Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:06

J.R. Ward

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 10:42

a to nie wiem ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 31 stycznia 2012, o 10:58

już próbowałam. :smutny:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 stycznia 2012, o 11:38

napisz priva do Lilii albo Agaton :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 31 stycznia 2012, o 12:01

usunięte, pisać nie trzeba, widzę.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 31 stycznia 2012, o 12:25

Dziękuje :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 stycznia 2012, o 12:49

nie uważacie że część o Thorturze to takie trochę naciąganie? Wszyscy muszą być szczęśliwi? Miał Wellsie, stracił ją (było to straszne ale takie życie) i teraz ma kogoś pokochać jak ją? Albo bardziej?
Jakoś ten pomysł do mnie nie przemawia.
A co do czekania... Jak w stanach wychodzi pod koniec marca to u nas na pewno w tym roku się nie pojawi. Chyba że cud się stanie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 12:57

już o tym mówiłam kiedyś, to mnie zakrzyczano ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 31 stycznia 2012, o 13:02

Na ten temat jedną dyskusje już miałyśmy, ja rozumiem ze ona to dla kasy robi.
ale jak dla mnie Tor powinien być szczęśliwy, lobię go.
a co do tego cudu Sidła namiętności wyszła 1 Listopada 2011r, a u nas wychodzi dziś więc nawet nie najgorzej. :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 stycznia 2012, o 17:26

Moim skromnym zdaniem, haha!, autorka ciągnie już dla pieniędzy od jakiegoś czasu. A ten cały melodramat z Qhuinnem i Blay'em, wlekący się przez kilka tomów, doprowadza wszystkich do szału :] Zabiłaby i po kłopocie ^_^
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 stycznia 2012, o 17:49

Też Tora lubię, nie mam nic przeciwko jego szczęściu, ale dlaczego to szczęście musi iść w ston romansu? Przecież mógłby wiersze zacząć pisać. Albo malować... No nie wiem spełnić się jakoś inaczej a nie babą!:P Dla mnie to trochę będzie takie zapominanie o Wellsie. Ale okej już nie wracam do raz zamkniętego tematu;)

Fakt trochę się autorka nad parą panów rozwodzi. Daliby sobie najpierw po mordzie potem buzi i z głowy. Bo zabijać to mi ich trochę szkoda;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 18:14

Agatonie, a ten dreszczyk oczekiwania? to poszukiwanie, czy to już... w tym tomie... bo, że w ogóle to chyba każdy wie :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 stycznia 2012, o 19:16

albo Blay'a zabije a Khilla nawróci, z Vhrednym jej się udało :rotfl:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 stycznia 2012, o 20:09

zdefiniuj "nawróci"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 31 stycznia 2012, o 21:00

na heteroseksualizm :lol:

Nie wiem czy premiera cz.11 im się znowu nie przesunęła, bo Empik wydłużył mi czas realizacji zamówienia :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 lutego 2012, o 00:16

Ponoć "że w ogóle" to ona napisała pod czytelników... Chyba nie daliby się złapać, a może by i dali, na kolejny numer z nawróceniem czy czymkolwiek, jak to pisze Joakar. Już za pierwszym razem niejedni zastanawiali się WTF :zalamka: I nawet nie chodzi o to, kto mógłby być z kim (Mi to w sumie wisi, więc proszę nie zwalać winy na moje sympatie)., ale o to, że takie gadanie, że wcześniej bohater był zagubiony przeżytą traumą, jakoś dziwne się wydaje. Hello!, to nie regencja... Swoją drogą, ja się tylko pytam po co to wszystko :mysli: Nie mogła po prostu pisać o bohaterach heteroseksualnych, bez dorzucania zbędnej, właściwie wymuszonej, dramatozy? :bezradny:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 lutego 2012, o 08:29

A ja nadal zapytam, dlaczego "zbędnej"? Bo ja akurat tego nie rozumiem. Nie mnie oceniać czy pod publicznę czy nie, i w sumie wszystko, niezaleznie od preferencji sekusalnych czy ich braku, pisane jest pod publiczkę. Ale dlaczego akurat tutaj? Jakiś kolejny motyw rozbudowujący akcję. Dlaczego jest "zbędny"? I dlaczego "wymuszonej"? A jeśli już to chciałabym wiedzieć w którym to momencie jest takie wymuszone?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 lutego 2012, o 20:50

Hmmm, zbędnej, moim zdaniem, w momencie, gdy bohater jednak stwierdza, że wcześniej - całe życie - był w błędzie i teraz kocha tylko tę wybraną drugą połówkę. Jakoś tak nie bardzo mi to gra, ale może to tylko ja, a dla całej reszty w porządku :bezradny:
Nie mnie oceniać relacje, które faktycznie rozbudowują książkę i coś wnoszą :)

Dobra, czepiam się, ale nie rozumiem po co to było, nawet w minimalnej ilości. W drugim przypadku autorka miała podobny pomysł, gdzieś tak było napisane, a ewentualne HEA dla tej pary, ma być dla czytelników. W sumie dobrze, bo po tak długim czasie, ciut przesadne by było dać to samo wytłumaczenie. Choć znając autorkę, prawdopodobieństwo jest wysokie.

Zatem wymuszona i zbędna dramatoza dotyczy czegoś, co być może nie nastąpi, ale zawsze groźba istnieje...

Poważnie, tylko mi to w jakiś tam sposób zgrzyta? :(

Jeśli nadal nie wiadomo o co mi chodzi, to chyba nie potrafię jaśniej... Widać jestem tu osamotniona w tej opinii i wrażeniach :smutny: Już zmykam, bo wkopuję się niepotrzebnie.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 1 lutego 2012, o 21:57

Agaton napisał(a):Hmmm, zbędnej, moim zdaniem, w momencie, gdy bohater jednak stwierdza, że wcześniej - całe życie - był w błędzie i teraz kocha tylko tę wybraną drugą połówkę. Jakoś tak nie bardzo mi to gra, ale może to tylko ja, a dla całej reszty w porządku :bezradny:

Ja bym to raczej nazwała dorastaniem postaci, dojrzewaniem, rozwojem.

Agaton napisał(a):Dobra, czepiam się, ale nie rozumiem po co to było, nawet w minimalnej ilości.

Sprzedaż produktu, nic więcej, jak każdy inny pomysł w tej książce - choć pewnie można byłoby to obudować jakąś ideologią i tak chodzi o jedno. Nowość, coś innego, uczucie niepewności. I jakby nie patrzeć, szum poszedł, pomysł się sprawdził.

Agaton napisał(a):Zatem wymuszona i zbędna dramatoza dotyczy czegoś, co być może nie nastąpi, ale zawsze groźba istnieje...

Dramatoza akurat w tym wypadku polega między innymi, na tym, że za diabła nie wiadomo co autorka postanowi. Ze strony czytelników tyle samo "za" jak i "przeciw". Z marketingowego punktu widzenia - a takim jest stworzenie sprzedającej się książki, a nawet cyklu książek - super pomysł. I udany.

A tak na marginesie. Ja nie przepadam za Ward i wcale nie mam potrzeby jej obrony czy nawet chęci, ale wydaje mi się, że akurat pod tym względem wyszło jej nieźle. Wprowadziła w pierwszej kolejności możliwość, pewien niepokój. Przy czym było to delikatne, żeby nie powiedzieć, że ze smakiem, na groźnej granicy prawdopodobieństwa. Drugi rzut jest mocniejszy, ale nie tylko w tej relacji. Inni bohaterowie też stają się inni. Ogólnie więcej seksu, podporządkowania, dewiacji i jakiś tam wynaturzeń. I stąd wydaje mi się, że jak się czepiać to już całości.
Ja też się czepiam, ale akurat zupełnie czegoś innego ;)

Agatonie i tak z ciekawości, czytałaś to czy posiłkujesz się trzecią ręką?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 lutego 2012, o 22:29

Ja już skończyłam w tym wątku, nie powinnam w ogóle się tu odzywać ^_^
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 11 lutego 2012, o 20:21

Skończyłam Sidła namiętności i bardzo mi się podobała, autorka się postarała :hyhy:
Jedyne co mnie wkurza to to już kolejna część, gdzie jednym z wątków są kłopoty małżeńskie poprzednich bohaterów. Ostatnio Grohm i Bella, teraz V i Jane. W następnej części obstawiam Johna i Xhex. :roll:
Co do Khilla i jego historii to sama nie wiem co się wydarzy, wydaje mi się że autorka też przeciąga to bo nie ma pomysłu. Naobiecywała i nie wie jak się z tego wyplątać. :bezradny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 11 lutego 2012, o 20:29

Fajnie że V to sobie jakoś poukładał.
Myślę że w kolejnej części będą mieli problem z tym na X :mysli: Xhorem
Coś czuje że Killl zrobi dzieciaka Wybrance
Obstawiam że Panowie Homo się w sobie zakochają, i będzie baranie uroczo.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 11 lutego 2012, o 20:32

ku uciesze większości czytelniczek :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 11 lutego 2012, o 20:33

Ale ja obstawiam Blasha i Sakstona nie Killa
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 11 lutego 2012, o 20:34

Mi się wydaje, ze ona jakoś tak to przerobi, że Khill się w tej Wybrance zakocha, jakoś tak do tego zmierza. :bezradny:
Jeszcze jej został ten członek bractwa, który spotykał się z Xhex. To pewnie o nim będzie kolejna część po Thorze. Jak jej tych bohaterów przybywa. :zalamka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 11 lutego 2012, o 20:35

Ten z tego Zamku co za ducha robi :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do W

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość