Teraz jest 3 października 2024, o 00:35

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 marca 2014, o 23:19

hmmm nie pamiętam jej...
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 13 marca 2014, o 23:23

Lady Emma zaplanowała zrobienie sobie tatuażu, jako jeden z elementów, który ma odepchnąć od niej tego jakiegośtam lorda, co miał na nią chrapkę.
Pewnego dnia Kenny ją uśpił, a jak się obudziła, to już miała gotowy tatuaż. Na dokładkę o treści coś w stylu "Kocham Kennego" czy jakoś tak.
Więcej nie chciałabym dodawać na ten temat, żeby niczego nie zepsuć tym, co jeszcze nie czytali.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 13 marca 2014, o 23:25

Po prostu pewnego dnia trzeba będzie zrobić powtórkę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 00:44

Ta książka na pewno jest warta powtórek.

Doszukałam się, że tatuaż to była flaga Teksasu, a pod spodem napis "Kenny".
A biedna Emma musiała to później zasłaniać sweterkami.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 marca 2014, o 19:32

prawda...wątki z tatuażem są obłędne.... :rotfl: :rotfl: :rotfl: no ale Kenny z braciszkiem. :bigeyes: ...i scena jak Emmma dała mu w twarz bo nie wiedziała o co chodzi.... :rotfl:
...uśmiałam się jak to było z...kremem nawilżającym.... :evillaugh: :rotfl: :evillaugh: :rotfl: :hahaha:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 marca 2014, o 19:47

A no....coś że jego kobieta nie musi takich rzeczy używać? :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 marca 2014, o 21:12

no właśnie... -Emmo...nie pozwolę aby moja kobieta używała kremu nawilżającego, rozumiesz?... :evillaugh: :rotfl:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 22:32

Kremu nawilżającego jej na pewno wolno używać, tylko o żel się tak oburzył.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 marca 2014, o 22:35

Janko o krem się oburzył....i o sznur do bielizny.... :evillaugh: :hahaha:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 22:39

Masz rację, Des, sprawdziłam, w polskiej wersji przetłumaczono jako "krem". Wydaje mi się, że to błąd.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 14 marca 2014, o 22:42

oj ci tłumacze.... :zalamka: ale scena obłędna była.... :hahaha:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 marca 2014, o 22:43

No cóż, z tłumaczami bywają pewne problemy...

Janka napisał(a):Ta książka na pewno jest warta powtórek.

Taa, ale tak w ogóle cieszy mnie, że po tylu latach to i owo sobie kojarzę, to ulga, że nie wszystko poszło w zapomnienie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 23:02

Niektóre książki lepiej zapadają.
Nie zapomniałam jeszcze niektórych książek z głębokiego dzieciństwa. Natomiast kryminały, które masowo czytałam na studiach, zapominałam natychmiast po przeczytaniu. Nieraz sięgałam po kilku miesiącach ponownie i nie byłam w stanie przypomnieć sobie, kto był mordercą.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 marca 2014, o 23:12

Tak, niektóre książki pozostają niezapomniane, ale sporo dość szybko umyka.

Chyba najtrudniej było mi przypomnieć "Natchnienie", choć to fajna historia, a i jeszcze "Laleczkę".
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 23:26

"Laleczki" jeszcze nie czytałam.
W tej chwili najsłabiej pamiętam "Włoskie wakacje" i "Z miłości". Oraz drugą parę z "Podróży do nieba".
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 marca 2014, o 23:31

Moim zdaniem "Podróż do nieba" to najsłabiej zapadająca w pamięć część Starsów.
A Laleczkę czytała daaaawno i praktycznie nie pamiętam.Tylko to,że mi się nie podobała :evillaugh: Ona była trochę jak te dziwnie napisane,dłużące się początki "To musiałeś być ty" i "Wymyślnych zachcianek".Tyle,że ona cała była taka.Kojarzy mi się chyba tylko epilog taki bardziej na luzie i na wesoło.Jak Meg się urodziła.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 marca 2014, o 23:33

"Włoskie wakacje" dopiero niedawno, dwóch pozostałych nie znam.


A "Laleczka" to nie będzie o tym, że ona chce, aby jej siostra została aktorką w jakimś serialu, lecz to właśnie ją wybierają?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 marca 2014, o 23:36

Eeeee... :niepewny:
To tyle co pamiętam z treści :evillaugh:
Nie wiem,Kawo.Mnie się nic takiego nie kojarzy,ale mogło rzeczywiście tak być.Mnie się wydaje,że ona modelką była.Siostry nie pamiętam w ogóle,ale naprawdę zaćmienie mam jeśli chodzi o tę książkę.

Jak Ci się podobały "Włoskie wakacje"?
Ostatnio edytowano 14 marca 2014, o 23:37 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 23:37

Papaveryna napisał(a):Moim zdaniem "Podróż do nieba" to najsłabiej zapadająca w pamięć część Starsów.

Końcówka "Podróży do nieba" jest dla mnie chyba najmocniej zapadniętym w pamięć punktem kulminacyjnym z wszystkich SEP.
Absolutnie niezapomniana.
Natomiast jeśli chodzi o bożka płodności z końcówki "Włoskich wakacji", to już się nie mogę doczekać, kiedy zapomnę.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 14 marca 2014, o 23:40

A ja kompletnie tej końcówki Podróży nie pamiętam,bo mi się jej nie chciało czytać :hyhy:
Ta książka tak mnie wymęczyła,że szok.

Bożek mnie też nie zachwycił,ale ogólnie Wakacje lubię.Bardzo fajne są :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 14 marca 2014, o 23:44

Papaveryna napisał(a):Jak Ci się podobały "Włoskie wakacje"?

Przyjemnie mi się je czytało, nawet te przesądy mieszkańców wioski niespecjalnie mi przeszkadzały - nie było to nachalnie napisane.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 14 marca 2014, o 23:48

Przesądy mi też nie przeszkadzały, ale fakt, że ten super macho w nie uwierzył, to było dla mnie za dużo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 marca 2014, o 00:04

Nie no dla mnie ta końcówka była zwalona.Jak ona zaczęła podczas burzy latać po tych ruinach z włosem rozwianym i tym posążkiem w ręku...Dziwne to było :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 marca 2014, o 00:09

Od wczoraj zastanawiałam się, czy jej czasem nie powtórzyć.
Chyba jednak nie powinnam.
Very, tak obrazowo przedstawiłaś to końcowe szaleństwo, że mnie odstraszyłaś.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15546
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 15 marca 2014, o 00:13

Bo dla mnie tak to wyglądało :evillaugh:
Uważam jednak,że książka jest fajna i jak najbardziej warta powtórki.
Dawaj,Janko.Podyskutujemy sobie :hyhy:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość