Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:54

Miłość i inne zadania na dziś - Kasie West (Ancymonek)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Miłość i inne zadania na dziś - Kasie West (Ancymonek)

Post przez Ancymonek » 18 maja 2018, o 20:51

Obrazek
Przed 17-letnią Abby Turner całe lato. I ta perspektywa byłaby najwspanialsza na świecie, gdyby nie to, że… z paczki jej przyjaciół w mieście zostaje tylko Cooper, któremu kiedyś wyznała miłość, ale on zbył ją śmiechem, jej tata jest gdzieś daleko, a pod jego nieobecność mama już prawie nie wychodzi z domu i wszędzie szuka zagrożeń. Abby marzyła o wystawieniu swoich obrazów w miejscowym muzeum, ale jej prace zostały odrzucone – podobno brak im głębi i dojrzałości.

W tej sytuacji Abby postanawia ekspresowo dojrzeć. Tylko jak to zrobić? Pomóc może stworzenie listy zadań, których wykonanie przyniesie doroślejsze spojrzenie na świat. Abby daje sobie miesiąc na zrealizowanie wszystkich jedenastu punktów ze swojej "Listy serca". Wróć, dziesięciu, bo jedenasty punkt, "mieć złamane serce", już zaliczyła.

Ale gdy ten miesiąc nieuchronnie mija, Abby zaczyna zdawać sobie sprawę, że aby zostać prawdziwą artystką, być może trzeba nie tylko wypełnić zaplanowane zadania, ale nawet… zmienić siebie. Czy poszukując prawdziwej siebie, znajdzie jednocześnie odwzajemnione uczucie?...

Zabawna i romantyczna historia w najlepszym, niepodrabialnym stylu Kasie West!


***

Bardzo podobała mi się ta książka. Jestem zaskoczona pozytywnie, bo było nawet ciut bardziej emocjonalnie, niż zwykle bywa u West, ale nadal lekko i przyjemnie :) "Szczęście w miłości" średnio mi się podobało, więc bałam się, że ta najnowsza książka też mnie rozczaruje i cieszę się, że moje obawy się nie urzeczywistniły :P

Podobała mi się bohaterka. Od początku budziła we mnie sympatię i kibicowałam jej w dążeniu do bycia wspaniałą artystką.

Abby pracuje w muzeum (praca letnia), kocha sztukę i maluje piękne obrazy. Bardzo chce, by jej szef dał jej szansę zaistnieć podczas organizowanej za parę tygodni wystawie, jednak nie ma jeszcze 18 lat, więc nie spełnia podstawowego kryterium. Ale nie poddaje się i pokazuje szefu swoje prace, a on stwierdza, że brakuje im głębi, serca ;) Abby mocno przejmuje się krytyką, ale postanawia stworzyć listę wyzwań, które pomagą jej tą głębię odnaleźć i namalować na nową interesujące dzieła. Pomaga jej w tym jej najlepszy przyjaciel - Cooper. Abby kocha go, ale stara się utrzymać te uczucia na wodzy, bo rok wcześniej, kiedy wyznała mu miłość nie skończyło się to happy endem.

Dodać należy do tego sympatycznego i mądrego dziadka Abby, który absolutnie skradł moje serce, bojącą się wychodzić z domu mamę bohaterki oraz nieobecnego ojca- wojskowego, z którym dziewczyna kontaktuje się głównie mailowo.

Była to naprawdę fajna historia. Nie tylko o miłości, ale o dojrzewaniu. Autorka pięknie ukazała przemianę Abby i jej twarde lądowanie na tyłku. Może zabrzmi to niemiło, ale było to potrzebne, by dziewczyna przejrzała na oczy i zrozumiała, że jej rodzina nie jest idealna, a Cooper postępuje trochę samolubnie.

Co do bohatera to też mi się podobał, ale trochę mnie wkurzał swoim zachowaniem i egoizmem. Ale był uroczy, zabawny i ja uwielbiam motywy "od przyjaźni do miłości" więc szybko Cooperowi wybaczyłam ;)
Jeszcze napiszę, że trochę mnie zaskoczyło to, że między bohaterami bardzo mocno iskrzyło i mimo, że nadal było grzecznie, jak to u West, miałam wrażenie, że sam klimat był ciut "odważniejszy", co mi się bardzo podobało :D Abby i Cooper byli bardzo dobrze dobrani, super się dogadywali, fajnie czytało się ich dialogi i patrzyło na ich relację, której było w książce całkiem sporo ;)

Czytać dziewczyny jak najbardziej. Polecam :)

Zasłużone 8+/10.
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 maja 2018, o 01:51

Chyba będzie coś dla mnie :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 26 maja 2018, o 08:09

I dla mnie :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 26 maja 2018, o 09:21

Czytajcie dziewczyny, bo książka jest bardzo przyjemna :D

Lucy, a Ty czytałaś już coś West? :)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 26 maja 2018, o 10:00

Nie ,ta będzie pierwsza :P
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 26 maja 2018, o 10:09

Ciekawa jestem co powiesz :D

Jeśli coś Ci nie podejdzie to końca, to nie zrażaj się, tylko weź na tapetę np. "P. S. I Like You", chyba nie ma dziewczyny na forum, której nie przypadło to do gustu :P

Ale "Miłość i inne zadania na dziś" też jest dobrą książką. Na pewno (wg mnie) lepszą, niż jej "Szczęście w miłości" ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 maja 2018, o 00:33

Nie mów ,że ona na końcu będzie z Cooperem :niepewny:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 27 maja 2018, o 07:40

Spoiler:


A co, wkurzył trochę, tak? :hyhy:

West ma zwykle bardziej ogarniętych tych bohaterów, chociaż ja i tak mimo wszystko jestem za Cooperem :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 27 maja 2018, o 20:16

Zastanawiam się co musi się stać ,żeby chłopak zaczął traktować ją inaczej niż przyjaciółkę. Dostanie czymś w łeb?
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 27 maja 2018, o 20:39

W łeb
Spoiler:


Ogólnie bohaterka jest całkiem do rzeczy, ale rodzinkę ma już mniej fajną, a Cooperowi (chociaż go polubiłam) kop w dupę by się przydał porządny :P
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 maja 2018, o 00:18

Spoiler:
powiadasz? :mysli: to ciekawie brzmi
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 28 maja 2018, o 08:21

Zerwie
Spoiler:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 28 maja 2018, o 12:54

i dobrze :yes:
wredna jestem :hihi:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 maja 2018, o 14:35

Podobała mi się ta książka :hyhy:
Zresztą pisałam na forum, dla chętnych dokładniejsze wrażenia ;) : viewtopic.php?p=1168846#p1168846

i jak mówiłam i mnie Cooper zagotował :P
ślepy głupi, uparty, nie wiem, ale bohaterka była mimo niektórych swoich wad znacznie od niego mądrzejsza.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 28 maja 2018, o 20:39

a jak nie przyszedł na jej
Spoiler:

to chciałam mu dokopać... ;P baran o. i tyle. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 29 maja 2018, o 02:42

Mnie to, co piszecie o bohaterze, skutecznie popędziło od tej książki :lol:
Dosyć już o ciołkach czytania :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 maja 2018, o 20:40

Lia to ze nie przyszedł to połowa sukcesu.
Dla mnie sztosikiem było to co robił zamiast :]
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 30 maja 2018, o 01:57

Dobra, przeczytałam i szału nie ma :wink:
Sol napisała, że dziewczyna była mądrzejsza od niego ,a ja mam co do tego wątpliwości. Nie potrafię zrozumieć jej postępowania odnośnie matki. Było widać ,że kobieta ma problem i to duży. Na wieść o wysłaniu jej do specjalisty ,Abby powiedziała że lubi jak mama jest w domu. :zalamka: Później była na nią zła, że nie przyszła na wystawę ,co było do przewidzenia. No, ale jeżeli ma się na głowie złamane serce i malowanie obrazów ,to wiadomo że wszystko inne to błahe sprawy. Do Coopera jak zachorował, to leciała jak na skrzydłach. Chorej osoby w domu nie dostrzegała.
Tłumaczenie Coopera na koniec kompletnie do mnie nie przemówiło. Ancymonek ,iskrzenia tam nie widziałam. :wink: Ona swoje uczucia tłumiła ,to wiadomo. Natomiast u niego nie było widać żadnego zainteresowania ,które przekraczałoby przyjaźń.
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 30 maja 2018, o 17:13

•Sol• napisał(a):Lia to ze nie przyszedł to połowa sukcesu.
Dla mnie sztosikiem było to co robił zamiast :]

ja tu myślałam, że coś poważnego się mu stało a tu takie coś.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 31 maja 2018, o 21:28

Mnie najbardziej wkurzył tym o czym napisałaś Lia i jeszcze niemiłosiernie mnie irytował tym, że na siłę
Spoiler:

Lucy napisał(a):Dobra, przeczytałam i szału nie ma :wink:
Sol napisała, że dziewczyna była mądrzejsza od niego ,a ja mam co do tego wątpliwości. Nie potrafię zrozumieć jej postępowania odnośnie matki. Było widać ,że kobieta ma problem i to duży. Na wieść o wysłaniu jej do specjalisty ,Abby powiedziała że lubi jak mama jest w domu. :zalamka: Później była na nią zła, że nie przyszła na wystawę ,co było do przewidzenia. No, ale jeżeli ma się na głowie złamane serce i malowanie obrazów ,to wiadomo że wszystko inne to błahe sprawy. Do Coopera jak zachorował, to leciała jak na skrzydłach. Chorej osoby w domu nie dostrzegała.
Tłumaczenie Coopera na koniec kompletnie do mnie nie przemówiło. Ancymonek ,iskrzenia tam nie widziałam. :wink: Ona swoje uczucia tłumiła ,to wiadomo. Natomiast u niego nie było widać żadnego zainteresowania ,które przekraczałoby przyjaźń.


Lucy spróbuj sobie coś innego autorki. Myślę, że bardziej Ci podejdzie. Mi się podobała ta książka, ale na pewno nie jest to najlepsza pozycja West. Ale przedostanie jej dzieło "Szczęście w miłości" totalnie mi niczego urwało, dlatego "Miłość i inne zadania na dziś" na starcie zyskało w moich oczach ;)

Dużo złego tej książkę zrobił sam Cooper. Dziwne, bo West ma zwykle tych bohaterów naprawdę bardzo, bardzo fajnych. Mimo, że ja tam i tak go polubiłam to parę miał wejść takich, że głowa mała :P

Lucy o tym iskrzeniu to chodziło mi o to, że u West zawsze jest baaaardzo grzecznie, a w tej książce było jakby ciu mniej zachowawczo i ja tą chemię czułam :P chociaż co prawda bardziej ze strony bohaterki, ale jednak :hyhy:

Co do matki to jej mąż też był ślepy. Mam wrażenie, że zrzucał odpowiedniość na innych ;)
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 31 maja 2018, o 22:06

A jaki tytuł byś mi poleciła ? :hyhy:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 maja 2018, o 22:15

Lucy ja Cię rozumiem. To dość dziwna książka i faktycznie można ją odebrać kiepsko. Złego kandydata sobie wybrałaś na zapoznanie z autorką ;)
i na drugą szansę bym sugerowala P.S. i like you ;)

Lia ja też! A potem mnie szlag trafił. ..
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 3456
Dołączył(a): 24 kwietnia 2017, o 10:53
Lokalizacja: Pyrlandia
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer, Judith McNaught, Lisa Kleypas, SEP

Post przez Ancymonek » 31 maja 2018, o 22:31

Też jestem za "P. S. I Like You" :evillaugh:

Lucy spróbuj, ta książka się chyba wszystkim dziewczynom na forum podobała :mysli:
"(...)Jeżeli książki, to te, które można unieść w pamięci(...)"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 1 czerwca 2018, o 12:00

zapisałam sobie :smile:
Każdy powód jest dobry, żeby zjeść pączka. Poza tym pączek nie idzie w tyłek, tylko od razu do serduszka i otula je warstwą ochronną.

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 1 czerwca 2018, o 16:58

szczerze...
Spoiler:
dawno mnie tak bohater nie irytował.
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Następna strona

Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości