Teraz jest 24 listopada 2024, o 00:37

Julia Quinn

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 09:05

Nie. Całkiem nowy. .( może wyjdzie w praniu że był na którymś z wieczórkow muzycznych). Do tej pory wiemy tylko jego imię -Richard:-D
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 13:37

Spoko ;)
rozumiem że jego druga połówka będzie Iris? :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 13:55

Si. Iris. Ale jeśli będzie.Fajny. Ach i och to sama go sobie wezmę;-). . Z chcecić bym przeczytała o młodszych siostrach Sary i ich przeżyciach na rynku matrymonialnych . . Jednak one wszystkie są takie świetne co oznaczało by książka dla każdej z osobna. . Z kwartetu zrobiła by się kwartet plus trio wt
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 17:05

Dziewczyny,te Podchody nudne jakieś...Nawet się nie umywają do Hrabiego póki co :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 grudnia 2013, o 17:10

Very, jakby co to ja po rozsądnej cenie odkupię :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 17:26

Doczytam do końca i zobaczę.W końcu powinno tu chyba być coś fajnego.Na razie jest tylko letnio :czeka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 21:33

Mówiłam że takie sobie :P
ja tez nie byłam az tak zachwycona :)
tym bardziej że tak ja Very mi tez się Hrabia podobał :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 21:38

Miłosne podchody nie są źle :) B. lubię Penelope i Colina, ale trze przyznać Anthony i Katie lepsza chemia była.. :wink: i jak bym miała wybrać kandydata na męże ....to Anthoniego bez dwóch zdań bym brała jak bym miała wybór miedzy tymi twoma Bridgerton'ami :love: ( nie padną na mnie gromy z nieba za To)
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 21:43

Widać zdania są podzielone :hyhy:
Lepsza chemia była w Hrabim to fakt :hyhy:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 21:51

Dokładnie.Hrabia naprawdę jest super,a reszta taka se.W sumie myślę,że od Podchodów lepszy był też "Książę i ja".
Tylko czemu te Podchody takie drogie? :mysli: Dziś ktoś jedne za 40zł kupił na Allegro.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 21:53

Very ja miałam tak że Książe i ja spodobał mi sie bardzo a Hrabia to już w ogóle :D
następne też są fajne ale nie już takie dobre wg ;)
co kto lubi ;)
Bridgertonów trudno nie polubić :hyhy:

nie wiem dlaczego są takie drogie :mysli:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 22:08

Drogie, ponieważ większość opinii stanowi że to najlepsza cześć sagi. Równiez fakt taki iż wyd. Amber nie miało/ nie chciało/ uzyskać praw do wydania. Trze zauwazyć ze Brigertonów czesci 1,2,3, były wydawane przed Amebrowskimi jak i pozniej nawet kilka razy .. później dziura na 4 i 5 a już 2 osatnie czesci amber sie o prawa postarało.. Mnie zawsze to dziwiło
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 grudnia 2013, o 22:39

Jest dziura, bo Amber nie wydawał po kolei, do wznowień Pol-Nordiki wrócili po zakończeniu serii dopiero... Choć najpierw się cofnęli i uzupełnili Grzesznika nawróconego.

Miłosne podchody nie są źle :) B. lubię Penelope i Colina, ale trze przyznać Anthony i Katie lepsza chemia była.. :wink: i jak bym miała wybrać kandydata na męże ....to Anthoniego bez dwóch zdań bym brała jak bym miała wybór miedzy tymi twoma Bridgerton'ami :love: ( nie padną na mnie gromy z nieba za To)


Ja bym jednak wybrała Colina ze względu na jego, hm, zwyczajność. Anthony jest jednak bardziej typowym bohaterem romansu (aczkolwiek jak to czytałam, to tego nie wiedziałam, bo to był mój drugi romans, a Miłosne podchody czwarty).

Choć moim zdaniem popularność MP nie bierze się z Colina, i nie bierze się z akcji (jak napisała już Emily), za to bierze się z Penelopy. Z tego, że wiele osób... nie powiem, że się z nią utożsamia, ale że współodczuwa. (I z tego, że to czwarta książka z jej udziałem i mamy czas jej pokibicować).

I z ogólnego klimatu - tej właśnie zwyczajności, przyjaźni, niskiego poziomu dramatozy.


Tak czy owak, moim zdaniem w tej książce rządzi Penelopa.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 22:46

Racja w tej książce rządzi Penelopa :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 22:51

Agrest napisał(a):Jest dziura, bo Amber nie wydawał po kolei, do wznowień Pol-Nordiki wrócili po zakończeniu serii dopiero... Choć najpierw się cofnęli i uzupełnili Grzesznika nawróconego.

Miłosne podchody nie są źle :) B. lubię Penelope i Colina, ale trze przyznać Anthony i Katie lepsza chemia była.. :wink: i jak bym miała wybrać kandydata na męże ....to Anthoniego bez dwóch zdań bym brała jak bym miała wybór miedzy tymi twoma Bridgerton'ami :love: ( nie padną na mnie gromy z nieba za To)


Ja bym jednak wybrała Colina ze względu na jego, hm, zwyczajność. Anthony jest jednak bardziej typowym bohaterem romansu (aczkolwiek jak to czytałam, to tego nie wiedziałam, bo to był mój drugi romans, a Miłosne podchody czwarty).

Choć moim zdaniem popularność MP nie bierze się z Colina, i nie bierze się z akcji (jak napisała już Emily), za to bierze się z Penelopy. Z tego, że wiele osób... nie powiem, że się z nią utożsamia, ale że współodczuwa. (I z tego, że to czwarta książka z jej udziałem i mamy czas jej pokibicować).

I z ogólnego klimatu - tej właśnie zwyczajności, przyjaźni, niskiego poziomu dramatozy.





Tak czy owak, moim zdaniem w tej książce rządzi Penelopa.



aa że tak Amber wydawało, nie wiedziałam... czyli jest nadzieje ze....wydadzą z cudną okładką :)
oj tak Penelopa rządzi.... i chyba jest ogólnie ulubiona bohaterką czytelników i samej autorki ( nie jestem pewna)
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 22:52

Na pewno,tylko do mnie ona kompletnie nie przemawia.Nie lubię takich bohaterek :bezradny:
Może dlatego,że sama jestem taka nieśmiała i nie mam ochoty czytać o podobnych sobie :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 22:56

Roumiem, sama też nieśmiałe stworzenie jestem , Penelopy b. lubię choć wolę bardziej żywiołowe panny
ale nie wiem czemu mam słabość i chce by było ich więcej... Nieśmiały męskich bohaterów nio i pastorów... :moe:
Ostatnio edytowano 11 grudnia 2013, o 23:09 przez emily temple, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 grudnia 2013, o 23:01

A ja bardzo lubię Penelopę ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 grudnia 2013, o 23:09

Ja też ją lubię ;)
może faktycznie dlatego że jakieś podobieństwo do siebie widzę jak Very i Emily :hyhy:

właściwie dlaczego zawsze musi sie podobac bohater? Czasem bohaterka jest dużo lepsza i wyraźniejsza i nadrabia :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 23:14

Mnie w Podchodach nie podoba się ani bohater ani bohaterka póki co.Obydwoje jacyś tacy...:]
Ale rozumiem,że Wy lubicie.Żeby nikt nie odebrał że się naśmiewam albo coś :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 23:27

Nikt nie zarzuca niczego takiego. Każdy ma inne gusta.... Wiesz...przynajmniej jak byś chciała oddać w dobrze łapki ową książeczkę to już kolejka by się ustawiła :evillaugh:
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 11 grudnia 2013, o 23:30

Tak,tylko że ja mam upatrzone kilka książeczek i jeśli zdecyduję się sprzedać to chciałabym ją sprzedać wystarczająco drogo żeby mi na nie wystarczyło :zawstydzony:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 11 grudnia 2013, o 23:32

a ja już liczyłam że będziesz chciała po ludzkiej cenie :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2698
Dołączył(a): 19 kwietnia 2011, o 19:31
Ulubiona autorka/autor: .brak.

Post przez emily temple » 11 grudnia 2013, o 23:34

Papaveryna napisał(a):Tak,tylko że ja mam upatrzone kilka książeczek i jeśli zdecyduję się sprzedać to chciałabym ją sprzedać wystarczająco drogo żeby mi na nie wystarczyło :zawstydzony:


Nie ma co się shame'ować... Jak , można zarobić a jednocześnie sprzedając komuś radość przynieść :) to czemu nie
Obrazek

Perhaps I became a magic user so I can touch his heart

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 12 grudnia 2013, o 12:48

pewnie że tak ;) przecież nikt za to nie będzie się gniewał, dorosłe jesteśmy i zresztą same wiemy że kombinacja kasy to podstawa ;)
Kiedyś Tajemna miała dwie ID takie drooogie. Sprzedała na allegro, ładnie zarobiła i nikt do niej żalu nie miał że nie sprzedała tego którejś z nas ;)
Do mnie też mają przyjść książki z podaja (fantastyka głównie) które mam zamiar sprzedać po przeczytaniu, tylko że akurat ich to pewnie tu nikt by nie chciał :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość