szuwarek napisał(a):Janko-- no proszę, nie dobijaj mnie kwestią bycia za chudą
szuwarek napisał(a): uczucie, że jej pasierbica była wątkiem wciśniętym na siłę, żeby mnie rozczulić. i takie tam
Papaveryna napisał(a):Mnie się wydaje że on był wkurzony,bo Sugar kopnęła go w dupę i dlatego pocieszał się u Winnie.No a potem miał do Sugar pretensję o to że:
a) musiał pocieszać się u Winnie
b) z pocieszania wyszło dziecię
c) musiał ożenić się z Winnie (moim zdaniem wcale nie musiał,ale sądził,że powinien???)
Czuł się oszukany i wpędzony w sytuację,której nie chciał.Za to wszystko zaczął obwiniać Sugar,bo tak było wygodnie,a poza tym wszyscy ją za wszystko obwiniali (np właśnie te przyjaciółki-kretynki,im to już na pewno nic nie zrobiła) więc i on mógł przelać na ną swoje żale i złość,że tak mu się życie potoczyło
Podejrzewam,ze jakby w pobliżu tego miasteczka wybuchła jakaś elektrownia według jego mieszkańców wina na bank leżałabym by po stronie Sugar.
Sorry jeśli piszę pierdołowato i bez sensu,ale podkurzyli mnie dziś i nastrój mam dziwaczny
Papaveryna napisał(a):Dobra,to ja tu będę czekać
Janka napisał(a):Ryan nie był złym człowiekiem. Był za to nudziarzem i Sugar Beth by długo z nim i tak nie wytrzymała. Lepiej więc, że odeszła. Tylko w tym miasteczku doopków nikt tego nie docenił.
sunshine napisał(a):Winne jest specyficzna ale w zasadzie troszke ją rozumiem
ale ma Ryana no kurde powinna to docenić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość