Janka napisał(a):Very, też miałam na początku problem z Sugar Beth. Trochę trwało, zanim jej wybaczyłam i ją polubiłam. Ale udało mi się.
Mam trochę inne podejście do książki, bo uwielbiam ją jako całokształt. Np. za jej dojrzałość, za poruszanie wielu, naprawdę wielu ważnych tematów, za nastrój, który niesie, w zasadzie za wszystko.
Patrząc na całokształt, to ona dla mnie jest denna
Ale ja lepiej zamilknę, bo znowu się pospieramy i kogoś wystraszymy