Teraz jest 21 listopada 2024, o 13:59

Syrena - Tracy Fobes (Kawka)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Syrena - Tracy Fobes (Kawka)

Post przez Kawka » 27 kwietnia 2022, o 18:06

Tracy Fobes "Syrena"

Juliana St. Germaine jest przedstawicielką starego rodu, który dawno temu został przeklęty przez cygańską czarownicę. Przodek dziewczyny okradł zamożnych Cyganów z magicznego kamienia, przynoszącego szczęście - Morskiego Opalu i spotkała go surowa kara za ten haniebny czyn. Od tej pory każdy z jego rodziny i przyjaciół oraz ich potomkowie stali się ludźmi morza - syrenami, skazanymi na wieczne życie w oceanie, chyba, że któremuś z przedstawicieli rodu uda się złamać działanie klątwy. Aby to zrobić kobieta syrena musi urodzić dziecko potomkowi wiedźmy. Choć żyją w wodzie, w pewnych okolicznościach syreny mogą przybierać ludzką postać, jednak nie jest to łatwe i przez pokolenia nikomu nie udaje się zdjąć czaru. W końcu zadania podejmuje się Juliana, która jest szczególnie odporna na transformację w syrenę i może długo przebywać na lądzie. Postanawia wyjść za mąż i uwieźć Cole'a Strangforda, ostatniego z rodu czarownicy. Cole nie jest jednak szczególnie pozytywnie nastawiony do instytucji małżeństwa, zwłaszcza, że zaprząta go ważniejsza sprawa – chce zbudować aparat umożliwiający oddychanie pod wodą i udać się na poszukiwanie skradzionego przed wiekami klejnotu, bo od tamtej pory rodzinę prześladuje pech.

Jest to powtórka, bo już kiedyś czytałam tę książkę i miło ją wspominałam, jako lekką, romansową wariację na temat baśni o "Małej Syrence". Drugie podejście po latach jest równie udane, o ile oczywiście lubi się bajkowe motywy i wątki paranormalne. Choć nie przepadam za magią i mocami nadprzyrodzonymi w romansach, to ten czytało mi się dobrze, bo od początku wiedziałam jaka jest konwencja tej opowieści i wiedziałam czego się mogę spodziewać.

Książka urzeka baśniowym klimatem ale nie jest infantylna. Jest to ciepła i przyjemna historia, bardzo prosta i napisana wdzięcznym stylem. Powieść dobrze i szybko się czyta, nie ma dłużyzn, ani wrażenia, że autorka przesadziła, czy naciągnęła za dużo, oczywiście jeśli przyjmiemy konwencję, że magia i syreny istnieją.

Fajne zderzenie świata nauki, który reprezentuje Cole i magii, uosobionej w postaci Juliany. Choć są na zupełnie innych biegunach, uzupełniają się wzajemnie. On logiczny, twardo stąpający po ziemi, ona uduchowiona i emocjonalna. Ładnie do siebie pasują. Nie ma w ich relacji przesady, a ich uczucie rozwija się powoli i naturalnie. Wszystko dzieje się w swoim tempie, niejako w tle głównego celu, którym jest chęć złamania klątwy. Postacie poboczne, których jest całkiem sporo, są na tyle charakterystyczne, że nie ma się poczucia przesytu.

Oczywiście, książka obfituje w zwroty akcji, ma dobre tempo i jest ładnie rozplanowana, a stron nie jest za dużo, co razem sprawia, że nie można się nudzić czytając. Choć fabuła nie jest bardzo odkrywcza, to obecność magii daje efekt świeżości i odmienności od innych romansów. Ta powieść ma w sobie pewien nieuchwytny wdzięk dlatego daję jej 8/10 i prawdopodobnie wrócę do niej w przyszłości.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 kwietnia 2022, o 18:21

Nawet kojarzę co nieco, chociaż czytałam bardzo dawno temu, jeszcze w poprzednim wieku.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1269
Dołączył(a): 18 sierpnia 2016, o 13:10
Lokalizacja: Wrocław
Ulubiona autorka/autor: Julia Quinn, Mary Balogh, Lisa Kleypas

Post przez kahahaha » 28 kwietnia 2022, o 11:24

Nie czytałam nic tej autorki, wpisuję sobie książkę na listę :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 3059
Dołączył(a): 7 kwietnia 2016, o 13:30
Lokalizacja: Genf
Ulubiona autorka/autor: Kristin Hannah,Paulina Simons,Elżbieta Cherezińska

Post przez tully » 28 kwietnia 2022, o 11:26

Skoro kawka dal 8 to musi byc dobra :)
Je préfère aller doucement...
"the standout in this drama is, without a doubt, Emi Takei. Eyes are her asset, and her stare is from another world in this drama. You could feel her love towards Shuji, and that passion is so strong that you could feel it coming out from your screen." Taisetsu na Koto wa Subete Kimi ga Oshiete Kureta J-2011
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Shancai initiates the kiss: https://tenor.com/view/dont-say-anythin ... f-12266619
Tsukushi initiates the kiss: https://c.tenor.com/YC0oyiizgj8AAAAd/ha ... anadan.gif

Avatar użytkownika
 
Posty: 3879
Dołączył(a): 28 grudnia 2015, o 10:41
Lokalizacja: Tarnów
Ulubiona autorka/autor: Gabriel Garcia Marquez

Post przez Szczypta_Kasi » 28 kwietnia 2022, o 12:08

Zapiszę sobie. Brzmi świetnie, choć ten syreni motyw napawa mnie rezerwą, po jednej takiej książce Nory Roberts.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 28 kwietnia 2022, o 13:09

Kompletnie nie kojarzyłam książki... (a powinnam, patrząc na gatunek i datę publikacji).
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 28 kwietnia 2022, o 16:12

Tuly - czuję się zaszczycona, że cenisz sobie moje zdanie.

Szczypto Kasi - tez byłam sceptyczna, bo nie lubię takich paranormalnych wątków ale pamiętałam, że dawno temu ją czytałam i mi się podobała. Czytaj, fajna historia i wbrew pozorom, wątek syreni nie przytłacza.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".


Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości