Fascynacja - Amanda Quick (Kawka)
Napisane: 10 września 2023, o 20:55
Amanda Quick "Fascynacja"
Patrycja Merryweather musi powstrzymać brata przed popełnieniem największej głupoty w życiu. Otóż narwany młodzieniec wyzwał na pojedynek Sebastiana Fleetwooda - lorda Angelstone'a, który znany jest jako wyśmienity strzelec. Anglestone ma opinię człowieka zimnego, nieczułego i powszechnie wiadomo, że nienawidzi swojej rodziny. W środku nocy dziewczyna udaje się do jego domu, żeby namówić go na zrezygnowanie z pojedynku o świcie. Rezolutna i odważna Patrycja wpada lordowi w oko i postanawia on poznać bliżej tę fascynującą dziewczynę, nawet mimo sprzeciwu jej brata.
To pierwsza książka Amandy Quick od dawna, która mi się naprawdę podobała. Jest w niej wszystko, co powinno być w powieści tej pani. Lekkość, dobry styl, fajna chemia między główną parą i ciekawa fabuła. Bardzo szybko się czytało, z prawdziwą przyjemnością, mimo że fabuła jest przewidywalna, a autorka poleciała swoim ulubionym schematem.
Jednym z największych plusów jest dobra dynamika relacji pomiędzy parą. Iskrzy, jest ciekawie, burzliwie, emocjonująco ale bez przesady. Słowne utarczki są zabawne ale nie męczące, jak to często ma miejsce w przypadku motywu "kto się czubi, ten się lubi". Można uwierzyć we wszystko, co się między nimi dzieje.
Bohaterka jest fajną babką, z charakterem. Nie jest irytującą, przemądrzałą sawantką (jak niektóre inne bohaterki Quick), ale wie czego chce i dąży do tego. To bohater, dla odmiany mnie chwilami irytował ale nie był też za bardzo przekombinowany. Razem dobrze się uzupełniali i tworzyli zgrany duet. Podobały mi się też postacie poboczne – zwłaszcza piekielna ciotka Sebastiana i jej syn.
Na plus zaliczam ponadto dobre tempo akcji, ciekawy wątek intrygi i przygody głównych bohaterów. Wciąż się coś dzieje w tej książce i nie można się nudzić. Do końca byłam ciekawa kto był mordercą i dlaczego to robił. W sumie wątek kryminalny trochę przyćmił romantyczny ale to mi nie przeszkadzało w dobrej zabawie podczas czytania.
Może całość niczym nie zaskakuje, bo to samo można spotkać w praktycznie każdej innej książce Amandy Quick ale "Fascynację" dobrze się i gładko się czyta. Jedyny większy minus to brak opisu ślubu. Nawet jednego zdania autorka nie poświęciła temu wydarzeniu. Trochę też brakło mi tego lukru pod koniec, przydałoby się więcej romantyzmu ale nie jest to duża wada, biorąc pod uwagę charaktery postaci.
Podsumowując – to jest dobra powieść. Nie zaskakuje niczym ale też nie rozczarowuje. Dobra do przeczytania i zapomnienia. Na pewno jedna z lepszych książek tej autorki. Moja końcowa ocena to 8/10.
Patrycja Merryweather musi powstrzymać brata przed popełnieniem największej głupoty w życiu. Otóż narwany młodzieniec wyzwał na pojedynek Sebastiana Fleetwooda - lorda Angelstone'a, który znany jest jako wyśmienity strzelec. Anglestone ma opinię człowieka zimnego, nieczułego i powszechnie wiadomo, że nienawidzi swojej rodziny. W środku nocy dziewczyna udaje się do jego domu, żeby namówić go na zrezygnowanie z pojedynku o świcie. Rezolutna i odważna Patrycja wpada lordowi w oko i postanawia on poznać bliżej tę fascynującą dziewczynę, nawet mimo sprzeciwu jej brata.
To pierwsza książka Amandy Quick od dawna, która mi się naprawdę podobała. Jest w niej wszystko, co powinno być w powieści tej pani. Lekkość, dobry styl, fajna chemia między główną parą i ciekawa fabuła. Bardzo szybko się czytało, z prawdziwą przyjemnością, mimo że fabuła jest przewidywalna, a autorka poleciała swoim ulubionym schematem.
Jednym z największych plusów jest dobra dynamika relacji pomiędzy parą. Iskrzy, jest ciekawie, burzliwie, emocjonująco ale bez przesady. Słowne utarczki są zabawne ale nie męczące, jak to często ma miejsce w przypadku motywu "kto się czubi, ten się lubi". Można uwierzyć we wszystko, co się między nimi dzieje.
Bohaterka jest fajną babką, z charakterem. Nie jest irytującą, przemądrzałą sawantką (jak niektóre inne bohaterki Quick), ale wie czego chce i dąży do tego. To bohater, dla odmiany mnie chwilami irytował ale nie był też za bardzo przekombinowany. Razem dobrze się uzupełniali i tworzyli zgrany duet. Podobały mi się też postacie poboczne – zwłaszcza piekielna ciotka Sebastiana i jej syn.
Na plus zaliczam ponadto dobre tempo akcji, ciekawy wątek intrygi i przygody głównych bohaterów. Wciąż się coś dzieje w tej książce i nie można się nudzić. Do końca byłam ciekawa kto był mordercą i dlaczego to robił. W sumie wątek kryminalny trochę przyćmił romantyczny ale to mi nie przeszkadzało w dobrej zabawie podczas czytania.
Może całość niczym nie zaskakuje, bo to samo można spotkać w praktycznie każdej innej książce Amandy Quick ale "Fascynację" dobrze się i gładko się czyta. Jedyny większy minus to brak opisu ślubu. Nawet jednego zdania autorka nie poświęciła temu wydarzeniu. Trochę też brakło mi tego lukru pod koniec, przydałoby się więcej romantyzmu ale nie jest to duża wada, biorąc pod uwagę charaktery postaci.
Podsumowując – to jest dobra powieść. Nie zaskakuje niczym ale też nie rozczarowuje. Dobra do przeczytania i zapomnienia. Na pewno jedna z lepszych książek tej autorki. Moja końcowa ocena to 8/10.