Teraz jest 28 września 2024, o 21:35

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 października 2009, o 01:45

W porządku Obrazek

Zamówiłam w bibliotece <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"To musiałeś być ty"</span></span>, teraz sobie poczekam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 31 października 2009, o 04:17

Witam, mój pierwszy post Obrazek



Jeśli chodzi o "Kandydata na ojca" to dotłumaczyłam sobie brakujący dwunasty rozdział, tak więc jeśli ktoś nie zna angielskiego proszę bardzo:

chomikuj.pl/Magdika/Audiobooki+romanse/Phillips+Susan+Elizabeth/Chicago+Stars-Bracia+Bonner/3+Kandydat+na+ojca/Phillips+Susan+Elizabeth+-+Chicago+Stars+03+-+Kandydat+na+ojca



Moją pierwszą książką SEP była "Arena" i nie mam żadnych zastrzeżeń, zakładam, że to trochę bajkowa forma, w związku z tym jestem w stanie przełknąć dziewiętnastowieczne zachowania ojca, czy brak edukacji seksualnej.

Gorzej jak brak "cudów" w stylu "Areny" czy "Włoskich wakacji" a bohaterowie a zwłaszcza bohaterki zachowują się jak totalne idiotki - patrz "Wymyślne zachcianki" - doszłam do końca tej książki bo tylko to miałam akurat na mp3 i żadnego dostępu do komputera.



SEP uwielbiam za dialogi, niektóre wręcz komediowe (gorzej jak akurat jestem w tramwaju i muszę się powstrzymywać) i w miarę odważne sceny erotyczne z pieprzem (te kajdanki we "Włoskich wakacjach" Obrazek )



"Z miłości" bardzo mi się podobało, głównie ze względu na śmieszne dialogi. W ogóle mam wrażenie, że w nowszych książkach jest więcej humoru a w starszych było więcej tragedii, akurat czytam "Laleczkę" i cały czas umieram ze strachu, a nie lubię się bać.



A cykl "Chicago Stars" koniecznie czytać po kolei.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 października 2009, o 10:04

Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 31 października 2009, o 12:35

Tak, śmiej się, śmiej. Nie bez powodu czytam książki z gwarantowanym happy endem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 31 października 2009, o 13:09

Hmm, muszę w końcu przeczytać kolejną SEP, trochę mi jeszcze zostało, a tu takie smakowite rozmowy się toczą Obrazek



Ale jeszcze a propos słodkich zakończeń, podobało mi się w Dream a Liitle Dream, miałam łzy w oczach jak reszta bohaterów Obrazek (oprócz Gabe 'a Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 28598
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 października 2009, o 14:15

Magadha - tu wiele osób cierpi na wspomnianą przez ciebie przypadłość Obrazek

co do areny... jak to jest, że się zwykle zaczyna od dramatozy straszliwej? a dopiero z czasem autorki przechodzą w klimaty ciut... lżejsze...? się dramtoza lepiej przyjmuje? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2009, o 15:02

No patrz a Quinn na odwrót leci, bezczelna Obrazek



Magadha, może powiesz coś o sobie w temacie Przedstawiamy się w dziale All about us? Skąd jesteś, ulubione autorki, jak nas znalazłaś, takie tam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28598
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 października 2009, o 17:41

i co lepsze? Obrazek ja wolę chyba kierunek Phillips Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2009, o 17:57

O Phillips nic nie powiem, bo jej czytałam tylko jedną pozycję, która mi do gustu nie przypadła, ale zdecydowanie bym wolała, gdyby Quinn zaczynała od dramatozy i poszła w jadziowość i tam została Obrazek



A tak w temacie, jaką autorkę byście poleciły komuś, komu podoba się Phillips i woli współczesne od historyków? I nie mówię tu o sobie, skądże, tylko o siostrze mej, która za każdym razem jak sobie bierze jakąś książkę z mojej póki pyta: "A czegoś współczesnego nie masz?"

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 października 2009, o 20:39

może Katherine Stone by się jej spodobała?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 31 października 2009, o 21:27

Vera Cowie? Ona podobnie jak SEP lubi świat wielkich i bogatych. Lubię też Delinsky - "W zasięgu ręki" (mój nr 1 tej autorki), "Więcej niż przyjaciele" i kilka innych.

Jadziu, a co czytałaś SEP? Ona w kilku książkach, przynajmniej częściowo jest dość zabawna, więc myślałam, że może Ci się podobać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 31 października 2009, o 22:09

Lady Be Good jest relatywnie jadziowe (obawiam się, że stuprocentowej jadziowości SEP nie zdarzyło się popełnić Obrazek )



A co do podobnych, to na przykład na All About Romance lubiącym SEP rekomenduje się:



Susan Andersen

Elizabeth Bevarly

Claire Cross

Susan Donovan Rachel Gibson

Trish Jensen

Julie Ortolon

Christie Ridgway

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 października 2009, o 23:17

Dzięki, dziewczyny Obrazek



A czytałam Urodzonego uwodziciela i rzeczywiście były śmieszne kawałki, ale całokształt całkiem nie w moim stylu - no ile może być o tym, że rodzice nie kochali?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 1 listopada 2009, o 00:06

U SEP każdy bohater ma ten problem niestety.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2009, o 00:13

Ja czytałam raptem jedną książkę tej pani, na razie, a już trafiłam na historię, w której główni bohaterowie, i ona i on, nie byli kochani w dzieciństwie przez rodziców.

Może ta autorka sama ma jakieś złe doświadczenia, skoro mówicie, że tak u niej w każdej powieści Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 listopada 2009, o 00:19

Jest to u niej częste, fakt, ale znajdą się wyjątki od zasady Obrazek Choćby wspomniane powyżej Dream a Little Dream.



A co do doświadczeń SEP, to niedawno wkleiłam zabawny filmik z jej strony, w którym mówi, o czym lubi pisać - między innymi o siostrach i rodzicach ( ' Obrazek )

Avatar użytkownika
 
Posty: 6429
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 1 listopada 2009, o 00:24

To raczej wynika z tego, że SEP pisze o życiu prywatnym ludzi bogatych i sławnych: piłkarzy, aktorów, reżyserów, dziennikarzy, modelek, a wiadomo, że w 9 przypadkach na 10, przyczyną schrzanionego życia tych ludzi są rodzice.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2009, o 00:26

To miło, że nie w każdej książce tej pani znajduje się ten motyw.

Zresztą, za jakiś czas sama będę mogła się o tym przekonać, gdy bardzo powoli, ale zawsze jednak, będę czytać kolejne propozycje Phillips Obrazek

Za szybko też nie ma co, bo jak skończę wszystkie, to będę musiała poszukać innej autorki piszącej współczesne romanse Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 listopada 2009, o 00:27

Agaton, w twojej następnej, czyli To musiałeś być ty, to z kolei bohaterka będzie się zmagać z problemem rodzicielskich uczuć bądź ich brakiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 1 listopada 2009, o 01:14

To chyba bedzie też moja następna SEP, bo skoro w mojej bibliotece już jej brak, to zaczne Chicago Stars po kolei na kompie czytać. Nie wiem jak me oczęta to zniosą Obrazek

będę musiała poszukać wyżej wymienionych autorek, bo poczytała bym coś ze współczesnych romansów, omijąc HQ. Bevarly niedawno zaczełam jak w domu byłam, ale jak zwykle mamuśce musiałam oddać Obrazek Początek dosyć fajny był, może kiedyś dokończę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2009, o 01:44

Jak brak? Wycofali czy ktoś wypożyczył? Bo jeśli to drugie, to może warto trochę poczekać niż oczy męczyć... Ja decyduję się na czytanie na ekranie monitora tylko wtedy, gdy w bibliotece w ogóle nie mają.

Właśnie czekam, żeby dostać <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"To musiałeś być ty"</span></span>.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 1 listopada 2009, o 02:20

W ogóle nie mają... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 listopada 2009, o 02:38

To wielka szkoda Obrazek Dobrze, że w ogóle e-booki można znaleźć w takim razie.

W tej sytuacji, ja muszę uznać siebie, po raz kolejny, za szczęściarę, bo mogę grzebać w zasobach bibliotecznych dwóch miast, a te są raczej spore (Zasoby, znaczy się. Miasta są raczej średnie Obrazek).

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 2 listopada 2009, o 15:57

yyy a o czym miała pisać? jak Palmer o zdechłym kocie? Obrazek



nie ma się co dopatrywać zaraz molestowania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 3 listopada 2009, o 18:42

Zgadzam się z pinks . Phillips musiała znaleźć sobie jakiś temat - no i znalazła !

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość