Teraz jest 22 listopada 2024, o 20:58

Diana Palmer

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 września 2009, o 16:53

potrzebne wspomaganie Obrazek

ja, ze względu na przeziębienie, ślęczę dziś przed tv w godzinach dla mnie nietypowych i dobrze się bawię. chwilami. dzięki tvp. które dziś puściło np ładny dokumencik o delfinach... taką tv to ja chętnie Obrazek



a przyszło mi do głowy przy okazji palmer, bo mi się scenka z jakiejść książki jej przypomniała, jak główna bohaterka klasycznie wzrusza się losem mieszkańców delfinarium, a bohater, także klasycznie, zwraca jej uwagę, że lepiej delfinom tu niż gdyby miały trafić w łapy japońskich rybaków. a może lepiej - "delfiniaków" Obrazek

czyli picie do słynnych japońskich rzezi delfinów...

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090916/KRAJSWIAT/667628057

http://en.wikipedia.org/wiki/Dolphin_drive_hunting

niestety, mam słabość do takich scenek u palmer Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 25 września 2009, o 16:57

jak klikam na link to mi się to pojawia <span style="font-weight: bold">404 - Not Found</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 września 2009, o 17:00

ja z lekka nieprzytomna - poprawiłam post Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 25 września 2009, o 17:02

np walka z odpadami Obrazek , oś intrygi kryminalnej w którejś książce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 września 2009, o 19:40

chodziło raczej o to, że najpierw smażenie, potem wyzewnętrznianie się i wybebeszanie Palmer, bo czas gonił Obrazek



UWAGA!!! W tym poście znajduje się duża ilość <span style="color: red">spoilerów </span>dotyczących dwóch książek Palmer: Niebezpieczna miłość oraz Czuły i obcy



No więc prawda jest taka, że gdybym nie była do Palmer nieco uprzedzona książeczka mogłaby mi się chyba wydać nawet ciekawa. Wkurzyło mnie trochę, że właściwie cała opowieść była opisana na okładce i wiedziałam dokładnie, czego się spodziewać. W porównaniu z jedyną inną Palmer, którą czytałam, czyli Niebezpieczną miłością, wypada... pozytywnie? Nie, nie pozytywnie, tylko nieco lepiej, o tak Obrazek W gruncie rzeczy obie bardzo podobne - dziewczyna sierota, kulturalna, myszowata, dziewicza, nieśmiała, łatwowierna, naiwna, szczera dla bohatera odświeżająco; facet - z niebezpieczną przeszłością, zrażony do kobiet (chociaż nie jestem pewna, czy aby na pewno w tej miłości był zrażony do kobiet, ale w czułym i obcym to niby był, ale w gruncie rzeczy wcale tego nie było widać, oprócz tych jego opowiastek o tamtej kobiecie i kilku przykrych słów skierowanych do bohaterki), cyniczny, ale ujęty tą odświeżającą szczerością, czystością, dziewiczością itd. bohaterki. Wielka miłość, choć nikt jej tak nie nazywa, potem bum! staje się i miłość jest zagrożona, on musi się od niej odwrócić, ale właśnie w tym aspekcie Czuły i obcy wypada lepiej, bo to decyzja bohaterki jest, którą potrafię pojąć i choć ona cierpi to wie, że cierpiałaby jeszcze bardziej, gdyby z nim została, a w Niebezpiecznej miłości on postanawia że to dla jej bezpieczeństwa i nie oferuje słowa pocieszenia czy wyjaśnienia (no dobra, miał tę amnezję, chociaż nie pamiętam teraz, czy jej nie udawał od pewnego momentu przypadkiem, ale przecież ona poroniła i naprawdę, jakby ją tak kochał to by znalazł sposób, żeby się z nią skontaktować wcześniej bez narażania jej na niebezpieczeństwo). Ach, jeszcze na korzyść dla Czułego - on ciągle nie powtarzał, że jest dla niej za stary. I dobra, mogę przełknąć 12 lat, ale w Miłości to chyba było 15, a to już trochę za dużo jak dla mnie Obrazek



Co mnie w obu wkurzało, to te momenty, co ona jest w niego cielęco zapatrzona i niemalże tymi słowami jest to opisane, a jemu serce się kraje, ale ją rani - w Niebezpiecznej miłości z powodów jej bezpieczeństwa, a w Czułym i obcym, co gorsze, z powodów własnych uprzedzeń.



Kończę porównanie i powiem jeszcze kilka słów konkretnie o Czułym i obcym. No nie mogłam znieść, jak w jednej chwili ona jest zdecydowana od niego odejść/wyrzucić go z mieszkania, on się uśmiechnie/powie kilka słów/trochę ją pocałuje/użyje seksualnych argumentów, a ona o wszystkim złym zapomina i znowu jest cielęciem zapatrzonym Obrazek Trzeba jednak na plus przyznać, że przeprosił ją za oszczerstwo rzucone, kiedy dowiedział się, że ona jest w ciąży, wytłumaczył jej o co chodzi i zmienił się ogólnie dla niej i dla dziecka.



Ale najnajnajnajlepszy fragment z całej książki - nie zacytuję, bo mama rano jak jeszcze spałam podstępnie zakradła się do mojego pokoju i zabrała książkę, a teraz nie mogę jej znaleźć, ale chodzi mi o zdanie, kiedy ona narzuca na siebie (tu cytat) "sukienczynę w kwiaty" i boso idzie do kuchni. Zważywszy na to, że była w piątym miesiącu ciąży, spodziewałam się, że zraz stanie przy garach Obrazek I przypuszczam, że on zamierza ją tak trzymać - boso i w ciąży - przez następne kilka lat, jeśli ostatni dialog w książce ma być jakąś wskazówką Obrazek



A teraz zdanie podsumowania - sama nie wiem, jak ocenić tą książkę i strasznie mnie to mierzi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 września 2009, o 22:55

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek





eric jest taki rozkoszny Obrazek

czytalam pierwszy raz czulego i obcego z kilkanascie [??? przesadzam moze troszke] lat temu, kilka razy wracalam do niej i wciaz mi sie podoba ta historia Obrazek



<span style="font-style: italic">kulturalna, myszowata, dziewicza, nieśmiała, łatwowierna, naiwna, szczera dla bohatera odświeżająco</span> bohaterka to to, co w palmer lubie najbardziej Obrazek



ciesze sie, ze choc troszku ci sie ta ksiazeczka podobala Obrazek



ps co do tej drugiej, nie pamietam, czy czytalam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 września 2009, o 23:04

To z tym gangsterem, co robił patchworki Obrazek



No ja jednak wolę trochę inny typ bohaterki. Pamiętam, że była jakaś linijka, co pod koniec jakieś słowo było, co miałam wrażenie, że pierwszym słowem w następnej linijce będzie, że go walnęła (a należało mu się), a ona... westchnęła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 25 września 2009, o 23:12

o gangsterze nie czytalam Obrazek



a jakby zamiast westchnac, walnela go, tez by bylo dobrze jak dla mnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 25 września 2009, o 23:21

Dla mnie <span style="font-weight: bold">dopiero</span> wtedy byłoby dobrze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 września 2009, o 11:04

oj Jadzia, toż to pałer of law Obrazek

<span style="font-style: italic">

Czuły i obcy</span> fajne Obrazek [/quote]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 14:32

Tam pałer nie pałer, mężczyźni i tak umierają wcześniej, do tego to dla mnie jakiś chory układ tatuś-córeczka się w tym objawia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2009, o 15:13

przełkniesz 17? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 września 2009, o 15:16

A w czymże to tyle lat różnicy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2009, o 15:19

hm, to chyba górna granica różnicowa u palmer :Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 15:30

bleee Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 września 2009, o 15:34

Ale to chyba nie tylko u niej takie kwiatki. Mnie się kojarzy też np. Lindsey.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 15:35

Dla mnie aż taka różnica to u każdego bleee Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2009, o 16:42

u palmer przynajmniej ta różnica stanowi problem, a nawet Problem niekiedy, a ponadto boahterki zwykle mają skończone 20 lat Obrazek

w historycznych, u Lindsey faktycznie też, ja mam nieodmienne wrażenie, że bohaterki mają ok. 16 Obrazek i dla nikogo różnica wieku problemem nie jest.



i przyznam, że dlatego też trawię palmer Obrazek

różnica jest eksponowana jako problem, ponadto w palmerowskim schemacie bohaterowie się przyznają, że czują pociąg do młodej dziewczyny, ale też nikt naokoło nie chodzi i nie kiwa głową z pełną aprobatą "ależ oczywiście, dziewczynki powinny młodo za mąż wychodzić za zdecydowanie starszych mężczyzn" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 16:53

Już prędzej mi w historycznych przejdzie, bo wtedy to było jak było, ale takie w sumie wydaje mi się, że niedorozwinięte emocjonalnie palmerowskie panienki zakochujące się w facetach, którzy mogliby prawie być ich ojcami... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 26 września 2009, o 22:32

braćmi Obrazek sporo starszymi braćmi Obrazek



ale ale: przecież wbrew pozorom niewiele się zmieniło, nawet w naszej kulturze: wciąż związki spor starszy mężczyzna - młodsza kobieta są bardzo częste.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 22:55

Być to niech sobie będą jakie chcą, nie jest to typ związku, o jakim miałabym ochotę czytać w romansie Obrazek



Tam braćmi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 26 września 2009, o 23:28

mi sie podoba taki jeden 39!!! latek... ale raczej nie zdecydowalabym sie na taki zwiazek, bo ja jeszcze sie takim nie do konca dojrzalym 26letnim dzieckiem czuje... i to tylko 13 lat roznicy... 17 sobie nie moge wyobrazic.



w ksiazce to tak nie razi, bo sie nie zastanawiamy, co bedzie po kilkunastu latach [przynajmniej ja tak mam].

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 września 2009, o 23:36

To ja muszę być jeszcze bardziej niedojrzałym dzieckiem 26letnim, bo jeszcze mi się żaden 39latek nie podobał nigdy Obrazek



W książkach: to jeszcze zależy, jak niedojrzała/dojrzała jest ta młodsza dziewczyna i jak zblazowany wiekowo jest facet - Palmer nie czytałam, ale z tego co piszecie, to akurat atrybuty niedojrzałości i zblazowania są dość mocno zaznaczone i jeśli tak jest, to z mojej strony pas, podobnie jak u Jadzi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 września 2009, o 23:45

Ja już kiedyś mówiłam, że z mojej strony 10 lat to góra, przy nierobieniu z tego problemu - między moimi rodzicami było 10 lat różnicy właśnie Obrazek



A w wieku 20 lat podobają mi się Jack Nicholson i Sean Connery w filmach tak sprzed 10-15 lat Obrazek Ciekawe, co to o mnie mówi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 września 2009, o 23:48

Aktorzy to co innego Obrazek Mnie raczej chodziło o takie podobanie z nadzieją na potencjalny związek, a nie podziwianie z daleka męskiej urody Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość