na czytanie :( Ale podoba mi się, a to że Alexander umie tańczyć salsę :bigeyes:

PostNapisane: 22 marca 2018, o 21:17
przez Księżycowa Kawa
Obie historie są ciekawe i warte uwagi.

PostNapisane: 23 marca 2018, o 09:07
przez Viperina
Muszę w końcu przeczytać dwójkę, bo bardzo lubię autorkę.

PostNapisane: 23 marca 2018, o 13:39
przez •Sol•
już pisałam ale napiszę jeszcze raz - czuję się mocno zachęcona ;)
i od dawna wiem że te książki istnieją ale jakoś nigdy nie czułam się na tyle zmobilizowana do ich czytania by się wziąć. Teraz już się czuję :mrgreen:

PostNapisane: 23 marca 2018, o 13:47
przez Księżycowa Kawa
Viperina napisał(a):Muszę w końcu przeczytać dwójkę, bo bardzo lubię autorkę.

Myślałam, że już czytałaś.

PostNapisane: 24 marca 2018, o 21:05
przez Karina32
Obrazek

Skończyłam właśnie czytać drugą część cyklu "Tylko jeden..." i powiem tylko WOW i ja chcę kolejną część :wryyy:

Tym razem historia koncentruje się na młodszym bracie Natalii, Alexandrze. "Złoty chłopiec", playboy i utracjusz. Przynajmniej tak sądzą o nim jego bliscy i ich środowisko. Nikt z nich nie wie, że tak na prawdę Alexander prowadzi bardzo dochodowy biznes w Stanach Zjednoczonych i właściwie Alexander nie ma nic przeciwko. Z zewnątrz wygląda na to, że podoba mu się taka rola i nie chce zmieniać wykreowanego przez siebie obrazu.
Aż do czasu, gdy poznaje Isobel (właściwie pierwszy raz spotkał się z nią już w pierwszej części i od tamtej pory trochę mu "zalazła za skórę"). Isobel to młoda lekarka, która dzieli swój czas między pracą w prywatnej klinice, prowadzeniem i współpracą z fundacją Medpax (założoną przez jej dziadka i mamę) oraz misjami Lekarzy bez Granic. Jest silną, niezależną kobietą. Wszystko w jej życiu musi być odpowiednio poukładane, a ona sama stawia sobie dość wygórowane standardy. Aż do spotkania z Alexandrem, które trochę przewartościowuje jej życie.
Druga historia, której jest zdecydowanie mniej, to historia Petera, starszego z braci i Giny. Znając historię Petera, trochę ciężko pałać do niego sympatią, ale myślę, że w tej części trochę zyskuje.

Na szczęście w tej części nie mamy już do czynienia z tatusiem rodzeństwa de la Grip, a ich matka zaczyna się trochę zmieniać. To dość mocny punkt tej książki - to że postaci ewoluują i chcą się zmienić, nie zamykają się na to co się dzieje dookoła. Chociaż oczywiście nie wszyscy.
Ho scenek trochę jest i tak jak w pierwszej są dobrze napisane i wywołują rumieniec. Może nawet bardziej niż w pierwszej, bo
Spoiler:
.
Akcja się super rozkręciła pod koniec i ostatnie strony czytałam z zapartym tchem. Chociaż można się było domyślać takiej akcji przez całą książkę.
Ale końcówka - WOW. Miałam nadzieję, że tak właśnie będzie, ale teraz przez to nie mogę się doczekać trzeciej części, a tu jeszcze co najmniej 2 miesiące :wryyy:

Oceniam 8/10 :-D i polecam bardzo bardzo :)

PostNapisane: 24 marca 2018, o 21:31
przez giovanna
Może być ciekawa ta trójka

PostNapisane: 24 marca 2018, o 22:11
przez Ancymonek
Kurcze, muszę się wziąć za tą serię :evillaugh:

Dziewczyny, ale ta dwójka się kończy HEA mam nadzieję? :shades:

PostNapisane: 24 marca 2018, o 22:22
przez Karina32
Tak, jest HEA :-D

Ale w epilogu jest nawiązanie do kolejnej części :bigeyes:

PostNapisane: 25 marca 2018, o 01:13
przez Księżycowa Kawa
A faktycznie, bo mi wyleciało z pamięci… Pewnie będzie się działo.

PostNapisane: 25 marca 2018, o 10:29
przez Viperina
Księżycowa Kawa napisał(a):
Viperina napisał(a):Muszę w końcu przeczytać dwójkę, bo bardzo lubię autorkę.

Myślałam, że już czytałaś.


No właśnie jeszcze nie... Tam jest bohaterka ciut starsza od bohatera, a ja nie lubię tego motywu... Ale muszę w końcu przeczytać, bo bardziej lubię autorkę niż nie lubię motywu ;)

PostNapisane: 25 marca 2018, o 11:22
przez Karina32
Ta różnica nie jest jakaś duża- rok z groszami.

PostNapisane: 25 marca 2018, o 11:34
przez BirdyR
Tylko jedna noc - Zaczęłam i nie przebrnęłam. Strasznie mnie nudziła.

PostNapisane: 25 marca 2018, o 16:50
przez Ancymonek
Viperina napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):
Viperina napisał(a):Muszę w końcu przeczytać dwójkę, bo bardzo lubię autorkę.

Myślałam, że już czytałaś.


No właśnie jeszcze nie... Tam jest bohaterka ciut starsza od bohatera, a ja nie lubię tego motywu... Ale muszę w końcu przeczytać, bo bardziej lubię autorkę niż nie lubię motywu ;)



Też nie lubię jak bohaterka jest starsza od bohatera, ale mocno ciekawi mnie ta seria :P

PostNapisane: 25 marca 2018, o 22:42
przez Księżycowa Kawa
Tyle że to nieistotny element, co innego się tam liczy.

BirdyR napisał(a):Tylko jedna noc - Zaczęłam i nie przebrnęłam. Strasznie mnie nudziła.

Pewnie dlatego że emocje były ukazane w bardziej wyważony sposób, trochę tak specyficznie.

PostNapisane: 26 marca 2018, o 19:45
przez •Sol•
Viperina napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):
Viperina napisał(a):Muszę w końcu przeczytać dwójkę, bo bardzo lubię autorkę.

Myślałam, że już czytałaś.


No właśnie jeszcze nie... Tam jest bohaterka ciut starsza od bohatera, a ja nie lubię tego motywu... Ale muszę w końcu przeczytać, bo bardziej lubię autorkę niż nie lubię motywu ;)


kurczę ja też nie lubię tego motywu, ale wiem że czasem to może fajnie wyjść ;)
co do tej serii nie będę się zniechęcać. Przeczytam ;)

PostNapisane: 27 marca 2018, o 08:27
przez Viperina
Czytam właśnie Ten jeden sekret i nie mogę się nadziwić, że aż tyle z tym zwlekałam :)

PostNapisane: 27 marca 2018, o 08:30
przez Karina32
•Sol• napisał(a):
kurczę ja też nie lubię tego motywu, ale wiem że czasem to może fajnie wyjść ;)
co do tej serii nie będę się zniechęcać. Przeczytam ;)


Uwierz, że tutaj w ogóle tej różnicy nie czuć, ponieważ Isobel jest starsza o kilka miesięcy, więc są prawie równolatkami :lol:

PostNapisane: 27 marca 2018, o 08:56
przez Ancymonek
Łeeeeeee to żadna różnica w sumie :evillaugh:

Ale jakie to głupie, że ja nie lubię tego motywu a sama mam chłopa młodszego :hyhy:

A kiedy ma wyjść na trzecią część, w maju?

PostNapisane: 27 marca 2018, o 10:17
przez Karina32
Niby miała być w maju, ale teraz nie widzę na stronie wydawnictwa żadnej informacji :placze:

PostNapisane: 27 marca 2018, o 11:47
przez Viperina
Karina32 napisał(a):
•Sol• napisał(a):
kurczę ja też nie lubię tego motywu, ale wiem że czasem to może fajnie wyjść ;)
co do tej serii nie będę się zniechęcać. Przeczytam ;)


Uwierz, że tutaj w ogóle tej różnicy nie czuć, ponieważ Isobel jest starsza o kilka miesięcy, więc są prawie równolatkami :lol:


Dwadzieścia miesięcy dokładnie, więc prawie dwa lata. Dla ścisłości :)

PostNapisane: 27 marca 2018, o 12:11
przez Ancymonek
Karina32 napisał(a):Niby miała być w maju, ale teraz nie widzę na stronie wydawnictwa żadnej informacji :placze:


Właśnie też zerknęłam i nic nie widzę :mysli:

Vip, to dwadzieścia miesięcy to nie jest źle, przeżyję :evillaugh:

PostNapisane: 27 marca 2018, o 16:30
przez Viperina
Ja też przeżywam, spoko :)