aralk napisał(a):W jedwabnej jest ten tak cudowny, że nawet wielbłąd się w nim zakochał
Księżycowa Kawa napisał(a):Kiedyś bardzo ją lubiłam, ale od dawna nic jej nie czytałam, jakoś brakuje okazji...
my-joy napisał(a):No i wytłumaczcie mi co wy widzicie takiego cudownego w tym pijaku Reggym??
Agrest napisał(a):my-joy napisał(a):No i wytłumaczcie mi co wy widzicie takiego cudownego w tym pijaku Reggym??
Jeśli o mnie chodzi, to nigdzie nie napisałam, że Reggie był "cudowny", tylko że dla mnie to najlepsza książka Putney... (i tak się składa, że poza Reggiem była tam jeszcze Alys i ona też ma znaczny udział w tej najlepszości). Niemniej jednak, ten Reggie był bardziej w porządku niż niejeden bohater romansowy Ja w każdym razie w ostatecznym rozrachunku wolę jego niż np. jakiegoś Laurensowego buca.
aralk napisał(a):Nie buja w obłokach, nie skupia się na samych cudownościach. Pokazuje ludzi i ich błędne wybory. Trafne też, ale niektórzy do takich muszą dorosnąć. Jest i przebaczenie. Narastające napięcie. Chemia i to coś co unosi się między bohaterami niemal do krojenia.
A co ważne dla mnie, czytałam raz jedyny kilka lat temu, a nadal pamiętam. I bohaterów i fabułę. I zalezy mi, aby ludzie na których mi zależy, przeczytali tę historię
Kasiag napisał(a):No kurczę, to chyba wypadałoby przeczytać
aralk napisał(a):ja niedawno wypożyczyłam Lorda bez przeszłości ale na razie leży i czeka
Kasiag napisał(a):aralk napisał(a):Nie buja w obłokach, nie skupia się na samych cudownościach. Pokazuje ludzi i ich błędne wybory. Trafne też, ale niektórzy do takich muszą dorosnąć. Jest i przebaczenie. Narastające napięcie. Chemia i to coś co unosi się między bohaterami niemal do krojenia.
A co ważne dla mnie, czytałam raz jedyny kilka lat temu, a nadal pamiętam. I bohaterów i fabułę. I zalezy mi, aby ludzie na których mi zależy, przeczytali tę historię
Tutaj mam motywację
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość