Susan Elizabeth Phillips

przez **•Sol•** » 31 sierpnia 2014, o 10:14

Arena

nie ma sportowców a jest cud

Dałam cioci Arenę w piątek, jestem ciekawa co powie

jej się nie boję pożyczyć, oddaje książki zawsze w stanie takim jak wzięła i zawsze pamięta żeby oddać.

przez **Desdemona** » 31 sierpnia 2014, o 11:34

a prawda Arena jest obłędna... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 31 sierpnia 2014, o 13:28

ano jest

pożyczyłam to powtarzać na razie nie mogę, a w sumie już by mnie kusiło

przez **klarek** » 31 sierpnia 2014, o 17:19

A ja niby obiecałam sobie, że powtórzę jak kupię. Kupiłam ale nie powtórzyłam

Może jak wszystkie będę miała - to znaczy moja mam będzie miała :rotfl:

przez **Księżycowa Kawa** » 31 sierpnia 2014, o 17:26

Prawdopodobnie nie.

przez **klarek** » 31 sierpnia 2014, o 18:07

Kawo, oj tam, zawsze można mieć nadzieję

przez **Księżycowa Kawa** » 31 sierpnia 2014, o 23:20

Naturalnie, poza tym myślę, że łatwiej byłoby, gdyby przy czytaniu czas nie płynął…

przez **Janka** » 6 września 2014, o 01:14

mad_line napisał(a):Swoją drogą obnoszenie się ze swoimi sympatiami i antypatiami to powszechna praktyka wśród wielu autorów. Czytam teraz Ward i tam już w pierwszym rozdziale dostało się Bieberowi i Miley Cyrus

To pewnie niezrozumienie konstytucji. Wolność słowa jest prawem a nie obowiązkiem.
Dla mnie to przykre.
Do plotkowania są specjalne miejsca. Mogłyby lepiej przyjść do nas na forum do tematu z plotkami.

wiedzmaSol napisał(a):Arena nie ma sportowców a jest cud

Ta z pisarzem jest też bez sportowców i też się udała.

Księżycowa Kawa napisał(a):Dolina Krzemowa, choć najpierw były te garażowe firmy itp. – początki tego wszystkiego we tle, przynajmniej tyle pamiętam.

Dla mnie było to niesamowicie ciekawe. Te wszystkie informacje dosłownie pochłonęłam.

Lilia napisał(a):Heroes are my weakness: reklamowane jako współczesna gotycka powieść.
Inna SEP, ale nie gorsza.

Trochę się obawiam tej inności.

przez **•Sol•** » 6 września 2014, o 11:59

Janko, racja

ale Arena jest bliższa memu sercu mimo wszystko

przez **Janka** » 7 września 2014, o 04:55

Memu też.

.

przez **mad_line** » 7 września 2014, o 08:58

A ja już mało z niej pamiętam, to moja pierwsza SEP i chyba nawet jeden z pierwszych romansów... Zachwyt trochę osłabł.

przez **Janka** » 7 września 2014, o 12:27

Tak bywa, co zrobić.
Bym strasznie nie chciała, żeby mój zachwyt "Areną" mi minął. Ona jest moim pewniakiem, jak mam ochotę popłakać. Co ja bym bez niej zrobiła?

przez **•Sol•** » 7 września 2014, o 12:40

Też tak mam Arena podoba mi się niezmiennie albo i za każdym razem mocniej

przez **Janka** » 7 września 2014, o 12:45

No właśnie.
Za każdym razem można coś jeszcze w niej odkryć, czego się nie dostrzegło przy wcześniejszych czytaniach.

przez **•Sol•** » 7 września 2014, o 14:09

Albo przypomnieć sobie o czymś co się już zapomniało

przez **Janka** » 7 września 2014, o 14:15

Właśnie chyba powinnam. Dobry pomysł.

przez **Desdemona** » 7 września 2014, o 20:21

wiedzmaSol napisał(a):Też tak mam Arena podoba mi się niezmiennie albo i za każdym razem mocniej

pewnie jak będę czytać drugi raz znów będę się zachwycać....to książka z tego gatunku... :bigeyes:

przez **•Sol•** » 7 września 2014, o 20:37

Janko, dobrze że uważasz to za dobry pomysł a nie ochrzaniasz mnie za podżeganie do powtarzania

Des, tak, to jest właśnie taka książka

przez **Janka** » 8 września 2014, o 16:21

Sol, jak chcesz, to mogę Cię ochrzanić za to, że nie powtarzasz ze mną.
Wczoraj sobie przed snem strzeliłam kawałek. Dojechali już do cyrku i Daisy zapoznała się ze swoim nowym domem na kółkach.

przez **•Sol•** » 8 września 2014, o 16:35

chciałabym powtarzać, ale pożyczyłam cioci

niech się ona odpręża i cieszy.

trochę Ci zazdroszczę...

przez **Janka** » 8 września 2014, o 16:40

A, to jesteś usprawiedliwiona.
Niech ciocia się raduje.
A zazdrościć nie ma po co, kiedyś do Ciebie wróci i powtórzysz.

przez **•Sol•** » 8 września 2014, o 16:54

na pewno powtórzę

a wróci pewnie niedługo, ciocia szybko książki oddaje.

przez **Desdemona** » 9 września 2014, o 18:43

Janka napisał(a):Sol, jak chcesz, to mogę Cię ochrzanić za to, że nie powtarzasz ze mną.
Wczoraj sobie przed snem strzeliłam kawałek. Dojechali już do cyrku i Daisy zapoznała się ze swoim nowym domem na kółkach.

gdybym miała czas to dołączyłabym do Was moje drogie....o tak, jak Daisy widzi swój domek an kółkach ...super scena... :evillaugh:

przez **Księżycowa Kawa** » 9 września 2014, o 18:50

Jakoś nie mogę się zdobyć na powtórkę, lecz kiedyś nawet to planowałam.

przez **mad_line** » 12 września 2014, o 18:44

Ufff, skończyłam wczoraj wieczorem najnowszą SEP i mam mieszane uczucia. Ciekawa relacja Annie i Theo, głównych bohaterów (przechodzenie od głębokiej niechęci, poprzez fascynację do miłości - klasyka SEP), intrygująca i wzruszająca historia niemej dziewczynki, no i teatrzyk kukiełkowy :evillaugh:

to było chyba najlepsze z całej książki, najlepsze postacie drugoplanowe ever :lovju:

. Na plus (albo minus :wink:

) mozna zaliczyć to, że jest mało seksu, głównie za sprawą Annie (zuch dziewczyna, wie jak se chłopa wychować

). Nie podobała mi się jednak ogólna atmosfera książki, która moim zdaniem niewiela miała wspólnego z gotykiem, autorka zapowiadała że będzie mrocznie a było trochę nijako. Zadnych duchów, psychopatycznych morderców, nietoperzy, opuszczonych zamków, co prawda ktoś prześladuje Annie, ale... same się przekonacie. Mnie rozwiązanie tej zagadki trochę rozczarowało. Jest sporo tajemnic z przeszłości, które w znaczący sposób rzutują na aktualne życie bohaterów. To jedna z tych mniej zabawnych książek SEP. Muszę przyznać, że momentami wiało nudą, musiałam się chwilami zmuszać aby czytać dalej, albo zwyczajnie szybciej przewijać strony do przodu

. Mam też wrażenie, że książka była lekko niedopracowana. Było nieźle, ale nie powaliło mnie. Strasznie tęsknię za klimatem z Chicago Starsów i tutaj mój głód nie został zaspokojony, no nic, czekam na następną książkę. Póki co udzielam rozgrzeszenia i oceniam na mocne 4/6.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum