Teraz jest 30 września 2024, o 01:32

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 lipca 2011, o 21:53

Rozmawiałyśmy w kontekście aktorów,którzy mogliby zagrać graczy NFL, a ci trochę mięśni mieć powinni. A co do rozczochrania - może element charakteryzacji. Normalnie, to on chyba tak nie wygląda.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lipca 2011, o 21:54

NFL wystarczy że założy strój i już wygląda jak tucznik :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 lipca 2011, o 21:56

Też fakt. Oglądam sobie Glee i tam aktorzy grający futbolistów wcale specjalnie umięśnieni nie są.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lipca 2011, o 21:58

bo zwinność gdzie? :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 lipca 2011, o 22:01

Wiesz, w Księciu Persji nie brakowało mu zwinności. Nie wiem tylko, czy nie pożyczył jej od jakiegoś kaskadera ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 1 lipca 2011, o 22:01

yhy :big: :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 1 lipca 2011, o 22:31

Wiedźma Ple Ple napisał(a):NFL wystarczy że założy strój i już wygląda jak tucznik :big:


A w scenach erotycznych? U SEP ich pelno. Lepiej, zeby taki aktor jeden z drugim dobrze popracowali nad sylwetka przed kreceniem. Jak Pitt w Troi. Albo Crowe w Gladiatorze.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 2 lipca 2011, o 13:34

obaj nie przesadzili jednakowoż z muskulaturą ... byli tak w sam raz :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 9 sierpnia 2011, o 19:52

SEP w Niemczech na spotkaniu z fankami

http://www.youtube.com/watch?v=ycTj36trSCI

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 sierpnia 2011, o 20:06

To jest to samo, co podlinkowalam w maju, tylko na innej stronie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 9 sierpnia 2011, o 20:20

A widzisz Janeczko.. pierwsze co mi przyszło na myśl że może cie tam widać, :smile: ale nie pomyślałam, żeby poszukać czy już nie wrzuciłaś tego do nas :oops:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 sierpnia 2011, o 20:23

Mnie nie widac, bo ja bylam w innym miescie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 9 sierpnia 2011, o 20:30

:) i kolejna gafa :ops: :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 sierpnia 2011, o 20:50

No cos ty, to zadne gafy!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 września 2011, o 09:12

Książka o Lucy będzie nosić tytuł The Great Escape. Premiera 10 lipca 2012 ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 września 2011, o 09:52

Kim jest Lucy :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 30 września 2011, o 10:09

Przybraną córką pary z Pierwszej damy i byłą narzeczoną Teddy'ego z Call Me Irresistible (a wcześniej Wymyślnych zachcianek i Nie będę damą) ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 września 2011, o 11:23

A, to mam praw nie wiedzieć ;)

Dzieki, Agrest :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 29 listopada 2011, o 20:09

Przeczytałam ostatnio Słodką jak miód i muszę powiedzieć, że wcale mi nie było słodko ani w trakcie czytania, ani po skończeniu.
Spoiler:
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 listopada 2011, o 20:10

ja jak czytałam jako polecankę miałam podobne wrażenia :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 29 listopada 2011, o 20:19

Aralk, a kto tobie zadał Słodką jak miód? :niepewny:

Właściwie nie przepadam za tą książką, owszem, tak jak Kasia napisała jako książka ok, ale nie moje klimaty. Z tych starych zdecydowanie bardziej mi się podobało Na przekór wszystkim, choć też za wesołe nie było ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 listopada 2011, o 20:23

bezpośrednio nikt, to raczej było powiązane z czytaniem jakiejś innej SEP w ramach polecanki :mysli:
sorry, źle się wypowiedziałam, za duży skrót myślowy uskuteczniłam ^_^
ale uczucia miałam podobne, uciekałam od tej książki :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 29 listopada 2011, o 20:41

Yo mi się ta książka podobała bardzo > Mimo ze mam podobne odczucia jak Kasia. Ale jednak jakoś mnie ta historia zachwyciła, nie mówiąc o tym że ryczałam jak głupia :embarrassed:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 23 stycznia 2012, o 17:05

Czytam Kandydata na ojca i ze zdumieniem stwierdzam, że brak jest gorących scen. :niepewny: W poprzedniej części cyklu było ich troszkę, a tu posucha... Autorka się nawróciła, czy tłumacz wyciął ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 stycznia 2012, o 17:29

Jedna jest wycięta na pewno, rozdział dwunasty to nie wiedzieć czemu 1/4 oryginalnego rozdziału, po prostu się urywa, no i tam była m.in. scena.
Ale potem jeszcze coś powinno być...

Generalnie SEP nie ma jakichś scen rozbuchanych, choć coś tam zawsze jest ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość