Teraz jest 3 października 2024, o 23:34

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 40194
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 20 sierpnia 2014, o 12:50

ooo to ja mam szczęście, ja 3 przeczytałam
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 20 sierpnia 2014, o 13:05

wiedzmaSol napisał(a):Des, jak ja Ci zazdroszczę że masz jeszcze więcej SEP :P mnie zostały w sumie 3 i to te najsłabsze...

Ja też nadal tkwię na trzech brakach: historyk, "Laleczka" lub "Złota dziewczyna" i "Słodka jak miód".
O "Słodkiej" ostatnio dumałam. Nie będzie dziwne, jeśli w końcu przeczytam.
wiedzmaSol napisał(a):Ted był przerysowany ale to specjalnie ;)

Ted był doskonały w chwilach pojawiania się gdzieś. Te śpiewy aniołów lub ptaków na jego widok i ciągłe aureole dookoła jego głowy były super.
Kocham te wszystkie momenty. Bez nich dla mnie książka byłaby bardzo mocno średniawa.
A tak jest tylko średniawa.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 sierpnia 2014, o 13:13

no to mnie zamiast historyka Na przekór wszystkim, reszta tak samo.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 20 sierpnia 2014, o 15:06

Dla mnie "Nikt mi się nie oprze" nie było wcale średniawe. Początek rozwleczony i nudnawy,ale potem poszło :)
Ted faktycznie mógł być nieco irytujący,mnie przy pierwszym czytaniu mocno wkurzał,ale Meg nadrabiała.Uwielbiam Meg :cheer: A to że się nie lubili i jak się nie lubili mi bardzo pasowało,bo ja lubię jak się nie lubią ^_^

Tak sobie dumałam ostatnio,że chyba "Nikt mi się nie oprze" i "Nie będę damą" uwielbiam o wiele bardziej niż jakąkolwiek część Starsów. Nawet "Idealna para" poszła w odstawkę jednak :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 sierpnia 2014, o 16:21

"Nikt mi się nie oprze" było dobre jako całość, pasowało do siebie. A ten idealny Ted na początku nie najlepiej traktował Meg, obwiniając ją o niepowodzenie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 20 sierpnia 2014, o 18:15

Ja utknęłam w połowie i nie ruszam dlaczego nie wiem. Nudziło mnie.
Meg spoko jak najbardziej, Teda nie zniosłam :P

Każdej podoba sie inna książka :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 20 sierpnia 2014, o 21:22

wiedzmaSol napisał(a):Ted był przerysowany ale to specjalnie ;)

Des, jak ja Ci zazdroszczę że masz jeszcze więcej SEP :P mnie zostały w sumie 3 i to te najsłabsze...


troszkę jeszcze mi zostało i oszczędzam :cheer: ...ale w najbliższym czasie chyba coś SEP poczytam... hmmm
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 21 sierpnia 2014, o 08:36

Ted był spoko. On tak bardzo się starał :P

Des, a co Ci zostało?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 sierpnia 2014, o 12:45

wiedzmaSol napisał(a):Ted był spoko. On tak bardzo się starał :P

Tak, aż za bardzo, co dopiero zrozumiał przy Meg.
Ona mu z nieba spadła. Bez niej nadal by się tak męczył.
sunshine napisał(a):Ja utknęłam w połowie i nie ruszam dlaczego nie wiem. Nudziło mnie.
Meg spoko jak najbardziej, Teda nie zniosłam :P

Jeśli dobrze pamiętam, to przy pierwszym czytaniu też nie dostrzegłam w tej książce żadnych atrakcji.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 13:05

To ja jestem chyba dziwna,bo dostrzegłam masę. W przeciwieństwie do kilku innych tu chwalonych,np: badziewnej "Podróży do nieba" :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 sierpnia 2014, o 13:20

A co powiecie o tych pojedynczych ogólnie? Nie licząc 'Areny' czy któraś zrobiła na was większe wrażenie?

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 sierpnia 2014, o 13:23

Największe zrobiła "Czyż ona nie jest słodka".
Ta książka jest według mnie bardzo dojrzała i przemyślana, a przy tym po prostu piękna.
Papaveryna napisał(a):badziewnej "Podróży do nieba" :P

Ej! Tylko nie "badziewnej"!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 sierpnia 2014, o 13:24

uwielbiam Czyż ona nie jest słodka...było tam i dużo humoru i emocji...a taka mieszanka jest jak najbardziej wskazana....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 13:28

A ja nie lubię jednak "Czyż ona nie jest słodka". Początkowo mi się podobała,ale jednak nie lubię.

Janka napisał(a): Ej! Tylko nie "badziewnej"!

A no tak,przepraszam! Bardzo badziewnej. Lepiej? ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 sierpnia 2014, o 13:35

pamiętam Very, że właśnie druga połowa Cię wkurzała....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 13:39

Ale druga połowa "Czyż ona nie jest słodka"?
Ja mam taki problem z bohaterami,którzy przechodzą przemianę ze złego w dobrego. Ciężko mi takich polubić :bezradny: Sugar początkowo polubiłam i było mi jej żal,a potem doszłam do wniosku że jak najbardziej dostała to na co sobie zasłużyła. Nie zmienia to faktu że nie popieram ludzi,którzy dokuczali jej niesłusznie np tych całych Sea coś tam...Głupie rury.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 sierpnia 2014, o 13:43

W ogóle uważam, że książkom z cyklu golfowego nie zaszkodziłoby, gdyby były pojedyńcze. Dwie pierwsze bez znaczenia, bo leży kilkanaście lat różnicy między nimi i to jest jeszcze OK, ale te, które SEP dopisywała później mogłyby się z nimi nie łączyć.
Wiem, że Ted i jego postępowanie jest wynikiem tego, co się działo wcześniej. Jego trauma już była opisana, to łatwiej było stworzyć postać. Ale za to nie podobały mi się wzmianki o głównych bohaterach wcześniejszych książek. Np. Lady Emma w moich oczach absolutnie już nie zyskiwała.
SEP wykorzystała okazję, że obie dziewczyny już były znane i co najmniej jedna z nich lubiana, to automatycznie czytelniczki miały cieplejsze odczucia do całych książek.

Ogólnie mam im do zarzucenia, że każda jest inna. Nie chodzi mi o to, że każda jest inna w znaczeniu, że każda na inny temat, tylko o to, że nic ich nie łączy, każda jest w innym stylu. W przeciwieństwie do Chicago Stars, w którym wszystkie książki wyraźnie coś wspólnego łączy. Mimo że wcześniejsze są bardziej do beczenia, a późniejsze do śmiania się, to jest w nich jedno wspólne przesłanie.
(A żebym ja sama wiedziała o co mi chodzi i jak to wyrazić!)
Chicago Stars mają coś, trudnego do zdefiniowania, na poziomie do wyczucia a nie do zrozumienia, co jest dla nich wspólne.
Ten drugi cykl niczego takiego nie ma. Książki mają wspólnych bohaterów i miejsce akcji, ale tak naprawdę nic głębszego ich nie łączy.

Matko, ale naplotłam. Chyba ja potrzebuję coś głębszego.
Papaveryna napisał(a):
Janka napisał(a): Ej! Tylko nie "badziewnej"!

A no tak,przepraszam! Bardzo badziewnej. Lepiej? ^_^

I czemu nie od razu tak? O wiele lepiej!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 13:48

Super,że lepiej. Kamień z serca :cheer: :cheer: :cheer:

W sumie to masz rację co do cyklu golfowego,ale ja też nie umiem tego nazwać jakoś konkretnie. No bo te Zachcianki i Panna młoda na przykład to się mają do siebie jak pięść do nosa. To znaczy pięść do nosa niektórych osób bardzo pasuje,ale nie w tym akurat przypadku.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 21 sierpnia 2014, o 13:56

Cykl golfowy jest w moim odczuciu łączony na siłę.
A cykl futbolowy się sam ze sobą lubi.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 14:00

Ja bym Zachcianki i Pannę odwaliła. "Nie będę damą" i "Nikt mi się nie oprze" bardziej się łączą w moim odczuciu. Sporo tych samych bohaterów się przewija, to samo miasteczko. A zresztą pewnie tutaj mi wszystko pasuje i odpowiada,bo je obie uwielbiam :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1145
Dołączył(a): 9 lipca 2012, o 13:40
Ulubiona autorka/autor: J. Lindsey, SEP, J. Garwood, J. McNaught,Bishop

Post przez monia0303 » 21 sierpnia 2014, o 14:05

Wymyślnych zachcianek nie lubię bardzo. W ogóle do mnie nie przemawia że nie widzieli się 10 lat i nagle po 10 latach wychodzi że zawsze się kochali :zalamka: W Nikt mi się nie oprze ojciec Teda jest niby taki uzdolniony i popularny a w Wymyślnych nie wygrał przez ponad 10 lat żadnych ważnych rozgrywek :wstyd:

Czyż ona nie jest słodka jest super. Aż mi było szkoda w pewnych momentach Sugar. Szkoda tylko że jej córką okazała się stara baba a nie rzeczywiście jakieś 8-10 letnie dziecko z poprzedniego małżeństwa jej męża :( wolałabym mały dramacik z małym dzieckiem :smile:
Więcej niż wczoraj, mniej niż jutro.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 sierpnia 2014, o 14:08

a m się całkiem podobały Wymyślne....fakt, akcja rozciągnięta w czasie, ale fajne to było....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 14:10

monia0303 napisał(a):Czyż ona nie jest słodka jest super. Aż mi było szkoda w pewnych momentach Sugar. Szkoda tylko że jej córką okazała się stara baba a nie rzeczywiście jakieś 8-10 letnie dziecko z poprzedniego małżeństwa jej męża :( wolałabym mały dramacik z małym dzieckiem :smile:

To z córką to już w ogóle przesada i gra na emocjach była :] w sensie jaka ona dobra teraz się stała :]

A Zachcianki lubię. Nie jakoś najbardziej,ale podobały mi się mimo rozwlekłego i nudnego wprowadzenia i tego,że były dziwne i bohater przygłupi. Mimo to w ogólnym zarysie je lubię :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 21 sierpnia 2014, o 14:12

fakt bohater w Wymyślnych to głupol jakich mało...ale urok swój też miał....no i kariera aktorska Franceski.... :rotfl: :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 21 sierpnia 2014, o 14:15

Des,a jak się bili? :evillaugh: :evillaugh: :evillaugh:
To chyba mój ulubiony fragment u SEP :hahaha: :rotfl:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość