Strona 1 z 1

Nie zmienił się tylko blond - Agata Przybyłek (Roma)

PostNapisane: 20 września 2015, o 19:21
przez Roma
Nie zmienił się tylko blond - Agata Przybyłek

Obrazek

Autor: Agata Przybyłek
Tytuł: Nie zmienił się tylko blond
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 343

Moja ocena 7/10

Niedawno przeczytałam książkę Agaty Przybyłek – Nie zmienił się tylko blond. Ponieważ moja książka wyszła w „serii z babeczką” po prostu musiałam zapoznać się z jej starszą siostrą i nie żałuję.
Powieść opowiada o rodzinie jakich wiele, która pewnego dnia rozsypuje się. Powód jest prosty - pan domu poszedł w tango z inną, młodszą kobietą, postanawiając swoją rodzinkę wyrzucić z domu. Iwonka z dziećmi, mając w perspektywie szybkie jej powiększenie o wnuka, ciężarną kotką, dwoma psami przenosi się do rodziców. Ponieważ rodzice mieszkają daleko, posiadają duży dom, który jest w stanie pomieścić całą ferajnę Iwonki, wydaje jej się to dobrym pomysłem. Tam też nasza bohaterka usiłuje poukładać to, co zostało z jej szczęśliwego niegdyś życia. Pomagają jej w tym rodzice (uwielbiam jej tatusia, zwłaszcza gdy w bojowym szale operuje siekierą), Jaruś – były kolega ze szkoły, oraz przyjaciółka.
Iwonka wzbudza sympatię czytelnika, aczkolwiek chwilami miałam ochotę nią dobrze potrząsnąć, by kobieta się opamiętała. Dlaczego – dlatego, że chwilami przypominała ciepłe kluchy, była bierna, a ponadto za dobra dla ludzi. (Ja nie dałabym rady przygarnąć pewnej osoby…) Z drugiej strony miała swój cel i dążyła do jego realizacji, kochała i dbała o swoje dzieci i przede wszystkim miała do nich anielską cierpliwość i wyrozumiałość. Głównego bohatera – fajnego charakterologicznie faceta, było mi trochę za mało. Ale w chwilach gdy się pojawiał, zawsze umiał stanąć na wysokości zadania.
Podsumowując książkę czytało mi się bardzo dobrze. Pani Agata stworzyła całe mnóstwo zabawnych sytuacji, no i oczywiście było HEA – czyli wszyscy dostali to, na co zasłużyli. Według mnie to bardzo udany debiut, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że autorka to młoda dziewczyna, a bardzo fajnie wyszło jej opisywanie problemów dojrzalszych kobiet. To typowa powieść obyczajowa, romansu było tam stosunkowo mało, ale wielbicielki romantycznych komedii mimo wszystko nie zostaną rozczarowane.
Polecam!

PostNapisane: 20 września 2015, o 19:40
przez Księżycowa Kawa
Faktycznie, miałam na to zerknąć.

PostNapisane: 20 września 2015, o 21:57
przez Dorotka
Zachęcająca okładka, zachęcający tytuł, zachęcająca opinia, może więc po nią sięgnę.

PostNapisane: 20 września 2015, o 23:38
przez Księżycowa Kawa
Również wyhaczyłam to po okładce, teraz czekam na okazję.

PostNapisane: 24 września 2015, o 23:37
przez Lucy
Roma napisał(a): Pomagają jej w tym rodzice (uwielbiam jej tatusia, zwłaszcza gdy w bojowym szale operuje siekierą)


Hi, hi on był super :hihi:

Roma napisał(a):Iwonka wzbudza sympatię czytelnika, aczkolwiek chwilami miałam ochotę nią dobrze potrząsnąć, by kobieta się opamiętała. Dlaczego – dlatego, że chwilami przypominała ciepłe kluchy, była bierna, a ponadto za dobra dla ludzi. (Ja nie dałabym rady przygarnąć pewnej osoby…)


Ja także. :facepalm: Dziwna sytuacja, ponieważ w realu ,mało kto tak zareagowałby . Autorka, chciała zrobić z bohaterki osobę o wielkim sercu ,że trochę przesadziła.

PostNapisane: 27 września 2015, o 19:06
przez Roma
Chyba tak, ale czytało się o niej świetnie. tak z innej beczki szkoda, że takich miłych osób nie ma w realu... Żyłoby się lepiej.
Bo bawidamków niestety nie brakuje...

PostNapisane: 10 października 2015, o 15:48
przez Księżycowa Kawa
„Nie zmienił się tylko blond” zaczyna się oczywiście standardowo, czyli od zdrady i rozwodu, jakby się nie dało inaczej. Z jednej strony jest schematycznie pod względem fabularnym tak, jak tego można było się spodziewać, zaś z drugiej trzeba przyznać, że Przybyłek potrafi pisać o tym z przymrużeniem oka, że wydaje się to lekkie oraz zabawne (tatuś z siekierą, (nie)kradzież samochodu, włamywacz z ogórkami, wyprowadzka mamusi oraz parę innych akcji). I przede wszystkim jest spójnie, co bardzo mi odpowiadało. Ogólnie rzecz ujmując, naprawdę nieźle to wychodzi fabularnie, przynajmniej dobre tyle :)

PostNapisane: 10 października 2015, o 18:18
przez Roma
Naprawdę fajnie napisana książka. W moim guście - czyli nic ciężkiego, zabawne.

PostNapisane: 10 października 2015, o 19:55
przez Księżycowa Kawa
Tak, zgadzam się, że to zdecydowany plus. I bez idiotyzmów, no chyba, że celowo…