Właśnie sobie przeczytałam trochę tego wątku i tak.
Moja pierwsza książka Philips to była "To musiałeś być ty". Książkę tą kupiłam w supermarkecie dawno temu. Były dwie ta i "Arena". Wybrała "To musiałeś być ty. Książka była po 7 zł i nawet w tamtych czasach cena była tak niska że się skusiłam. Wtedy tak jak Agaton znałam tylko dwie autorki Roberts i Steel (też uważałam i uważam, że trzeba ją unikać). Do tej pory to moja jedyna Phillips.
Co do ulubionych to najbardziej Natchnienie i Nie będę damą. Później Odrobina marzeń, Idealna para, Czyż ona nie słodka, To musiałeś być ty i Kandydat na ojca. Do tej pory najgorsza to Słodka jak miód. Zostały mi jeszcze trzy.
Co do Teddy to
. Na razie nie czytałam jeszcze Pierwszej damy więc mi jest obojętne z kim będzie byleby można było o nim wreszcie przeczytać książkę.