Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:41

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2016, o 16:01

tylko że obawiam się że wtedy czytelniczki nie byłyby totalnie usatysfakcjonowane. SEP takoż ;)

jednak ta pokazowa scena była akurat ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 16:22

No właściwie racja, była w sam raz. Niby to wiem, ale przy pierwszym czytaniu zabolały mnie zęby, gdy on
Spoiler:

Może to wynika z tłumaczenia, może w polskiej wersji nie brzmi to wszystko tak podniośle, jak mi zabrzmiało w niemieckiej. Przy czytaniu w oryginale i po polsku nie miałam chyba uczucia, że muszę stać na baczność i salutować, czytając tę scenę. Tylko że nie wiem teraz, czy to dlatego, że już wiedziałam, co tam jest, czy dlatego, że inaczej wyszło w ksiażce.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2016, o 16:24

w tym momencie to ja się bawiłam w fontannę, więc chyba odpowiednie wrażenie zostało wywarte ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 16:26

Ja się tak bawiłam najbardziej, jak się spotkali w zoo i zaraz potem oraz później, jak ona siedziała pod słonikiem, a on kucał obok.
W tej scenie na końcu mogłam się wcale lub prawie wcale nie poryczeć, ale dobrze już tego nie pamiętam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 maja 2016, o 16:28

a to widzisz, u mnie to trwało od spotkania w zoo aż do samego końca. Ze ślubem włącznie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 16:48

Też kojarzę, że przepłakałam całą drugą połowę, ale to u mnie było jak sinusoida, bo miałam momenty, w których ewakuowywano miasto z powodu zagrożenia powodzią, ale i takie, że tylko sobie pochlipywałam.
Scena na arenie musiała u mnie należeć do tych najmniej wilgotnych.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 9 maja 2016, o 17:05

ja jeszcze odnośnie "Natchnienia" :)
w podziękowaniach, jest cytuje "Czytelnikom, którzy upierali się, żeby Kevin miał w tej książce własną historię. Aby ją opowiedzieć, swobodnie zmieniłam czas akcji i wiek osób związanych z drużyną futbolową Chicago Stars..."
i jeśli mnie pamięć nie myli, to właśnie odniosłam wrażenie, że Phoebe została odmłodzona, bo w swojej książce to ona miała 33 lata... i tak jej daleko było do Molly, :)
ale możliwe, że ja bardzo tego chciałam, więc sama sobie dośpiewałam... :P następnym razem bardziej zwrócę na to uwagę :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 19:08

A może SEP nie odjęła lat Phoebe i Danowi, tylko po prostu pisała o nich jak o ludziach nadal młodych bez podawania konkretnego wieku?
Natomiast raczej dodała lat Molly, bo ona musiała teraz pasować do Kevina.

Przy każdej następnej powtórce będę sobie zapisywać wiek wszystkich bohaterów, albo sobie zgugluję, czy ktoś już tego nie wykonał.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 19:10

Phoebe miała 33 a Dan 37 ku przypomnieniu

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 19:16

A w późniejszych tomach chyba dzieci im rosły, a oni nie starzeli się w zgodzie z naturą.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 19:19

Molly w pierwszej części 15 a w tej swojej nie wiem ile, ale to jest 18 lat różnicy miedzy nimi wiec można obliczyć

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 19:21

Już sobie to obliczyłam wcześniej i mi wyszło, że Phoebe w tomie Molly musiałaby być starą babą i żeby do tegonie dopuścić, SEP coś jej ujęła.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 19:22

Być może ;) a Molly ile ma lat w swojej części?

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 19:49

Molly w swoim tomie ma 27.

Przejrzałam trochę "Natchnienie". SEP podjechała do przodu z czasem akcji aż o 5 lat.
Fakty wyglądają tak: Minęło 12 lat odkąd Molly poznała Dana. Najstarsze ich córki mają 11 lat. Phoebe została określona, że tak wyglądałaby Marilyn Monroe, gdyby miała szczęście przekroczyć czterdziestkę, co pasuje, bo Phoebe musiałaby mieć teraz 45 lat.
Między wydaniem tych dwóch książek minęło tylko 7 lat, więc dodatkowe 5 SEP im wszystkim dołożyła w prezencie.
Natomiast nie wiem, co było z Kevinem, nie pamiętam, ile miał lat, gdy wspominany był we wcześniejszych książkach. Na pewno był młodszy od Jane, ale o ile, to nie wiem. W "Natchnieniu" nie udało mi się znaleźć jego wieku, tylko uwagę Molly, że on jest od niej kilka lat starszy.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 19:55

No to nie wygląda jakby były jakieś machlojki z tym wiekiem

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 20:03

Na pewno jest machlojka z czasem akcji.
SEP mogła mieć na myśli to, że każdemu dodała po 5 lat.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 20:04

A dobra, rozumiem, mniej więcej. Poczytam to się przekonam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 9 maja 2016, o 20:59

doszukałam się, że w "Kandydacie..." Kevin ma 25 lat :) ale w sumie nie wiem ile czasu minęło, jak przeskoczył do swojej części :) hihihi, niezła zagadka :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 21:03

Dum dum dum dum... Zbadamy to :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 21:12

rewela napisał(a):doszukałam się, że w "Kandydacie..." Kevin ma 25 lat :) ale w sumie nie wiem ile czasu minęło, jak przeskoczył do swojej części :) hihihi, niezła zagadka :D

25 lat + 4 lata różnicy między książkami + 5 lat, które SEP dodawała każdemu = 34
To mi bardzo dobrze pasuje. Pamiętałam, że Kevin w swojej książce miał 32-34 lata.
Byłby o 7 lat starszy niż Molly, a to też pasuje, bo miał ją za smarkulę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 21:20

No to na razie się zgrywa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 21:28

Kto szuka, ten znajdzie. Kevin w swojej książce ma 33 lata.
Czyli jemu SEP dodała rok mniej lub inaczej policzyła różnicę między książkami.

Z tego wszystkiego wychodzi mi, że SEP nie odmładzała bohaterów, czyli naprawdę w nowej książce Phoebe może już być babcią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 21:30

Dziwnie to wiedzieć, będąc dopiero po pierwszej części :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 maja 2016, o 21:34

Jak się zna całą serię, to jest tak samo dziwnie to wiedzieć.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10210
Dołączył(a): 25 listopada 2014, o 21:14
Lokalizacja: biblioteka
Ulubiona autorka/autor: hm...

Post przez KatiaBlue » 9 maja 2016, o 21:37

Że Phoebe może być babcią? Mi ona się nawet z matką na początku nie kojarzyła. Dopiero potem, jak się tymi bliźniakami zajmowała to może trochę, no i w epilogu jak cię mogę

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości