przez Janka » 9 lutego 2013, o 14:40
W Wymyślnych zachciankach jest trochę dziwnych reakcji, zachowań i zdarzeń. Może do siebie zrażać, jak ktoś nieobyty z SEP.
Mnie się podobała (ale bez podskakiwania i machania pomponami). Były tam ładne momenty do popłakania.
Właśnie o tej książce niedawno myślałam, bo powtarzałam Daisy`s Back in Town Rachel Gibson. To była moja pierwsza książka z wątkiem spotkania po latach z ojcem swojego dziecka, który o jego istnieniu nie wiedział. Wymyślne zachciank były drugą. Jak potem zaczęłam spotykać ten motyw w Światowym Życiu, to byłam już obyta i mnie nie raził, a nawet polubiłam.
W Daisy`s Back in Town ten motyw dobrze, a nawet bardzo dobrze, się broni. I właśnie się zastanawiałam nad Wymyślnymi zachciankami, bo nie pamiętam swoich wrażeń co do ukrywania dziecka. Pamiętam, że wielu decyzji i reakcji Franceski nie potrafiłam zrozumieć, ale nie wiem, jak było z jej ucieczką.
Ostatnio edytowano 9 lutego 2013, o 14:43 przez
Janka, łącznie edytowano 1 raz