rewela napisał(a):ja dzięki Wam na forum zanim zabieram się za czytanie sprawdzam czy coś jest serią czy nie i tym sposobem wszystko jak Bozia dała po kolei czytam...
Teraz to żaden problem, żeby dowiedzieć się, co z czym jest serią, ale gdy zaczynałam czytać książki, to niestety internet w tej dziedzinie dopiero raczkował. Sama składałam do kupy z trudem znalezione szczątki informacji jak puzzle.
rewela napisał(a):ale sama musisz przyznać, że to, że nie przeczytałaś czegoś SEP po kolei nie zmieniło Twojego podejścia...lubisz ją bardzo
Ale ja nie z tego powodu uważam, że lepiej czytać coś po kolei, tylko dlatego, że ufam pisarzom, że jeśli coś w jakiejś kolejności nam podają, to mają w tym cel. Nigdy nie zaglądam na koniec książki i czytam zawsze tak, jak chcą pisarze. Wierzę, że konstruują powieści i cykle w sposób przemyślany, specjalnie dla dobra czytelnika. Jeśli mogę coś przeczytać po kolei, to tak robię i cieszę się, że nie tracę szansy na uzyskanie efektu, który pisarz dla mnie zaplanował i wbudował w swoje dzieło.
Ale jeśli ktoś uważa, że wie lepiej od autora, w jakiej kolejności powinno się czytać jego książki, to może ma rację a może nie ma. Po raz pierwszy da się coś przeczytać tylko raz i jeśli ktoś się zdecyduje na kolejność, która okaże się błędna, to nie cofnie czasu i tego błędu nie naprawi.
Ja nie mam takich zdolności, żeby przed pierwszym czytaniem wiedzieć, w jaki sposób "poprawić" kolejność ustaloną przez pisarza, dlatego bardzo chętnie podporządkowuję się jego radom. Każdy cykl przeczytany przeze mnie w złej kolejności przyniósł mi jakieś negatywne skutki, dlatego byłoby z mojej strony złośliwością, gdybym radziła innym osobom, żeby też czytały w złej kolejności.