- Prawie krewny? - spytała Lucy, nie wiedziała, jak powinna zareagować na słowa lady Bridgerton, wypowiedziane z cieniem wahania.
- Tak. Bratowa mojego męża wyszła z jego brata.
obession napisał(a):Właśnie tak Phantero. One po prostu nie lubią odpowiedzialnych i ułożonych bohaterów.
obession napisał(a):Przecież Markus to nie flaki z olejem.
Papaveryna napisał(a):Skończyłam Grzesznika i jak dla mnie okej książka. Dziwią mnie opnie, które wcześniej czytałam o niej. Ja tam nie wyczułam żadnego trójkąta z umarniętym bohaterem ani nic takiego. Nieco może momentami wkurzała mnie bohaterka, ale w sumie nie wiem czy powinnam się jej dziwić. Za to bohater dla mnie miodzio. Nie chce go dla siebie, ale i tak bardzo fajny jest
Papaveryna napisał(a):obession napisał(a):Właśnie tak Phantero. One po prostu nie lubią odpowiedzialnych i ułożonych bohaterów.
My lubimy niegrzecznych chłopaczkówobession napisał(a):Przecież Markus to nie flaki z olejem.
Nie, skąd. Broń Boże!
Skończyłam Grzesznika i jak dla mnie okej książka. Dziwią mnie opnie, które wcześniej czytałam o niej. Ja tam nie wyczułam żadnego trójkąta z umarniętym bohaterem ani nic takiego. Nieco może momentami wkurzała mnie bohaterka, ale w sumie nie wiem czy powinnam się jej dziwić. Za to bohater dla mnie miodzio. Nie chce go dla siebie, ale i tak bardzo fajny jest
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości