Strona 1 z 1

Przyszłość ma twoje imię - Elżbieta Rodzeń (Ancymmonnekk)

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 08:48
przez Ancymonek
Obrazek

Blanka właśnie wyprowadziła się od rodziców, zaczyna studia i pracę. Wciąż zmaga się z jednym wydarzeniem z przeszłości – kilka lat wcześniej padła ofiarą napadu i do dziś słabo radzi sobie z jego skutkami. Teraz szuka spokoju i zapomnienia. Poznanie Mateusza wprowadza zamieszanie w jej życie. Dziewczyna czuje się niezręcznie z powodu jego przeszłości, gdyż okazuje się, że spał on niemal z każdą dziewczyną z ich wspólnej pracy.

Mateusz nie miał łatwego życia. Odkąd skończył piętnaście lat, musiał nieustannie walczyć o siebie, o swojego brata, o przetrwanie. Teraz ciężko pracuje, aby zasłużyć sobie na zaufanie Blanki. Czy zaskakujące fakty z ich życia pozwolą im spojrzeć z nadzieją w przyszłość?

***

Na początku ta książka wydawała mi się jakaś taka za prosta, za oczywista. Dobrze się czytało, bardzo dobrze, szybko, przyjemnie, ale kiedy zauważyłam, że jestem w połowie i jest trochę jakby za idealnie, to zaczęłam się zastanawiać czy doczekam jakiegoś "bum". Doczekałam się, niby można było się tego domyśleć, ale dla mnie, której taki scenariusz jakoś nie przyszedł do głowy, to "bum" było mocnym zaskoczeniem.

Bohaterzy byli ciekawi, tacy, których chętnie by się poznało osobiście. Blanka, mimo młodego wieku jest dojrzała, odpowiedzialna, uparta i troskliwa. Dramat, który przeżyła trzy lata temu sprawił, że stała się inną dziewczyną (jakkolwiek to nie zabrzmi, jak dla mnie ta zmiana wyszła jej na dobre).

Mateusz może wkurzać tym, że miał wiele dziewczyn, ale jest tak odpowiedzialny, czuły, zakochany i tak bardzo się stara oswoić lęki Blanki, że z miejsca go pokochałam. Przede wszystkim jego niepewność swojej osoby, pod pozorem pewności siebie jest urzekająca. Patologiczna rodzina w której się wychował niejedną osobę sprowadziłaby na złą drogę z której nie ma powrotu, jednak on postanawia zawalczyć o siebie, swoją przyszłość i naprawić swoje błędy. Od dziecka pasją Mateusza był taniec współczesny. Jest wspaniały w tym co robi, ale przeszłość sprawia, że nie umie uwierzyć w siebie.

Blanka i Mateusz pomagają sobie nawzajem i wiedzą, że połączyło ich coś wyjątkowego.

Możnaby rzec, że to będzie słodki koniec tej historii, ale okazuje się, że uwaga duży spojler
Spoiler:


Może zakończenie tej historii jest naiwne, może trochę za dużo w niej optymizmu i czytając to, człowiek pomyśli sobie "takie kity można wciskać tylko w książkach i filmach", ale czy to nie o to chodzi, żeby wierzyć w szczęśliwe zakończenia? Nie do końca realne, za idealne, ale nie niemożliwe do spełnienia. Marzenia są po to żeby je spełniać a ta książka daje nadzieję, że wszystko jest w życiu możliwe.

Dla mnie 9/10 :smile:

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 10:17
przez Dorotka
Ciekawi mnie ta książka, ale jednocześnie coś mnie od niej odpycha - może ta trauma bohaterki, bo ten motyw zaczyna się ostatnio pojawiać w co drugiej książce i mam go już po dziurki w nosie. Jak nie molestowanie w dzieciństwie, to brutalny napad albo wypadek, w którym ginie ktoś bliski. Brrr, mam tego dość! :krzyczy:
Niby chciałabym ją przeczytać, ale z drugiej strony boję się zaryzykować, bo takich rozczarowań miałam sporo ostatnio. No i się waham w związku z tym. :bezradny:
Twoja recenzja jest zachęcająca i mnie kusi, ale ostatnimi czasy utopiłam trochę kasy w książkach, których zakupu potem bardzo żałowałam i dlatego teraz jestem ostrożna. Kurcze, sama nie wiem.... :yeahrite:

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 10:36
przez •Sol•
mnie też kusi ale właśnie te traumy... Niby nie naczytałam się ich po korek, a motyw zgwałconej dzielnej lubię, ale... Polskie autorki potrafią przekombinować :P tak jestem w fazie że polskie to nie do końca, po Kasiuk.
Ale jako że Ancymonek chwali a wiem że była na bakier z rodzimą literaturą, zanotuję do lektury ;)

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 11:18
przez Ancymonek
Dziewczyny ja Was rozumiem, serio. Też mam ostatnio dosyć książek, gdzie a to ktoś umiera, a to ktoś ma tak wiele traum, że się człowiek zastanawia jak ta osoba jeszcze w psychiatryku nie wylądowała, albo jest w historii taki ładunek emocjonalny, że aż masz ochotę zwrócić śniadanie, bo masz już przesyt.

