Teraz jest 28 listopada 2024, o 00:26

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 marca 2014, o 21:56

Des,naprawdę mi bardzo miło :smile:
Czytaj książkę i dołączaj do dyskusji :hyhy: Może Ty wyłapiesz to czego ja nie umiem nazwać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 7 marca 2014, o 21:57

skończę Young i biorę się za SEP.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 marca 2014, o 22:02

Dobra,to ja tu będę czekać :czeka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 marca 2014, o 22:34

A ja chyba nie będę czekać na książkową formę, tylko rozejrzę się za inną.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 marca 2014, o 22:41

Dawaj,dawaj,Kawo :)
Ty zawsze tak dokładnie i fajnie opisujesz przeczytaną książkę i zawartą w niej logiczność lub jej brak.Ciekawi mnie Twoja ocena :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 marca 2014, o 22:47

Naprawdę? :shock:
Bo zawsze mam problem, aby jakoś tak sensownie napisać, przynajmniej z większością.
A do Phillips raczej nie mam powodów, aby się czepiać, bo wszystkie pozycje, które pamiętam, były składne i konsekwentne.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 marca 2014, o 04:14

szuwarek napisał(a):Janko-- no proszę, nie dobijaj mnie kwestią bycia za chudą :mur: :P

Serio mówisz? Tylko sobie nie wykracz, bo naprawdę nie ma niczego fajnego w byciu za chudym. Bycie szczupłym bardzo polecam, ale bycie chudym i za chudym - absolutnie nie. Nie będę tu wymieniać problemów, jakie się wtedy ma, ale przypomnę, że jest bardzo mądre porzekadło ludowe, że "zanim gruby schudnie, to chudy zejdzie", czy jakoś tak.
W tej chwili mnie to już nie dotyczy. Od lat udaje mi się trzymać wagę o 5 kilo wyżej granicy, którą sobie wyznaczyłam. Zimą nawet 7.
A żeby było bardziej na temat, to dodam, że pani SEP jest bardzo, bardzo szczupła i 5 kilo więcej pewnie jej też by nie zaszkodziło.
szuwarek napisał(a): uczucie, że jej pasierbica była wątkiem wciśniętym na siłę, żeby mnie rozczulić. i takie tam :embarrassed:

Takie poczucie miałam przy czytaniu "Odrobiny marzeń". Te wszystkie nieszczęścia, które spadły na bohaterkę i na dodatek, że świadomie nie jadła, żeby dla synka było więcej, to było dla mnie za dużo. Teraz, po przeczytaniu kilkuset harlequinów, już jestem przyzwyczajona do takich zagrań, ale wtedy, a to był jeden z moich pierwszych romansów, byłam oburzona. Ale tak absolutnie oburzona, jak nigdy w życiu na nikogo innego. Dosłownie nie wierzyłam własnym oczom, że coś takiego ktoś śmiał napisać. Dla mnie to było przesadzone milion razy. Dodam, że normalnie kocham przesadzanie jako formę uatrakcyjnienia wypowiedzi i jeśli np. ktoś przesadza w kabarecie, to jestem przeszczęśliwa. Ale ta przesada w "Odrobinie marzeń" to już była przesadzona. Gdybym nie musiała wtedy tak strasznie ryczeć, to pewnie bym się jeszcze bardziej skupiłam na swym oburzeniu i już żadnej więcej SEP bym nie przeczytała. Na szczęście nie mialam czasu na dalsze oburzanie się, bo w pokoju groziła mi powódź.
Papaveryna napisał(a):Mnie się wydaje że on był wkurzony,bo Sugar kopnęła go w dupę i dlatego pocieszał się u Winnie.No a potem miał do Sugar pretensję o to że:
a) musiał pocieszać się u Winnie
b) z pocieszania wyszło dziecię
c) musiał ożenić się z Winnie (moim zdaniem wcale nie musiał,ale sądził,że powinien???)
Czuł się oszukany i wpędzony w sytuację,której nie chciał.Za to wszystko zaczął obwiniać Sugar,bo tak było wygodnie,a poza tym wszyscy ją za wszystko obwiniali (np właśnie te przyjaciółki-kretynki,im to już na pewno nic nie zrobiła) więc i on mógł przelać na ną swoje żale i złość,że tak mu się życie potoczyło :]
Podejrzewam,ze jakby w pobliżu tego miasteczka wybuchła jakaś elektrownia według jego mieszkańców wina na bank leżałabym by po stronie Sugar.

Sorry jeśli piszę pierdołowato i bez sensu,ale podkurzyli mnie dziś i nastrój mam dziwaczny :]

Wcale nie pierdołowato, bo ujęłaś to idealnie.
Ryan nie był złym człowiekiem. Był za to nudziarzem i Sugar Beth by długo z nim i tak nie wytrzymała. Lepiej więc, że odeszła. Tylko w tym miasteczku doopków nikt tego nie docenił.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 12:38

Papaveryna napisał(a):Dobra,to ja tu będę czekać :czeka:


moja droga zaczynam dziś Czyż ona nie jest słodka..... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 marca 2014, o 13:52

Brawo dla tej pani :clapping:
Janka napisał(a):Ryan nie był złym człowiekiem. Był za to nudziarzem i Sugar Beth by długo z nim i tak nie wytrzymała. Lepiej więc, że odeszła. Tylko w tym miasteczku doopków nikt tego nie docenił.

Ale jak Sugar go kopnęła jeszcze takim nudziarzem nie był.Potem się taki przymulasty zrobił.Pewnie to zasługa Winnie,bo ich małżeństwo było jak dla mnie głupie i bez sensu.A wielkie love po kryzysie mnie nie przekonało wcale.
Pokręcone to wszystko jak nie wiem :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 18:41

zaczęłam Czyż ona nie jest słodka...i kurcze podoba mi się....od razu polubiłam Sugar...natomiast Winnie nie znoszę....od pierwszych stron....mimo iż to niby ona taka skrzywdzona przez Sugar....za to z biegiem lata stała się wyrachowaną jędzą...i jeszcze wszystko dostała....scena z perłami w antykwariacie całkowicie pozbawiła mnie cieplejszych uczuć dla niej....
...intrygujący jest Colin...śfiniowaty ale intrygujący....
...no i psiak.... :bigeyes:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 marca 2014, o 18:47

Colin fajny jest :hyhy:
Winnie jest właśnie jakaś taka antypatyczna i nudziarska.Niby miałam za złe Sugar,że robiła te wszystkie złe rzeczy w przeszłości,ale nie umiałam też polubić Winnie.No i wkurzał mnie ten ojciec Sugar.To przez niego wszystko było.
Spoiler:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 18:51

zgadza się Very...tatuś namieszał w ich życiu i to on właściwie jest temu winny....ale Winnie choć niby powinno mi być żal jak Sugar robiła jej te psikusy...to nie jest....wyrachowana męczennica z niej....
...jestem na momencie jak Sugar przyjmuje rolę...gosposi Colina.... :hahaha: to chyba będzie jazda.... :evillaugh:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 marca 2014, o 18:54

Oni w ogóle fajnie się żarli i Colin szybko dość przekonał się do Sugar :smile:
Jak się już uporam ze wszystkimi sprawami muszę się zabrać za powtórkę :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 18:56

fakt...rozumiem go ze też chciał jej dać do wiwatu za to co mu zrobiła...ale od początku to raczej nauczka niż wyrachowana zemsta jak u Winnie....
no i chyba od początku coś między Sugar a nim jest....
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 marca 2014, o 19:48

A mówiłam Des że fajne to :D

:hyhy: :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 19:49

o racja Sun....fajne...i od razu polubiłam Sugar.... :smile:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 marca 2014, o 19:54

No widzisz :hyhy: :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 20:01

fajnie się czyta...a Winnie wkurza mnie strasznie.... :zalamka: za to Colin...popapraniec coraz bardziej fajny...no i on nauczyciel...a Sugar kiedyś jego uczennica.... :hyhy:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 marca 2014, o 20:02

Oj taaaak:) Colin :adore:


Winne jest specyficzna ale w zasadzie troszke ją rozumiem :P
ale ma Ryana no kurde :D powinna to docenić :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 20:06

co do Colina to jeszcze zobaczę czy ulubieńcem będzie...no bo jestem na chwili jak Sugar ma być jego...gosposią....a to palant.... :zalamka:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 marca 2014, o 20:11

Aaaa to wiele jeszcze przed Tobą ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 marca 2014, o 20:13

sunshine napisał(a):Winne jest specyficzna ale w zasadzie troszke ją rozumiem :P
ale ma Ryana no kurde :D powinna to docenić :D

Winnie jest drażniąca.Powinnam jej współczuć a kompletnie nie umiałam.Zwłaszcza drażniło mnie to,że zebrała resztki po Sugar czyli Ryana i miała pretensje do świata nie wiadomo o co :]

A Ryan w sumie żadnym cudem nie był.W małżeństwie on i Winnie żyli jak stare dziadki na emeryturze więc nie wiem czym Winnie miała się ekscytować i co doceniać...Oczywiście to w sumie jej wina,ale to już inna para kaloszy (opisana powyżej).

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 marca 2014, o 20:18

Wiadomo :P Ja tam najbardziej polubiłam Sugar i Colina :P

a Winne sama doprowadziła do tego że jej małżeństwo wyglądało jak wyglądało :P
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 marca 2014, o 20:21

No dokładnie.Tylko,że jest coś w Ryanie co mi na nerwy działa.Może Ty będziesz wiedziała co,Sun? :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 8 marca 2014, o 20:24

ten Ryan to takie ciepłe kluchy dla mnie :zalamka: ....może się jeszcze rozkręci facet.... :hyhy:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość