przez Janka » 8 października 2017, o 12:59
Też mam tym razem trochę nie po drodze. I to dosłownie.
Bardzo się waham, czy jechać na spotkanie z panią SEP, czy tym razem sobie odpuścić.
Daty mi nie pasują. Jedyna możliwość, jaka mi pozostała, jest daleko od domu.
Byłby to duży wydatek, bo muszę policzyć ok. 100 euro na benzynę i co najmniej 100 na hotel, a jeszcze dojdą bilety na spotkanie, więc w sumie nie zmieszczę się poniżej 250 euro. Więc się zastanawiam, czy spotkanie z panią SEP jest dla mnie tyle warte, czy jednak nie.