Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:31

Nie ma tego złego - Kristan Higgins (Papaveryna)(sunshine)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2015, o 13:35

Sun, że też u nas nie klimat na winnice :evillaugh:

Very, pewnie tak :P on po tym wyznaniu się tak trochę wycofał, ostrożności nabrał, dopiero jak ona wyjechała to się przebudził :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 31 maja 2015, o 13:37

Bo on się bał odrzucenia :P
miał traumę po tym jak go ojciec zostawił :P

no Sol dokładnie szkoda :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2015, o 13:56

może i tak.
Ale ta scena z tym wypadkiem i macochą też była udana. Taka no trafiająca ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 31 maja 2015, o 14:05

Ale macocha okazała się w porządku kobietką :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2015, o 14:12

bardzo ;)
no bo to wina była tego ojca przecież, ona na dobrą sprawę nic nie wiedziała.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 3 czerwca 2015, o 16:55

Dziewczynki, ale cudnie rozmawiacie, tylko trochę żałuję, że tu weszłam, bo poznałam za dużo szczegółów.
wiedzmaSol napisał(a):Sun, że też u nas nie klimat na winnice :evillaugh:

Można za to sad z jabłonkami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 czerwca 2015, o 11:04

Janko, a co z Twoim "do czasu czytania zapomnę?" ;)

Można sad, ale to już nie to samo niestety ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 czerwca 2015, o 23:02

Racja, Sol. Na pewno zapomnę. Właściwie już wszystko zapomniałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 20 lipca 2015, o 13:08

Przeczytałam i podobało mi się, nawet bardzo, przede wszystkim dlatego, że Higgins lekko i zabawnie pisze, także o rzeczach, które w zasadzie wcale zabawne nie są. Odczarowuje pewne z założenia przykre sprawy, przy okazji nie przekraczając tej cienkiej czerwonej linii, za którą śmiech przestaje być spojrzeniem na siebie z dystansu, a staje się czymś niesmacznym. Duża sztuka.

Kolejny plus to bohaterowie. Prawdziwi, także w swoich śmiesznostkach i niedoskonałościach. No i jaka różnorodność typów i relacji :)

Jedyne, co mi lekko zazgrzytało, to gładkie i bezbolesne zaakceptowanie nietypowej, trójkątnej - przynajmniej w perspektywie czasowej - relacji Faith - Levi - Jeremy. No nie wiem, chyba nie jestem do końca przekonana, że da się taką relację pociągnąć na dłuższą metę. Jeremy skrzywdził Faith, a dodatkowo nie bardzo mogę uwierzyć, że Levi pogodnie przechodzi do porządku dziennego nad tym, że jego w dalszym ciągu najlepszy przyjaciel był kiedyś facetem jego żony. Tak, tak, to jest bardzo szlachetne i dojrzałe podejście, ale nie jestem pewna, czy w realu możliwe.

Ale poza tym doprawdy drobnym delikatnym zgrzytem cała reszta idzie w kierunku pozycji obowiązkowych.

I last but not least - to jest świetna lektura na lato :)
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 20 lipca 2015, o 13:31

Chorera, znów przeoczyłam wątek, a miałabym w swoim czasie co napisać :heh:

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość