Strona 1 z 2

Bez tchu - Anne Stuart (Viperina)

PostNapisane: 7 października 2016, o 18:10
przez Viperina
Bez tchu (Rohan 03) - Anne Stuart

Obrazek

Skończyłam Breathless [Bez tchu] i chyba muszę ochłonąć. Miałam w zasadzie napisać w wątku autorskim, ale się rozpisałam i chyba wyszła z tego recenzja.

Zacznę od tego, że na początku podobało mi się bardzo. Mroczny bohater, wyraźnie inspirowany Piękną i bestią, trochę jak Jeoffrey de Peyrac, zwłaszcza fizycznie. I cudowna, absolutnie trafiona w dziesiątkę bohaterka. Tak, tak, Miranda Rohan jest chyba najciekawszą postacią kobiecą, jaką ostatnio czytałam. No ale ponownie Stuart przedobrzyła. Za dużo niedorzeczności i za mocno.

Zaspojleruję nieco.

Spoiler:


Spoiler:


Spoiler:


Spoiler:


Spoiler:


Spoiler:


Reasumując, faktycznie facet do zabicia wiosłem.

I sama nie wiem, czemu oceniam to jednak na jakieś 7/10. Wróć, wiem, nie mogłam się oderwać.

PostNapisane: 7 października 2016, o 20:10
przez giovanna
Dobra jesteś Obrazek

Też mi się to dobrze czytało :)

PostNapisane: 8 października 2016, o 15:51
przez Viperina
No właśnie to jest fenomen niektórych autorek, ma się masę zastrzeżeń do książki, ale nie można się oderwać od lektury ;)

PostNapisane: 8 października 2016, o 18:33
przez gonia
Vip tak się rozpisuje o Stuart, a ja tej Pani w ogóle nie znam. Może powinnam to naprawić hmmm , tyle, że z historykami mi ostatnio nie po drodze. Będę musiała to rozważyć :hyhy:

PostNapisane: 8 października 2016, o 20:08
przez Alias
Ja mam ogromny sentyment do Stuart. Kiedyś się nią zaczytywałam. Kupowałam tych jej mrocznych, złych chłopców i ich historie, nawet jeżeli zakradały się tam pewne niedorzeczności. Ba, zdaje się, że to jej zawdzięczam moment w którym uświadomiłam sobie, że nie mogę ograniczć się do lektur tylko i wyłącznie w języku polskim.
Niestety wraz z upływem czasu jej forma zaczęła opadać w dół. Ale na pocieszenie mam te starsze tytuły do których (jak znajdę kiedyś czas) zawsze mogę wrócić ;)

p.s. Vip, czytałaś Niebo i piekło Brown? Dla mnie jest tam taki trochę stuartowski bohater ;)

PostNapisane: 8 października 2016, o 20:36
przez Duzzz
Vip, przecudna recenzja :padam:
Przepraszam, ale uśmiałam się przy tych wszystkich niedorzecznościach :evillaugh: Ależ miałaś emocjonującą lekturę :mrgreen:

PostNapisane: 8 października 2016, o 21:15
przez Lilia ❀
Jak ja lubię tę książkę :mrgreen:

PostNapisane: 9 października 2016, o 11:19
przez Viperina
Alias napisał(a):p.s. Vip, czytałaś Niebo i piekło Brown? Dla mnie jest tam taki trochę stuartowski bohater ;)


Jeszcze nie. Zrobię podejście, ale chyba nie po polsku...

PostNapisane: 9 października 2016, o 12:46
przez Alias
Ciekawa jestem co powiesz, ja zawsze obiecuję sobie, że kiedyś wrócę do tej historii.
Jeżeli jesteś w fazie na taki typ bohatera, to może dobry moment na zajrzenie. Ale ostrzegam, on potrafi zaleźć za skórę, a sama
autorka nie serwuje cudownych przemian na koniec, jest konsekwenta jeżeli chodzi o postać Casha.
No nic, nie będę Ci spojlerować, sama musisz się przekonać ;)

PostNapisane: 9 października 2016, o 22:51
przez Fringilla
Przyznam, że jednak wiosło wiele uczyniło dla tej opowieści, łącznie z symbolicznym - w końcu - przywaleniem metaforycznej reprezentacji śfini romansowej ^_^
(ps tak, chodzi głównie o ten moment, gdy bohaterka
Spoiler:

PostNapisane: 10 października 2016, o 13:04
przez Lilia ❀
Tak, bardzo pamiętna scena. I należało mu się :twisted:

PostNapisane: 22 maja 2017, o 14:57
przez Papaveryna
O losie kochany :hahaha:
Właśnie umarłam ze śmiechu :hahaha:
Dzięki, Alias, za pokierowanie mnie tutaj :padam:

PostNapisane: 23 maja 2017, o 10:32
przez szuwarek
matko, ja nie przebrnęłam..

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:32
przez •Sol•
Very, dziękuję za pokierowanie tutaj :*
Vip przegenialna recenzja :lovju: dawno się tak nie uśmiałam :evillaugh:

ale ja to teraz chcę przeczytać. Naprawdę. A ja przecie śfiń nie lubię. Będziecie mnie słyszeć zagarnico, zobaczycie, jak będę klęła na osła i barana, ujka itd :P się wyrażać nie będę bo mi epitetów braknie na lekturę.

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:34
przez Papaveryna
Ja sobie aż własny egzemplarz zakupiłam do lektury :evillaugh:

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:36
przez •Sol•
bezpieczniej bo w sumie jak zaczniesz rzucać to czytnika nie rozwalisz :P

a kiedy planujesz czytać? ;)

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:37
przez montgomerry
na allegro tego w papierze nie ma niestety, :czeka:

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:39
przez •Sol•
Very gdzieś dorwała w jakichś tajemnych dziuplach :P

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:42
przez Papaveryna
Ja na Allegro kupiłam :-D
Pewnie zgarnęłam jedyną chodzącą :red: Choć wydaje mi się, że jeszcze była druga, tylko droższa.
A najlepsze, że ta moja w opisie miała, że jest książką o padaczce. Aż do nich pisałam, by dopytać, czy to aby na pewno jest to, co ja chcę :evillaugh:

•Sol• napisał(a):bezpieczniej bo w sumie jak zaczniesz rzucać to czytnika nie rozwalisz :P

a kiedy planujesz czytać? ;)

No właśnie nie wiem kiedy :-D

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 22:46
przez •Sol•
niby znalazłam coś w zakonczonych i napisałam do sprzedającego czy jeszcze to ma :mrgreen:
droższa kilka zł, przeboleję.

to może zdążę kupić :P

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 23:17
przez giovanna
Czytajcie dziewczynki, czytajcie :hyhy:

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 23:32
przez •Sol•
znaczy Ty już po przyjemnościach? :P

PostNapisane: 5 czerwca 2017, o 23:33
przez giovanna
Pewnie i po powtórkach

PostNapisane: 6 czerwca 2017, o 02:13
przez Papaveryna
Ja czytałam ostatnio jedną książkę tej autorki i bohater tam też był udarzony, ale nie do tego stopnia :evillaugh:
Sol, dawaj znać, kiedy zaczynamy i ile nas ;)

PostNapisane: 6 czerwca 2017, o 10:18
przez •Sol•
też kiedyś czytałam jedną Stuart i bohater też miał nieźle odklejone.
Ale nie AŻ tak :D

Ty, Ancymonek i ja ;) chyba że Ancymonek zacznie sama ;)
jak mi się nie uda załatwić sobie papierka z tej aukcji zakończonej złapię ebook ;) żebyście za długo w razie co nie czekały ;)