Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:58

Miłosna szarada - Julie Anne Long (Papaveryna)

Alfabetyczny spis recenzji ROMANSÓW HISTORYCZNYCH
Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 26 stycznia 2015, o 18:34

Może po prostu za dużo czytamy, żeby wszystko dobrze spamiętać. :D
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21199
Dołączył(a): 7 października 2013, o 18:13
Ulubiona autorka/autor: brak ulubionej

Post przez klarek » 26 stycznia 2015, o 19:27

I to jest w sumie całkiem rozsądne. Jakby tak człowiek czytał 1-2 na miesiąc to nie ma sprawy, ale 1 dziennie, to może się pokiełbasić ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 26 stycznia 2015, o 19:30

Papaveryna napisał(a):Ale mnie to też całkowicie z butów nie wyrwało :P Cieszyłam się , że jednak zaczęło mi się podobać, bo takie zachwyty i już się bałam, że coś ze mną nie tak ;)
sunshine napisał(a):ja przeczytałam do połowy, nie dałam rady :P

Bo to od połowy mniej więcej robi się fajniejsze moim zdaniem ;) Wcześniej to takie pitu pitu i sama miałam zamiar odłożyć :P


ale i tak jakoś nie mam na to ochoty :P

może za parę lat :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 26 stycznia 2015, o 19:58

Viperina napisał(a):Harry był klasycznym dupkiem. Żenua.

Potraktowałabym go bardziej ulgowo. On był jeszcze tak niedorosły, niedojrzały. W konkurencji z Moncriffem odpadał w przedbiegach.
Księżycowa Kawa napisał(a):I to było ukazane jakoś w taki sensowny sposób.

Własnie, Kawo! To wszystko miało tu psychologiczne uzasadnienie. Nie jak nieraz w innych romansach, ze czasami wydaje sie że autorka swoją fabulę wymyslała będąc na haju.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 26 stycznia 2015, o 20:46

Mnie ten Harry aż tak nie wkurzał. Bo mi do niej nie pasował więc nie brałam go nawet pod uwagę jako kandydata. Za spokojny był :P A poza tym sam się swoim motaniem załatwił ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 stycznia 2015, o 18:21

Dokładnie. Zresztą niby jak w tej sytuacji miała mu zakomunikować, że darzy go uczuciem? Był niedojrzały i nie przemyślał swojego planu. Może na przyszłość będzie mądrzejszy. Póki co, nie nadawał się na głównego bohatera.

aur_ro napisał(a):
Księżycowa Kawa napisał(a):I to było ukazane jakoś w taki sensowny sposób.

Własnie, Kawo! To wszystko miało tu psychologiczne uzasadnienie. Nie jak nieraz w innych romansach, ze czasami wydaje sie że autorka swoją fabulę wymyslała będąc na haju.

A bohaterów to już chyba na podwójnym haju, biorąc pod uwagę, jakie czasem głupoty się wypisuje pod tym względem :roll:
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 9 lutego 2015, o 12:16

Cieszę sie Very, że książka przypadła Ci do gustu, mimo tych paru zastrzeżeń :wink: Czytałaś coś jeszcze tej pani?

aur_ro napisał(a):Mój nr 1 wsród romansu histroycznego. W dalszym ciągu.


U mnie łapie się na TOP10.
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 10 lutego 2015, o 11:34

Nie, Mad, póki co czytałam tylko "Miłosną szaradę" :) Ale większość książek Long mam w domu więc na pewno kiedyś sięgnę po coś jeszcze ;)

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 10 lutego 2015, o 13:47

mad_line napisał(a):U mnie łapie się na TOP10.

A co jeszcze sie łapie? Moze coś polecisz?

Avatar użytkownika
 
Posty: 1548
Dołączył(a): 12 stycznia 2013, o 10:29
Ulubiona autorka/autor: SEP/Long/Stuart/Quinn/Enoch/Balogh

Post przez mad_line » 13 lutego 2015, o 20:35

Papaveryna napisał(a):Nie, Mad, póki co czytałam tylko "Miłosną szaradę" :) Ale większość książek Long mam w domu więc na pewno kiedyś sięgnę po coś jeszcze ;)


Polecam cykl o siostrach Holt, tylko KONIECZNIE chronologicznie :wink:


aur_ro napisał(a):
mad_line napisał(a):U mnie łapie się na TOP10.

A co jeszcze sie łapie? Moze coś polecisz?


Co się łapie? hmmm Na pewno te ksiązki które trzymam na półce nad łóżkiem i powtarzam gdy mam kryzys czytelniczy: oprócz Miłosnej szarady, Powój Spencer, Złoto Osborne, Po prostu miłość Balogh, Thief of Shadows Hoyt, Zakochany hrabia Quinn... A oprócz tego pewnie z tysiąc innych, prawdziwa klęska urodzaju :evillaugh: ostatnio obiecałam sobie, że zapoznam się z autorkami niewydawanymi w Polsce, załadowałam na Kindla chyba z 20 świeżynek, ale póki co leżą odłogiem i czekają na lepsze czasy (czytaj:urlop tja )
“Where is he? Bridgerton!" he bellowed. Three chestnut heads swiveled in his direction.
Simon stomped across the grass, murder in his eyes. "I meant the idiot Bridgerton."
"That, I believe," Anthony said mildly, tilting his chin toward Colin, "would refer to you.”

Julia Quinn, The Duke and I

 
Posty: 1140
Dołączył(a): 15 lipca 2013, o 09:13
Ulubiona autorka/autor: Balogh, Proctor, McNaught, Long, Craven, Graham

Post przez aur_ro » 13 lutego 2015, o 21:30

mad_line napisał(a):Złoto Osborne, Thief of Shadows Hoyt,

O! Tego jeszcze nie czytałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 października 2018, o 17:39

Dla mnie "Miłosna szarada" Julie Ann Long to jeden z największych niewypałów romansowych EVER (nie licząc niektórych harlequinów). Nie pojmuję fenomenu tej autorki i jej książek. Humor przerysowany i jakby wciśnięty na siłę, dziwny styl, a poza tym tona nudy (nic się nie działo) i bohaterowie jacyś bez wyrazu. Rzadko się zdarza, że aż tak źle odbieram jakąś książkę (zwykle nawet jak są wady, to jednak ogólnie daje się czytać) ale po "Miłosnej szaradzie" mam wstręt do Long. :bezradny:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 października 2018, o 19:24

Mnie się podobała i stoi wysoko w moim rankingu romansów historycznych, chociaż nie wszystkie książki autorki lubię. Miłosna szarada, Gra o markiza i Piękna ujarzmia bestię to moje ulubione książki autorki. Cykl z siostrami Holt też lubię, ale znów nie wszystko

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 19 października 2018, o 19:46

Ja mam jeszcze dwie nie przeczytane Long na półce i prędko do nich nie zajrzę. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Poprzednia strona

Powrót do Recenzje romansów historycznych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości