Strona 1 z 1

MacKinnon's Rangers (cykl) - Pamela Clare (Viperina)

PostNapisane: 9 lutego 2015, o 10:03
przez Viperina
Kolejna historyczna seria tej pisarki, do której chciałabym Was zachęcić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Akcja serii rozgrywa się w latach 1755-1760 w Ameryce, podczas wojny francusko-brytyjskiej. Bracia MacKinnon, wygnani wraz z rodzicami ze Szkocji po bitwie pod Culloden, są wnukami Iana MacKinnona, jednego z przywódców jakobitów. Najstarszy z braci, Iain, zostaje fałszywie oskarżony o zabójstwo i podstępem zmuszony przez pułkownika Wenwortha do objęcia dowództwa kampanii Rangersów (Szkotów, Irlandczyków i innych wygnanych do Ameryki), której działania mają przeważyć szalę zwycięstwa w wojnie na stronę Anglików. Bracia decydują się służyć wraz z nim. Kampania Rangersów, licząca 150 ludzi, wspierana jest przez Indian pod dowódzwem Josepha, "brata krwi" braci MacKinnon.

Każdy z tomów opowiada historię miłosną jednego z braci. Najstarszy, Iain, ratuje przed gwałtem i zabójstwem napadniętą przez Indian wspierających Francuzów, lady Annę Campbell Argyll, szkocką arystokratkę, której rodzina - protestancka - podczas powstania jakobitów i bitwy pod Culloden opowiedziała się po stronie Anglików. Anna została wysłana do Ameryki wskutek podstępu stryja, którego zaskoczyła, podczas gdy znęcał się nad jej matką, którą następnie zabił. Anna zna tajemnicę stryja (okrutnik czerpiący seksualną przyjemność z mordowania kobiet). Anna usiłowała uciec, stryj ją dopadł, wypalił jej piętno złodziejki na wewnętrznej stronie uda ("by odrzucił ją każdy mężczyzna, który weźmie ją do łóżka") i wysłał do Ameryki, gdzie została sprzedana do służby na 14 lat. Iain, sprzeciwiając się zasadom Rangersów i rozkazom Wenwortha, ratuje Annę i zabiera ją do obozu. Anna rozpoznaje Wenwortha. Wenworth, który podejrzewa, że ją zna, ale nie pamięta skąd, skazuje Iaina na 100 batów. Potem jest klasycznie, czyli miłość niemożliwa z uwagi na polityczne zaszłości, kontrakt ciążący nad Anną, żołnierską służbę Iaina. I skuteczne dążenie do HEA.

W drugim tomie ciężko ranny Morgan dostaje się do francuskiej niewoli, gdzie opiekuje się nim Amalie, wychowana w klasztorze Metyska, córka pułkownika, dowódcy fortu Fracuzów, zabitego podczas ataku Anglików przez jednego z Rangersów (nie wiadomo, kto dokładnie zabił ojca Amalie, ale nie można wykluczyć, że był to Morgan). Morgan udaje, że przechodzi na stronę Francuzów i szpieguje na rzecz Anglików, choć nie jest z tego zadowolony, bo francuski pułkownik, nowy dowódca fortu, jest szlachetnym i uczciwym człowiekiem, w przeciwieństwie do Wenwortha, który jest manipulatorem i oszustem. Znowu miłość niemożliwa, bo łącząca dwoje ludzi po różnych stronach barykady. Znowu skuteczne dążenie do HEA.

W trzeciej części Wenworth wysyła Connora, najmłodszego z braci, by odbił jego porwaną przez Indian siostrzenicę, Sarah. Connor musi walczyć z wojownikiem, który chce ją pojąć za żonę. Wygrywa, ale musi się z nią ożenić i skonsumować małżeństwo. Tak się też dzieje, młodzi postanawiają nie przyznawać się do tego, co zaszło. Wybucha jednakże miłość, Sarah zachodzi w ciążę, potem Wenworth próbuje podstępem wywołać u niej poronienie (Wenworth nie wie, że Sarah jest w ciąży z Connorem, sądzi, że została zgwałcona przez Indianina), kiedy dowiaduje się, że ojcem dziecka jest Connor, degraduje go i skazuje na 1000 batów. I oczywiście, żonglując perypetiami autorka prowadzi nas w stronę HEA.

Seria jest napisana bardzo dobrze, choć najciekawsza jest chyba ostatnia część. Inna odsłona romansu historycznego, bez balów, bajecznych sukni, znudzonej i leniwej arystokracji i dylematów dotyczących liczby tańców, które można przetańczyć na jednym balu, by nie musieć się oświadczać o pannę. Mamy surowy krajobraz Ameryki, trudne warunki bytowe, ludzi dosłownie walczących o przetrwanie, prawdziwe dylematy i rzeczywiste przeszkody, które trzeba pokonać w drodze do HEA. Kompromisy i doskonałe zagrania.

Najciekawszą postacią serii jest niewątpliwie pułkownik, później generał Wiliam Wenworth, poznajemy go jako młodego człowieka w okolicach trzydziestki, królewskiego wnuka, człowieka niezwykle przebiegłego, pozbawionego skrupułów, choć z pewną nadzieją na przemianę, wyraźnie zarysowaną w końcu serii (aczkolwiek przebłyski są już wcześniej, bowiem w każdej z części Wenworth robi coś nieoczekiwanie szlachetnego). Jestem bardzo ciekawa, jaka mogłaby być książka o Wenworcie, bo to bohater z wielkim potencjałem, a Pamela Clare umiałaby go opisać, tak by miłość w jego wydaniu była prawdopodobna.

Jeśli macie ochotę na dobrą serię historyczną, która dzieje się z dala od salonów, w nietypowej scenerii, z ciekawymi bohaterami i niebanalnymi wątkami miłosnymi, to zachęcam. Warto.

Całość 9/10.

PostNapisane: 10 lutego 2015, o 08:35
przez aur_ro
zaznaczam sobie do przeczytania

PostNapisane: 10 lutego 2015, o 13:48
przez Alias
Ja również :) Tylko jeszcze poprzednia jej seria nie jest wykończona...

PostNapisane: 10 lutego 2015, o 14:01
przez Viperina
Alias, ta jest, IMHO, lepsza, bardziej spójna i stanowiąca jedną całość. Bardzo dobrze mi się ją czytało i przeczytałam ją po kolei (to znaczy w sumie zaczęłam od drugiego tomu, ale nie robiłam żadnych przerw między poszczególnymi książkami).

PostNapisane: 13 lutego 2015, o 18:04
przez Księżycowa Kawa
Mam w planach tę autorkę, ale jeszcze niczego nie zaczęłam. A to zapowiada się interesująco.