Strona 1 z 1

Zaklęte uczucia - Nora Roberts (Lilia)

PostNapisane: 23 czerwca 2010, o 22:34
przez Lilia ❀
Zakupiłam oba tomy o rodzinie Donovanów, dzisiaj skończyłam tom pierwszy, składający się z dwóch opowiadań.

"Zniewolenie" opisuje historię Morgany Donovan i Nasha Kirklanda. Ona jest właścicielką sklepu z artefaktami magicznymi; on scenarzystą horrorów. Poznają się, gdy Nash prosi Morganę, w okolicy uznawaną za czarownicę, o pomoc przy scenariuszu jego nowego filmu o magii.

Nash uważa się za twardo stąpającego po ziemi mężczyznę, nie wierzy w magię, wampiry, wilkołaki. Morgana postanawia mu pomóc, gdyż jest wielbicielką jego twórczości, a także, słysząc o jego zdaniu na temat czarów, pokazać mu, że jest w błędzie.

W międzyczasie rodzi się między nimi namiętność, a nawet miłość. Nash swego czasu postanowił nie zakochiwać się w nikim, więc uczucia nim targające: ciągłe myśli o Morganie, nieustające pożądanie, chęć bycia z nią, traktuje jak rzucony na siebie czar, przeciwko czemu się buntuje. Morganę rani jego postawa.

Jak zawsze wszystko dobrze się kończy, a morał jest taki, że "nie ma mocy, nie ma zaklęć i czarów większych niż dar otwartego, kochającego serca".

W "Urzeczonej" poznajemy bliżej Sebastiana Donovana, kuzyna Morgany. Przystojny biznesmen, który od czasu do czasu pomaga władzom jako jasnowidz w sprawach zaginięć i morderstw. Tak też poznaje Mel "nie nazywaj mnie Mary Ellen" Sutherland, która przyjeżdża do niego ze swoją przyjaciółką Rose prosić o pomoc w odnalezieniu zaginionego dziecka.

Mel od samego początku daje odczuć Sebastianowi, że nie wierzy w jego zdolności, ale zgadza się z nim współpracować dla dobra dziecka. Jako prywatny detektyw wierzy w intuicję, logikę, twarde dowody. Widzenia jasnowidza traktuje jako szachrajstwo, ale dzięki nim udaje im się pchnąć sprawę do przodu. W końcu Donovan zyskuje sobie szacunek Mel, a także, choć walczyła z uczuciem jak lwica, zdobywa serce nieufnej dziewczyny.

W obu częściach pojawiają się rodzice trójki kuzynów: Morgany, Sebastiana i Anastazji, bardzo barwne postacie, które wnoszą wraz ze swoim pojawieniem się humor, odprężenie.

Przyznam, że bardziej, choć nieznacznie, podobało mi się pierwsze opowiadanie. Drugie mniej przez tematykę kradzieży dzieci; bardzo przygnębiający temat.

Na duży plus zasługuje polska okładka, która bardzo mi się podoba.

Polecam tę przyjemną lekturę w sam raz na letnie dni.

PostNapisane: 23 czerwca 2010, o 22:49
przez Fringilla
ehm... ja to chyba wolę czytać recenzje roberts książek i o roberts książkach teksty niż czytać samą roberts Obrazek

PostNapisane: 23 czerwca 2010, o 22:54
przez Lilia ❀
dlaczego?

PostNapisane: 23 czerwca 2010, o 23:05
przez Fringilla
eee... zwykle krótsze są Obrazek

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 13:09
przez pinksss
co krótsze? Obrazek

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 15:10
przez Agaton
Recenzyje krótsze są niż książki Obrazek A treść zachowana Obrazek

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 17:23
przez pinksss
ja niniejszym odmawiam przyjmowania do krwiobiegu romansów obyczajowych że tak powiem serwowanych przez Roberts ...

niech se je wsadzi, producentka jedna Obrazek

mordulce chcę Obrazek



<span style="font-style: italic">Urzeczoną</span> czytałam kiedyś ... przy okazji poprzedniego wydania ....

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 21:33
przez Lilia ❀
Też chcem mordulce Obrazek

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 23:47
przez ewa.p
ja czytalam sałą sagę o Donovanach,też z harlequina le z wcześniejszego wydania.Nawet zjadliwe się wydawały

PostNapisane: 24 czerwca 2010, o 23:51
przez Lilia ❀
bo są bardzo zjadliwe.

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 00:03
przez ewa.p
wiem; i nawet magia podana jest w ilościach ograniczonych

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 01:35
przez Lilia ❀
Bardziej opisane są relacje międzyludzkie niż pokaz sztuczek magicznych

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 12:50
przez asiunia31
Donovanów lubię, czego nie mogę powiedzieć o nieszczęsnej Trylogii Kręgu.

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 14:42
przez ewa.p
mi nawet Trylogia Kręgu odpowiadala

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 15:12
przez pinksss
nie doszłam Obrazek

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 15:49
przez asiunia31
Ja nie polecam, ale jestem w ubogiej liczbowo mniejszości Obrazek

PostNapisane: 25 czerwca 2010, o 16:42
przez Jadzia
mi w sumie się najbardziej podobała druga część, ale to tylko i wyłącznie zasługa Larkina Obrazek