wiedzmaSol napisał(a):to co w parku razem łazili i on robił za atrakcję? Fajne to było
no i te emocje na koniec, ach
a kłótni nie pamiętam
kejti napisał(a):ogólnie to mam ochotę na książki gdzie facet chce związku i robi wszystko aby namówić kobietę że jest dla niej idealny, jak Braden u Young a nie ciągle tylko faceci którzy to przyciągają, to odpychają
wiedzmaSol napisał(a):Janko, a w Podróży do nieba, jak pan łaził i się starał ładnie?
Janka napisał(a):kejti napisał(a):ogólnie to mam ochotę na książki gdzie facet chce związku i robi wszystko aby namówić kobietę że jest dla niej idealny, jak Braden u Young a nie ciągle tylko faceci którzy to przyciągają, to odpychają
U SEP dopiero na końcu każdej książki bohaterowie zamieniają się w takie kochane baranki, wcześniej w żadnej tak się nie dzieje.
Za to u par pobocznych SEP chyba zdarza się częściej, że pan chce bardziej niż pani, albo mniej się boi, tego co przyniesie przyszlość, jeśli będą razem.
Najbardziej chętny poboczny to był chyba ten w książce Pandy.
Janka napisał(a):Właśnie. I oni wszycy robią to widowiskowo.
Może tylko w "Arenie" mi się mniej podobało. Tam było za dużo patosu jak dla mnie. Aż dziwne, że się niebo nie rozstąpiło i aniołowie nie zaczęli grać Bacha na organach.
wiedzmaSol napisał(a):a dla mnie było akurat. Zranił Daisy więc się należało mocno i po ego.
wiedzmaSol napisał(a):można by pomyśleć że nie lubisz Areny po tym co napisałaś
Janka napisał(a):Właśnie. I oni wszycy robią to widowiskowo.
Może tylko w "Arenie" mi się mniej podobało. Tam było za dużo patosu jak dla mnie. Aż dziwne, że się niebo nie rozstąpiło i aniołowie nie zaczęli grać Bacha na organach.
KatiaBlue napisał(a):A ja lubię Bacha mogłoby się rozstąpić
wiedzmaSol napisał(a):to widocznie ja oślepłam i ogłuchłam
a dla mnie Alex dostał mocno, dla niego poproszenie o coś było karą największą a tu musiał I to Shebę!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość