Maiden Lane (cykl; tom 1-5) - Elizabeth Hoyt (lucyferowa)
Napisane: 9 września 2018, o 17:56
"Niecne zamiary"
Elisabeth Hoyt wzięła mnie niejako z zaskoczenia. Skończyłam czytać książki innej, dość poczytnej autorki i od kilku dni przymierzałam się do cyklu:"Tajemnice Maiden Lane".
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to fakt, że autorka nie osadziła historii w XIX wieku tylko w latach trzydziestych XVIII- ego. Jest to dość niepopularna epoka, gdyż mężczyźni byli wtedy przez ubiór dość zniewieściali, upudrowani i jacyś tacy fircykowaci. Mnie się ta epoka kojarzy li i wyłącznie z wszami i brudem spryskanym perfumami.
Przechodząc do meritum pierwszy tom serii nosi nazwę: "Niecne zamiary" i takie wydają się mieć główny bohater Lazarus Huntington lord Caire w stosunku do Temperance Dews.
On na pierwszy rzut oka zblazowany arystokrata oddający się nietypowym uciechom cielesnym z kobietami lekkich obyczajów. Jedną z nich była Mary-kochanka lorda brutalnie zamordowana w swoim mieszkaniu na East Endzie. Gdyby osadzić to 150 lat później można byłoby podejrzewać o zbrodnię Kubę Rozpruwacza, gdyż Mary została zabita w podobny do zbrodni sposób i trudniła się tą samą profesją co jego ofiary. Lazarus postanawia odkryć kto stał za jej zabójstwem.
Do tego jest mu potrzebny przewodnik znajduje go we wdowie zamieszkującej St Giles najpodlejszą z części East Endu.
Temperance razem z młodszym bratem Winterem prowadzi przytułek dla podrzutków obu płci.
Wcześnie owdowiała całkowicie poświęca się opiece nad dziećmi, zupełnie nie dbając o swoje potrzeby. Gdy pieniądze zaczynają się kurczyć a na horyzoncie majaczy widmo eksmisji, pojawia się lord Caire. Enigmatyczny i diablo przystojny kusi ją propozycją. Ma razem z nim nocami przemierzać zaułki East Endu w poszukiwaniu wskazówek do rozwiązania sprawy morderstwa kochanki lorda. Obydwoje także zaczynają odczuwać w stosunku do siebie pożądanie. Lazarus nie ukrywa się z tym specjalnie, natomiast Temperance walczy nie chcąc się z tym pogodzić. Oboje skrywają sekrety, które mocno oddziałują na ich wzajemną relację, bardzo kruchą i niepewną.
Książka nie jest powieleniem kanonu o rozpustniku i cnotliwej dziewicy. On jest rozwiązłym mężczyzną w dodatku co jest modne w romansach współczesnych, lubi niegrzecznie się bawić. Ale ma też drugie oblicze, to które chowa przed wszystkimi. Jest to zagubiony chłopiec łaknący miłości a przy tym wzdrygający się przed ludzkim dotykiem i czułościami.
Ona zaś chowa przed wszystkimi swoją namiętną naturę, która w tych czasach była kobiecie przypisywana jako wyuzdanie i coś niemoralnego a nawet grzesznego.
Pozycja warta przeczytania a ja na pewno przeczytam resztę cyklu.
Elisabeth Hoyt wzięła mnie niejako z zaskoczenia. Skończyłam czytać książki innej, dość poczytnej autorki i od kilku dni przymierzałam się do cyklu:"Tajemnice Maiden Lane".
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to fakt, że autorka nie osadziła historii w XIX wieku tylko w latach trzydziestych XVIII- ego. Jest to dość niepopularna epoka, gdyż mężczyźni byli wtedy przez ubiór dość zniewieściali, upudrowani i jacyś tacy fircykowaci. Mnie się ta epoka kojarzy li i wyłącznie z wszami i brudem spryskanym perfumami.
Przechodząc do meritum pierwszy tom serii nosi nazwę: "Niecne zamiary" i takie wydają się mieć główny bohater Lazarus Huntington lord Caire w stosunku do Temperance Dews.
On na pierwszy rzut oka zblazowany arystokrata oddający się nietypowym uciechom cielesnym z kobietami lekkich obyczajów. Jedną z nich była Mary-kochanka lorda brutalnie zamordowana w swoim mieszkaniu na East Endzie. Gdyby osadzić to 150 lat później można byłoby podejrzewać o zbrodnię Kubę Rozpruwacza, gdyż Mary została zabita w podobny do zbrodni sposób i trudniła się tą samą profesją co jego ofiary. Lazarus postanawia odkryć kto stał za jej zabójstwem.
Do tego jest mu potrzebny przewodnik znajduje go we wdowie zamieszkującej St Giles najpodlejszą z części East Endu.
Temperance razem z młodszym bratem Winterem prowadzi przytułek dla podrzutków obu płci.
Wcześnie owdowiała całkowicie poświęca się opiece nad dziećmi, zupełnie nie dbając o swoje potrzeby. Gdy pieniądze zaczynają się kurczyć a na horyzoncie majaczy widmo eksmisji, pojawia się lord Caire. Enigmatyczny i diablo przystojny kusi ją propozycją. Ma razem z nim nocami przemierzać zaułki East Endu w poszukiwaniu wskazówek do rozwiązania sprawy morderstwa kochanki lorda. Obydwoje także zaczynają odczuwać w stosunku do siebie pożądanie. Lazarus nie ukrywa się z tym specjalnie, natomiast Temperance walczy nie chcąc się z tym pogodzić. Oboje skrywają sekrety, które mocno oddziałują na ich wzajemną relację, bardzo kruchą i niepewną.
Książka nie jest powieleniem kanonu o rozpustniku i cnotliwej dziewicy. On jest rozwiązłym mężczyzną w dodatku co jest modne w romansach współczesnych, lubi niegrzecznie się bawić. Ale ma też drugie oblicze, to które chowa przed wszystkimi. Jest to zagubiony chłopiec łaknący miłości a przy tym wzdrygający się przed ludzkim dotykiem i czułościami.
Ona zaś chowa przed wszystkimi swoją namiętną naturę, która w tych czasach była kobiecie przypisywana jako wyuzdanie i coś niemoralnego a nawet grzesznego.
Pozycja warta przeczytania a ja na pewno przeczytam resztę cyklu.