Strona 1 z 2

Cud na Piątej Alei - Sarah Morgan (Ancymmonnekk)

PostNapisane: 29 stycznia 2018, o 21:19
przez Ancymonek
Obrazek
Eva, nieuleczalna romantyczka, patrzy na życie przez różowe okulary i wierzy w szczęśliwe zakończenia. Jednak czasem nawet jej jest smutno. Po śmierci babki nie ma już żadnej rodziny i ciągle nie może znaleźć prawdziwej miłości, choć jej przyjaciółki dawno odszukały swoje połówki. Do tego nadchodzi Boże Narodzenie, a to trudny czas dla samotnych.
W liście do Świętego Mikołaja prosi więc o romans. Zbieg okoliczności sprawia, że śnieżyca nad Nowym Jorkiem więzi ją w jednym mieszkaniu z cynicznym i przepełnionym pesymizmem autorem kryminałów, których Eva nie cierpi. Wydaje się, że nie mogła trafić gorzej…


*******
Parę dni temu skończyłam trzecią część cyklu "Pozdrowienia z Nowego Jorku". Nie ukrywam, że czekałam na historię Eve. Nie rozczarowałam się, bo był to bardzo przyjemny romans. Może ciut na końcu przesłodzony, ale to już jest czepialstwo z mojej strony.

Eve, romantyczka z zamiłowaniem do gotowania jest zdecydowanie moją pokrewną duszą. Odkąd pamiętam widziałam szklankę do połowy pełną, a Eve jest taką samą optymistką. Podobało mi się jednak to, że bohaterka nie bujała w obłokach, ale potrafiła pomimo marzycielskiej natury ogarnąć swoje życie i chociaż w ludziach zwykle widziała dobro, to nie była w żaden sposób naiwna. A to jak na pewnym balu spławiła jednego gościa mnie rozbroiło :evillaugh: Napisałabym coś więcej, ale nie będę Wam spojlerować. Bohaterka na zlecenie babci bohatera ma przyozdobić mu mieszkanie i ugotować świąteczne potrawy, podczas gdy on sam będzie daleeeeko w głuszy pisał książkę. Okazuje się jednak, że Lucas wcale nie wyjechał z Nowego Jorku. Co więcej pan pisarz nie ma kompletnie natchnienia, a dawno już powinien skończyć swoją nową książkę.

Lucas to nie tyle pesymista, co realista potrafiący przejrzeć ludzki umysł. Minęły trzy lata, odkąd owdowiał (żonka okazała się nie być ideałem), więc nasz bohater uważa mówiąc w skrócie, że: "kochał raz i więcej się nie da, a poza tym miłość jest toksyczna i wyniszczająca". Nienawidzi zimy, świąt i całej tej atmosfery. Kiedy poznaje Eve dostaje weny twórczej. Bohaterka jest jego inspiracją oraz motywacją. Książka pisze się błyskawicznie, a bohaterowie są sobie coraz bliżsi. Eve wie, że niewiele trzeba, by zakochała się w Lucasie, a przecież on nie wierzy w to, by mogli mieć swój HEA.

Bardzo podobały mi się dialogi między bohaterami. Rozumieli się, słuchali, pocieszali. Miło się to czytało i czuć bylo w tych ich rozmowach nie tylko to, jak ich do siebie ciągnie pod względem fizycznym, ale przede wszystkim jak bardzo pasują do siebie również na płaszczyźnie psychicznej. Było lekko, miło, zabawnie. Nie było większych głupot i dziwnych akcji. Myślałam tylko, że Lucas okaże się bardziej mroczny, ale ta jego opiekuńczość w stosunku do Eve była bardzo urzekająca.

Szkoda, że tej książki nie wydali w grudniu, bo czytając ją naprawdę można by było poczuć magię Świąt ;)

Podobało mi się na równi z częścią pierwszą. A nawet chyba ciut bardziej. Bez fajerwerków, ale przyjemna, fajna lektura :)

Jak dla mnie takie zasłużone 7/10.

PostNapisane: 29 stycznia 2018, o 23:41
przez LiaMort
no cóż.. to bardzo fajna historia. ;) a reakcja Eve
Spoiler:

PostNapisane: 30 stycznia 2018, o 00:06
przez Ancymonek
Tak :evillaugh:

Mi się też podobało, jak ona poszła tego
Spoiler:

PostNapisane: 30 stycznia 2018, o 00:12
przez LiaMort
nom.. słodkie to było..xD :P

PostNapisane: 1 lutego 2018, o 02:02
przez Lucy
Zaciekawiłaś mnie :mysli: Pisałaś ,że to trzecia część cyklu ,lepiej czytać po kolei ?

PostNapisane: 1 lutego 2018, o 13:23
przez Księżycowa Kawa
Wydaje mi się, że nie zaszkodzi, bo jest w tym pewna ciągłość, ale z drugiej strony da się i tak, bo na pewno będą streszczenia z poprzednich, jakby co.

PostNapisane: 1 lutego 2018, o 13:53
przez Ancymonek
Lucy, tak jak Kawa pisze - nie zaszkodzi po kolei.
Ale jak przeczytasz samą trójkę to jeśli dobrze sobie przypominam kompletnie nic (a przynajmniej nic ważnego) nie ma odnośnie jedynki i dwójki, więc sobie nie zaspojlerujssz ;) a historia jest przyjemna :D

PostNapisane: 1 lutego 2018, o 15:01
przez Lucy
oki :smile:
Musze się rozejrzeć w bibliotece.

PostNapisane: 6 lutego 2018, o 14:32
przez Duzzz
Bardzo lubię tę część. Najbardziej ze wszystkich :D Nie ma zbędnych wątków pobocznych, są tylko bohaterowie główni. Jest czasami słodko i harlequinowo, ale mi to odpowiadało. :D No i ten gburowaty pisarz.

PS. Jak wyszła ta jego książka? Czuć grozę w naszym tłumaczeniu?

PostNapisane: 6 lutego 2018, o 22:37
przez Ancymonek
Duzz czy w oryginale był jakiś dłuższy fragment tej jego książki?

Było słodko i harlequinowato, zwłaszcza końcówka, ale miała w sobie dużo uroku ta książka :D

Jedyne co mi brakło, to fakt, że Lucas nie był aż tak groźny i gburowaty jak myślałam, że będzie :evillaugh:

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 15:16
przez Duzzz
Z tego co pamiętam to nie. Były tylko krótkie wstawki.

Palmerowego bohatera bardziej oczekiwałaś? :hyhy:

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 15:57
przez Ancymonek
No tak ciutkę, przyznaję się szczerze :hyhy:

Ale już nie lecąc po całości - bardziej mrocznego i takiego gburowatego Lucasa się spodziewałam, ale i tak był bardzo fajny :D

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 18:27
przez •Sol•
wabicie tym Lucasem :P
mam na czytniku oba tomy nieczytane także chyba niebawem się wezmę za uzupełnianie lektury ;)

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 19:03
przez Ancymonek
Sol, Ty tylko jedynkę czytałaś? Jak nie masz ochoty na dwójkę, to bierz się śmiało za trzecią część :P

Wybitne to nie jest, może trochę za cukierkowe i harlequinowe, ale naprawdę przyjemnie się czyta ;)

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 19:09
przez •Sol•
czytałam i nawet mocno się podobała ;)
wiesz mam jakiś popsuty styk bo nie umiem zabrać się z taką luką tomową :evillaugh: ale myślę że z moją tolerancją dość sporą dam radę ;)

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 19:25
przez Ancymonek
Nie no, rozumiem :hyhy:

Zawsze możesz wrócić i nadrobić jakby coś :P

Mi się cała ta seria podobała. Ale z perspektywy wszystkich trzech części mniej więcej bym celowała tak z preferencjami: 3, 1 i 2 ;)

PostNapisane: 20 lutego 2018, o 21:41
przez •Sol•
niby mogę ale wiesz nadrabianie się sprawdza jak pomylę kolejność albo nie wiem że to cykl :P
a tak ze świadomością to coś mnie boli :P

najwyżej jak 2 tom uznam za zbyt nużący porzucę i wezmę 3 ;)

PostNapisane: 21 lutego 2018, o 13:32
przez Duzzz
Ancymonku, a przewidziałaś dlaczego Lucas był taki gburowaty, co było z tą żoną?

PostNapisane: 21 lutego 2018, o 16:16
przez Ancymonek
Nie ;) nie domyślałam się. Chociaż coś podejrzewałam, że mogło
Spoiler:


Sol, daj znać jak Ci idzie z dwójką :P

PostNapisane: 21 lutego 2018, o 16:30
przez •Sol•
w autorskim Ancymonku ;) za chwilę coś napiszę.

PostNapisane: 21 lutego 2018, o 21:02
przez Duzzz
Mnie też jakoś zaskoczyło. Myślałam o innym scenariuszu ;)

PostNapisane: 22 lutego 2018, o 11:13
przez Ancymonek
A o jakim scenariuszu myślałaś Duzz? :D

PostNapisane: 22 lutego 2018, o 15:06
przez Duzzz
Myślałam np. że
Spoiler:

PostNapisane: 22 lutego 2018, o 16:41
przez Ancymonek
Też bardziej obstawiałam, że
Spoiler:


Swoją drogą chętnie bym przeczytała całą książkę Lucasa :evillaugh:

PostNapisane: 22 lutego 2018, o 18:15
przez Duzzz
Ej, ja też! Serio. Te fragmenty były boskie. Nie wiem czy dałaby autorka radę z całością, ale powinna spróbować :twisted: