Susan Elizabeth Phillips

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 12:56

Papaveryna napisał(a):A skąd wniosek że ma tylko trzy dobre?
"Nikt mi się nie oprze" jest tanie i dobre."Nie będę damą" tak samo.
Reszta też jest moim zdaniem dobra dlatego takie ceny osiąga...Na przykład ta cała McNaught czy jakoś tak też ma na maksa drogie książki.I jakoś nie zauważyłam,żeby się ktoś tymi tańszymi jej zachwycał

Na mój gust na 20 książek SEP Ma z 6 dupy i dla mnie to jest ok,bo nie mam żadnej innej autorki,której bym chociaż z 5 książek lubiła

bo sa trzy tytuły które sie mega pojawiają i wtedy są 0chy i achy

przez **Papaveryna** » 13 marca 2014, o 13:05

Ale u SEP?
Ja tam nie wiem...Po prostu jest kilka jej książek,które ciężko zdobyć,bo nie ma ich nigdzie,a jak są to jest wow...A wcale nie muszą się one akurat każdemu podobać też.Tak jak w ogóle SEP nie musi się podobać każdemu :wink:

Niektórzy na przykład lubią te,które wymieniłam jako słabe.Na szczęście SEP ma sporo i jest w czym wybierać :wink:

Sorry,Aniołku,jeśli Cię jakoś obraziłam.Po postu myślę,ze trzeba przeczytać więcej jej książek i wtedy sobie wyrobić zdanie czy ma 3 dobre,wszystkie do dupy czy może dobre wszystkie :wink:

Garwood ma sporo książek i ceny niektóre też są ładne.Przeczytałam jedną i mówię ale super i dawaj w ciemno kupować kolejne...Nakupowałam i na kilkanaście chyba tylko trzy mi podpasowały,a resztę teraz sprzedaję

przez **monia0303** » 13 marca 2014, o 13:25

Księżycowa Kawa napisał(a):Ted? W "Nikt mi się nie oprze" był przystojny itp.

Janka napisał(a):A czy to nie było tak, że jej nie szukał przez te lata, bo od eks-żony wiedział, że ona ma dziecko z kimś innym. Albo może nie tyle, że ma dziecko, co że się pocieszyła z kimś innym?

Też tak pamiętam, ale dawno to u mnie było.

Ona powiedziała eks-żonie Dalliego że jak już przyjechała do Stanów to była w ciąży ze swoim "narzeczonym". Eks-żona to zaakceptowała bo nie chciała aby Francesca "wrobiła" Dalliego w dziecko.

Very oprócz Madi ja jeszcze bardzo lubię Z miłości. Jest to jedna z moich ulubionych SEP :evillaugh:

przez **Papaveryna** » 13 marca 2014, o 13:28

O właśnie...I to jest przykład tego,że każdy inaczej SEP odbiera i każdy co innego u niej lubi.Jeszcze chyba Giafia "Z miłości" chwaliła :mysli:

A dla mnie to takie dziadostwo,że szok :evillaugh:

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 13:39

Papa tak chyba jest, ile osób, tyle opini

przez **Papaveryna** » 13 marca 2014, o 13:44

No tak

Ale co do "Panna młoda ucieka" sama zgadzasz się ze mną,że to no cóż...nie jest zbyt ciekawa książka.Dlatego się wkurzam,ze ją akurat wzięłaś i przez nią uprzedzasz się do SEP

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 13:46

kochana, jako pierwszą czytałam pierwszą damę
byłam oczarowana
więc się nie uprzedzam, tylko wkurzam :evillaugh:

przez **•Sol•** » 13 marca 2014, o 13:48

i większość jest tak dobra jak Pierwsza Dama

Pannę da się docenić ale dopiero jako jedną z ostatnich czytanych. Weź się za inne, nie psuj sobie zdania o SEP bo szkoda by było

przez **Papaveryna** » 13 marca 2014, o 13:52

Nocny Anioł napisał(a):kochana, jako pierwszą czytałam pierwszą damę
byłam oczarowana
więc się nie uprzedzam, tylko wkurzam

A wiesz,że ja akurat "Pierwszą damę" średnio lubię :evillaugh:

Może być,ale nie powaliła mnie.Jednak od Panny lepsza o niebo :wink:

Jeśli Tobie się "Pierwsza dama" podobała to myślę,że reszta tych "dobrych" powinna bardziej,bo są jeszcze lepsze moim zdaniem od Damy :wink:

przez **•Sol•** » 13 marca 2014, o 13:59

Panna jest o Lucy którą się właśnie poznaje w Damie, żeby było weselej

ale szczerze mówiąc nie przepadam za Lucy, mimo że dobrze zrobiła nawiewając Tedowi to i tak, mogła się wcześniej ogarnąć.
Ale przeboje Teda z Meg są warte poznania wyjątkowo.

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 14:02

jak juz mówiłam, ile czytelników...........

przez **Papaveryna** » 13 marca 2014, o 14:04

wiedzmaSol napisał(a):Panna jest o Lucy którą się właśnie poznaje w Damie, żeby było weselej
ale szczerze mówiąc nie przepadam za Lucy, mimo że dobrze zrobiła nawiewając Tedowi to i tak, mogła się wcześniej ogarnąć.
Ale przeboje Teda z Meg są warte poznania wyjątkowo.

O tak!Meg i Ted są suuuuper :wink:

A nie przepadasz za Lucy,bo tak późno się zorientowała,że jednak nie chce Teda czy tak ogólnie?
Ja właśnie w "Pierwszej damie" wolałam Lucy niż później :wink:

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 14:09

ta się zakochałam t Ta :lovju:

przez **Janka** » 13 marca 2014, o 16:18

Nocny Anioł napisał(a):tak kochana, tylko co ja coś w łapki biorę to wy krzyczycie słabe
to jak , ta Pani ma trzy dobre książki w mega cenach, a resztę się jej wybacza
bo ja nie rozumiem

Najlepsze bywają też tanio:
http://www.ebay.de/itm/Susan-Elizabeth-PHILLIPS-ARENA-/371020051472?pt=Sach_Fachb%C3%BCcher&hash=item566284b410

przez **Nocny Anioł** » 13 marca 2014, o 17:39

ja jutro zamęczę kumpli w robocie, mamy konto

przez **Desdemona** » 13 marca 2014, o 19:24

...poczytuje dalej o Emmie i Kennym...boziu genialna historia....od samego początku ubaw pierwsza klasa :rotfl:

....scena z tatuażem boska.... :evillaugh:

przez **mad_line** » 13 marca 2014, o 19:26

Wczoraj sobie powtarzałam :bigeyes:

przez **Desdemona** » 13 marca 2014, o 19:30

świetna historia i Kenny jest uroczy..... :bigeyes:

przez **mad_line** » 13 marca 2014, o 19:43

Zamierzasz czytać kolejne częsci cyklu?

przez **Desdemona** » 13 marca 2014, o 20:43

jasne....

świetne to jest... :rotfl:

przez **•Sol•** » 13 marca 2014, o 20:44

Des, a potem Starsi?

zaraz biorę się za Podróż do nieba, daaawno nie powtarzałam.

przez **Desdemona** » 13 marca 2014, o 20:46

tak Sol... :evillaugh:

...teraz romansuje z Kennym.....ubóstwiam go :bigeyes:

i to parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych.... :evillaugh:

przez **•Sol•** » 13 marca 2014, o 20:48

Kenny i Emma zabawni są

dużo zabawniejsi od Francie i Dalliego

ale super że potem bierzesz się za Starsów

kolejne gorące ciasteczka :still_dreaming:

przez **Księżycowa Kawa** » 13 marca 2014, o 22:30

Janka napisał(a):U mnie też dawno. Jakieś 6 lat.

Prawdopodobnie dwa razy tyle...

Papaveryna napisał(a):Kojarzy mi się,że mały Ted był bardzo chudy,taki trochę mułowaty i nie jestem pewna czy nie nosił okularów i nie miał sterczących włosów.Pewnie coś a la młody Potter.Taki trochę profesorkowaty typ.

Jako mały, nie był zbyt ładny i chyba tatuś był nim nieco rozczarowany, tzn. że sportowo był niewyrobiony.

przez **Janka** » 13 marca 2014, o 23:11

Desdemona napisał(a):....scena z tatuażem boska....

Kocham tę scenę, a właściwie powinno się powiedzieć wątek z tatuażem, bo to jest kilka scen. Co jedna, to lepsza.

Susan Elizabeth Phillips

Kto przegląda forum