Teraz jest 21 listopada 2024, o 11:10

Europa dla bogatych - Julia James (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW WSPÓŁCZESNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Europa dla bogatych - Julia James (Kawka)

Post przez Kawka » 6 lipca 2023, o 11:27

Julia James "Europa dla bogatych"

Eloise i Vito spotkali się na lotnisku gdy dziewczyna dosłownie wpadła na niego. Vito zapragnął jej od pierwszego wejrzenia, zaproponował więc lot do Paryża prywatnym samolotem i szaleńczą przygodę po Europie. Oczarowana przystojnym i szarmanckim Włochem Eloise zgodziła się bez większego wahania. Kilka gorących tygodni spędzonych razem w najbardziej luksusowych hotelach spowodowało, że para bardzo zbliżyła się do siebie, jednak na ich beztroskim niebie zaczęły się pojawiać ciemne chmury. Vito miał bowiem zobowiązania, o których nie chciał mówić.

Pominąwszy wyjątkowo durny polski tytuł, szczerze powiedziawszy, ten hq to rozczarowanie. Julia James naprawdę potrafi w sensowne historyjki, które mimo totalnego banału przykuwają uwagę. Lubię tę autorkę za umiejętność zbudowania napięcia między bohaterami i wiarygodnej opowieści ale w tej historii nie było nic, co by wyróżniało ją od innych hq. Ani porządnego dramatu, ani wielkiej egzaltacji, ani nawet soczystej kłótni, czy głupiego zachowania bohaterów. Po prostu było do bólu nijako.

Nie chciałabym być źle zrozumiana. Ta historia ma sens, całość trzyma się zdecydowanie logiki i w jakimś stopniu jest wiarygodna. Postępowanie bohaterów nie drażni absurdami ani nie ma głupot, a jednak to klapa. Nudziłam się podczas czytania. Nie przeżywałam nic, nie obeszły mnie losy Eloise i Vita. Po kilku dniach od lektury zapomniałam nawet, że czytałam tę książkę i żeby napisać o niej choć kilka słów, musiałam ją przekartkować, bo zupełnie mi wyleciała z głowy, jakby mi ktoś pamięć wymazał jak w "Facetach w czerni" i nie jest to komplement w stronę tej historii.

Co zawiodło? Prawdopodobnie brak emocji, bo reszta niby wygląda dobrze. Za całość, włącznie z solidnym warsztatem (w sensie sprawy techniczne jak rozplanowanie historii i fabuła), daję 6/10. Jest przyzwoicie ale są dużo lepsze książki tej autorki. Nie była to strata czasu ale też trudno powiedzieć, że mnie ta opowiastka porwała.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2023, o 11:58

Tak, to jest jakby coraz częstsze w jej nowszych tytułach. Nudziły, chociaż miałam też jakieś zastrzeżenia w konstrukcji fabuł, które nie pojawiały się z mej strony wcześniej.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 listopada 2023, o 21:50

Polska wersja tytułów dla tej serii jest kompletnie do bani i wielokrotnie tego się czepiałam. Nadal to mnie razi.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.


Powrót do Recenzje romansów współczesnych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości