Strona 1 z 2

Bez słów - Mia Sheridan (duzzza22)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 14:16
przez Duzzz
Obrazek

Bez słów - Mia Sheridan (New Adult; romans współczesny)

Po namyśle postanowiłam jednak coś napisać o swoich wrażeniach. ;) A więc pomimo iż o książce na forum było już sporo miałam opory, żeby się za nią wziąć. Miałam ją czytać w oryginale, a skończyło się jednak na polskiej. ;) Zatem będę się odnosić do naszej wersji.

Od początku historia mnie zainteresowała byłam ciekawa historii Bree jak i Archera.

On od początku intryguje. Jest tajemniczy, skryty i nie mówi. Nie wiem czy ktoś jeszcze, ale ja odniosłam wrażenie, że miałam tu troszkę schemat jak z pięknej i bestii. On zaniedbany, zarośnięty, brodaty, kudłaty, ale jednocześnie nieziemsko przystojny :hyhy: Mieszkający w swoim domku i nielubiący jak ingeruje się w jego przestrzeń. Woli wieść spokojne życie, z dala od miasta, z dala od ludzi. Ona wytrwała, piękna, przyciągająca męski wzrok i pozostawiająca wiele złamanych serc. Z tragedią rodziną w tle, głównie wychowywana przez ojca.

Historia nie tylko opowiada o miłości, ale początkowo o nawiązaniu znajomości, a z czasem przyjaźni. Nie mam tu jednak tak do końca banalnych tematów, bo po pierwsze ona musi się pogodzić z odejściem swojego ojca, po drugie musi się zmierzyć z tym, że utraciła coś co wiele znaczyło dla niego jak i dla niej, a po trzecie musi zawalczyć o własny spokój i bezpieczeństwo, po tragedii jaka ją spotkała i jakiej była świadkiem. Musi zwalczyć halucynacje, które ma każdego ranka.
I historia Archera. Chłopaka, który był uwikłany w dziwny układ za sprawą swojej rodziny, który musiał się pogodzić z tym, że stracił swoich bliski i który stracił głos.

Wszystko to tworzy dobrą i ciekawą fabułę. Książka czyta się sama, bo z każdą stroną chcesz wiedzieć jak to się skończy czy oboje znajdą ukojenie w swoich ramionach czy ich przeszłość pozwoli na to by mogli stworzyć własną przyszłość. To jak ona radzi sobie z własnymi problemami, to jak wyciąga Archera ze skorupy, którą się otoczył chwytało mnie za serce. Z aspołecznej osoby stał się ha! społecznikiem :shades:

Książka jednak nie jest bez wad, znalazłoby się kilka 'ale'. :wink: Jednak nie będę się w to zagłębiać, bo to raczej motywy za którymi akurat nie przepadam. ;)
Styl pisarki przystępny, podział na bohaterów i wracanie do przeszłości Archera idealnie wpasowane w akcję. Nawet u nas się postarano i nie zauważyłam niedoróbek, ok zauważyłam jedną literówkę ;) Jednak tak muszę przyznać jestem mile zaskoczona. :) I ta okładka, marzenie :love:

Dla mnie to 4-4,5 na 5 na GR. I czy polecam :mysli: myślę, że tak :) Na pewno o tej książce warto wyrobić swoje zdanie.

PostNapisane: 31 maja 2016, o 14:36
przez szuwarek
proszę napisać o "ale"

PostNapisane: 31 maja 2016, o 14:42
przez Duzzz
Ale to np.
Spoiler:

PostNapisane: 31 maja 2016, o 14:59
przez Szczypta_Kasi
Mi się też "Bez słów" podobało.
Co do tytułu nie wiem czy mi się podoba. Oryginalny lepszy.

PostNapisane: 31 maja 2016, o 15:04
przez joakar4
Spoiler:

Dla zakończenie było za cukierkowe.

PostNapisane: 31 maja 2016, o 15:17
przez Duzzz
Weź, miałam ochotę go zdzielić za to! Jak on mógł! Jednak
Spoiler:


Nie wiem dla mnie tam tyle emocji na koniec było w związku z
Spoiler:
że już tą cukierkowatość wybaczam :rotfl:

PostNapisane: 31 maja 2016, o 17:49
przez giovanna
Bohaterowie sa bardzo mlodzi? Bo mialabym ochote to przeczytac, ale mam wrazenie, ze to o "mlodych doroslych"

PostNapisane: 31 maja 2016, o 17:53
przez Duzzz
Bohater ma 23/24 lata, a bohaterka nie pamiętam, ale jest po studiach :)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 18:04
przez giovanna
No to moze sie kiedys skusze :)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 18:30
przez klarek
A ja obawiam się, że bez przymusu nie dam rady ;)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 20:16
przez Papaveryna
duzzza22 napisał(a):Ale to np.
Spoiler:


Spoiler:

PostNapisane: 31 maja 2016, o 21:52
przez Duzzz
Spoiler:


Teraz jeszcze sobie jakoś dopiero skojarzyła, że ciekawie się może zrobić za kilka lat kiedy to
Spoiler:

klarek napisał(a):A ja obawiam się, że bez przymusu nie dam rady ;)

To jak wywoływanie wilka z lasu :lol: Pewnie dostaniesz jako polecankę :wink:

PostNapisane: 31 maja 2016, o 22:06
przez klarek
Co też być może niewiele zmieni w tej sytuacji ;)
Już mam taką jedną i zabieram się za nią od tygodni ;)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 22:13
przez Duzzz
A co to takiego?

PostNapisane: 31 maja 2016, o 22:20
przez Janka
Szczypta_Kasi napisał(a):Co do tytułu nie wiem czy mi się podoba. Oryginalny lepszy.

A jak brzmi oryginalny?

PostNapisane: 31 maja 2016, o 22:26
przez KatiaBlue
Archer's Voice, Janko :D
Mi się bardzo podobało :)

PostNapisane: 31 maja 2016, o 22:28
przez klarek
Duzzz, The Tornado :)
Przeczytam, przeczytam. Tylko muszę utracić w odpowiedni czas :) Może nawet mi podejdzie, kto wie :)

PostNapisane: 1 czerwca 2016, o 15:20
przez Duzzz
To jest to?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/256575/the-tornado :niepewny:

Sądzę, że warto się zapoznać, nawet jeśli się nie spodoba, to ma się już o tym jakąś opinię wyrobioną. :)

PostNapisane: 1 czerwca 2016, o 15:48
przez klarek
Tak to jest to :)
Pewnie ze lepiej wiedzieć niż udawać że się wie i madrzyc się bezpodstawnie ;) Dlatego planuję przeczytać tylko muszę się zebrać w sobie. Bo to jednak pewnie nie moja bajka, nie moja krew. Ale może tym razem będzie lepiej. Wiesz, chciałabym bardzo :)

PostNapisane: 1 czerwca 2016, o 19:45
przez emily temple
czytałam p dość dawno poczatkowo mi sie bardzo podoba ale po lekturze miałam wrażenie ze relacja miedzy bohaterami rozwinieła się za szybko. Biorąc tez pod uwagę co spotkało bohaterkę tak szybko stosunkowo ( i ochoczo) kochała się z głownym bohaterem.

Ja chyba nie przepadam za ( miałam takie wrażenie ze to wykorzystało autorko) iz bratnie dusze. łapu capu i milość najwieksza na świecie :bezradny:

PostNapisane: 3 czerwca 2016, o 14:32
przez Duzzz
Jeśli to było odnośnie Bez słów to bohaterka nie
Spoiler:


Czy rozwinęła się szybko nie powiedziałabym, bo od momentu przełamywania murów Archera jednak troszkę czasu minęło. Nie było tak, że się poznali i sobie do łóżka wskoczyli ;)

PostNapisane: 9 czerwca 2016, o 22:03
przez rewela
przeczytałam "Bez słów", akurat dostała się w moje ręce :) czy mi się podobała? chyba tak! :) na pewno podobało mi się przedstawienie postaci Archera, wybaczam mu
Spoiler:
, to, że nie mógł mówić - cóż, chwyciło mnie to za serducho :) cukierkowate zakończenie? i dobrze...
Spoiler:

Spoiler:

Bree? mnie trochę denerwowała, ale nie umiem sprecyzować dlaczego..
było kilka niedociągnięć w książce,
Spoiler:
ale pomimo nich i tak czytało się dobrze :)
w sumie czas poświęcony książce na pewno nie był czasem straconym :)

PostNapisane: 13 czerwca 2016, o 00:53
przez Papaveryna
Spoiler:

PostNapisane: 14 czerwca 2016, o 11:37
przez sunshine
Czy on serio nie mówi? :red:

bo to mnie ciekawy najbardziej i w ogóle mam to nawet ochotę kupić tylko czy naprawdę warto?

PostNapisane: 14 czerwca 2016, o 12:29
przez Duzzz
Tak, nie mówi.
Może Ci się kochana spodobać :)