Bałam się tej książki właśnie trochę z powyższych powodów, ale tak mnie wciągnęła, już na początku, pomimo tego że może jest zbyt idealnie to czyta się tak szybko, że człowiek nawet nie zauważa kiedy jest w połowie. Poza tym te traumy bohaterki nie są aż tak ciężkie, lekkostrawne są w zupełności jak na mój gust i nie przytłaczają.

Sama jestem zaskoczona, bo czytałam tej autorki Dziewczyna o kruchym sercu i chociaż książka była ciekawa, to nie polubiłam tej historii tak jak opowieści Mateusza i Blanki. Co dla mnie najważniejsze ja naprawdę polubiłam bardzo bohaterów, a z tym też ostatnio miałam pod górkę.

Sol powoli przekonuję się do polskich autorek i myślę, że jeszcze niejednej dam szansę. Sama jestem zdziwiona :hyhy:

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 14:44
przez Lucy
Mnie przekonałaś :cheer: muszę się za nią rozejrzeć

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 15:19
przez Ancymonek
Lucy cieszę się i ciekawa jestem jak Ty tą książkę odbierzesz. Naprawdę mi się podobała :)

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 21:27
przez basik
Recenzja bardzo dobra i mnie też zachęciłaś do przeczytania....tylko nie ma jej jeszcze w bibliotece

PostNapisane: 30 sierpnia 2017, o 22:19
przez Ancymonek
Basik bardzo się cieszę, że Cię przekonałam do przeczytania. Pozytywnie zaskoczyła mnie ta książka, bardzo przyjemnie się ją czytało :)

Nie wiem kiedy dokładane została wydana, wiem że na pewno wyszła w tym roku. Mam nadzieję, że szybko znajdzie się w bibliotece :smile:

PostNapisane: 1 września 2017, o 12:16
przez kejti
ja też sobie zapiszę ;)

PostNapisane: 1 września 2017, o 14:55
przez Ancymonek
Cieszę się :) Kejti a Ty czytujesz polskie aktorki? :)

PostNapisane: 1 września 2017, o 19:32
przez kejti
na razie mam bodajże trzech za sobą i jest pół na pół ale wcześniej byłam bardzo anty, teraz powoli próbuje ;)

PostNapisane: 1 września 2017, o 20:23
przez Ancymonek
Rozumiem ;) też byłam może nie tyle anty co kompletnie nie przekonana, ale przyznaję się, że trafiłam na parę ciekawych tytułów i mam nadzieję natrafić na jeszcze więcej ;)

PostNapisane: 1 września 2017, o 20:25
przez kejti
to będę mieć polecankę (o ile nie czytałaś) dla Ciebie aczkolwiek na razie cicho siedzę :P

PostNapisane: 1 września 2017, o 20:27
przez Ancymonek
A buuuuuu no tak się nie robi :D spoko, teraz mam motywację żeby dokończyć pierwsze kółko polecanek :P

PostNapisane: 1 września 2017, o 20:31
przez kejti
hehehe ja jestem cieakawa co też dziewczyny mi jeszcze polecą ale niestety ze mną jest ciężko bo za polecanki biorę się miesiącami :P

PostNapisane: 17 listopada 2017, o 18:24
przez Lucy
Przeczytałam i mimo wszystko jestem bardziej na tak niż na nie.
Pisałam już gdzieś ,że mam dość historii z traumą w roli głównej,a tu autorka przeszła samą siebie.Dziewczyna zachowywała się jakby ktoś ją napadł i zgwałcił. Nie wychodziła przez dłuższy czas z pokoju,przez trzy lata nie wchodziła do żadnego sklepu, :shock: bała się przebywać z ludźmi , a kiedy ktoś stanął za nią i przypadkiem ją dotknął ,to zaczęła się wydzierać jak wariatka. Podziwiam Mateusza,że miał do niej takie pokłady cierpliwości.Dziewczyna powinna była na samym początku zmienić psychiatrę, ponieważ kompletnie jej nie pomogła.Miałam wrażenie,że było coraz gorzej.
I ta rozprawa w sądzie. :] Na miejscu Blanki nie zgodziłabym się na takie coś.
Ogólnie historia ciekawa,tylko Blanka mnie trochę wnerwiała.

PostNapisane: 17 listopada 2017, o 19:14
przez Ancymonek
Rozumiem Lucy :D

Dla mnie ta jej trauma nie była aż tak przesadzona. Ale fakt faktem, że ciutkę autorkę poniosło. Mnie coś bardzo urzekło w tej historii i bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu. Blanka z rozprawą może i mogła to inaczej rozegrać, ale jakoś byłam w stanie ją zrozumieć ;)

I doceniam fakt, że
Spoiler: