ROMANSOHOLICZKI

Mariana Zapata

Obrazek

O Autorce

Mariana Zapata began writing love stories soon after she learned how to spell. She probably shouldn't admit that she started sneaking romance novels from her aunt's bookshelves way before she was old enough to even understand what it meant when a man flipped up a woman's skirt. (Don't tell her mom.) She is a New York Times and USA Today Best Seller, and reached #7 on Amazon's Author Ranking in 2016. Her book The Wall of Winnipeg and Me was a #1 Amazon Overall Best Seller, and was chosen as a 2016 Goodreads Choice Award Nominee and also included on Amazon's Best Books of 2016 for Romance.

Mariana is a native Texan living in a small town in Colorado with her husband and two beloved (and emotionally manipulative) Great Danes, Dorian and Kaiser. When she's not pretending to write, she's reading. You can usually find her burning somewhat edible experiments in the kitchen or cracking jokes at the expense of her family members.

Twórczość

Wydane u nas:

Kulti (2018)
Wielki Mur z Winnipeg i ja (2022)
Od Lukova z miłością (2022)
Wszystkie drogi prowadzą do ciebie (2023)
Kiedy Gracie poznała marudę (2023)
Zaczekaj na to (2023)

W oryginale:

Dear Aaron (2017)
Ruby Santos + Aaron
From Lukov with Love (2018)
Jasmine Santos + Ivan Lukov
Kulti (2015)
Sal Casillas + Kulti
Lingus (2015)
Katherine Berger (Kat) + Tristan (Robby Lingus)
Rhythm, Chord & Malykhin (2015)
Gaby Barreto + Sacha Malykhin
The Wall of Winnipeg and Me (2016)
Vanessa Mazur + Aiden Graves
Under Locke (2014)
Iris Taylor (Ritz) + Dex Locke
Wait for It (2016)
Diana Casillas + Dallas Walker

Dodatki
http://www.marianazapata.com/extras/

Recenzje
http://romansoholiczki.pl/viewtopic.php ... 8#p1103948

Strona www:
http://www.marianazapata.com/
https://www.facebook.com/marianazapatawrites

Recenzje, opinie:

Księżycowa Kawa napisał(a):
duzzza22 napisał(a):Brak cierpliwości to mało powiedziane jak dla mnie. Dla mnie on był frustratem, który nie radząc sobie z własnymi problemami wyżywał się na innych, może nie zamierzenie, ale jednak. Jak sam przyznaje ponosi go czasami i nie panuje nad tym co mówi, więc jego zniewagi po wpływem takiej chwili nie mają racji bytu. Ale były, wydarzyły się i kogoś skrzywdziły.
Druga sprawa jak coś miał do niej wystarczyło jej to powiedzieć, a nie do kogoś innego nadawać.
A po trzecie ona nie była głupia on był głupi Pretensje o to, że coś źle zrobiła czy czegoś nie jak jej dobrze nie wprowadził do stanowiska. Jego wina nie jej
I dlatego uważam, że przynajmniej na początku był doopkiem

Niech Ci będzie i nie to, żebyś nie miała racji, ale to mi nie przeszkadzało w takim ujęciu

Mi na dłuższą metę też nie :hihi:

Locke jest jednym z moich ulubieńców :mrgreen:

I jak Ci się całościowo podobało?

Widziałam temat i jakoś mi on umknął nieoczekiwanie…
Całościowo jest w porządku. Najbardziej utkwiła mi reakcja Iris, gdy Dex oświadczył, że teraz to on jest całkiem cierpliwy :evillaugh:

Wydaje mi się, tak mogłoby wyglądać Rock Chick bez tych humorystycznych elementów :wink:

A wiesz, że możesz mieć rację :hihi:

Iris troszkę szalona miejscami była i zadziorna jak już się oburzyła i otworzyła

Iris nie wydawała mi się specjalnie szalona, raczej osobą po przejściach i była ostrożna, a także dość przewrażliwiona.

Zaczęłam Kultiego, ale nie jestem fanką piłki nożnej, więc nie wiem jak będzie z czytaniem :roll:

To czeka Cię niezłe wyzwanie, bo w Kultim jest naprawdę masa tekstu o piłce nożnej.

Ale mam nadzieję, że Ci się spodoba

I nie będzie to Twoja pierwsza i ostatnia książka Zapaty

Księżycowa Kawa napisał(a):Iris nie wydawała mi się specjalnie szalona, raczej osobą po przejściach i była ostrożna, a także dość przewrażliwiona.

Troszkę szalona jest jak i bohaterki Rock Chick, bo weszła

Spoiler:

Ale jeśli chodzi o resztę to się z Tobą zgadzam.

„Kulti” dopiero przede mną, może już niedługo.

A faktycznie, ale to było głupie i sama szybko z tego zdała sobie sprawę, ale się stało.

Mam ochotę na jakąś Zapatę, znowu :hihi:

Byle coś jeszcze w tym roku wydała

•Sol• napisał(a):Kawo zapewne jeszcze dziś tam wyląduję
muszę sobie w ogóle poszukać opinii Duz czy ją też ruszyło jako wielbicielkę autorki

Owszem, ruszyło ją. Wyżej znajdziesz link do jej opinii.

Tak swoją drogą, Tack już mnie bardziej irytował swoim zachowanie.

Kawo widze że masz chęć na dyskusję

Tack to kto? Pojawia się w pierwszej części?
Jestem na etapie jak Iris wybiera się z Sonnym do klubu na imprezę, w salonie pracuje od 3 dni

Nie, to bohater Ashley, skojarzyło mi się przy okazji innej opinii.

Początek, jeszcze jest spokojnie :wink:

aaaa widzisz ja Ashley nie znam jeszcze nic a nic

potem będzie większa jazda z tym całym gościem? :shock:

Nie do końca. Zacznie się pewna afera związana z jej ojcem i podobała mi się końcówka tego, czyli jak dali mu popalić :evillaugh:

Może kiedyś trafi się Ci okazja, aby zapoznać się z Ashley

no własnie strasznie liczę że ten jej tatuś dostanie jeszcze za swoje. Taka świnia!

Mam nadzieję

Dopiero na sam koniec, ale akurat to mnie satysfakcjonowało, zwłaszcza postawa Iris.

Iris wydaje się być bardzo fajną dziewczyną, tylko taką zamkniętą w sobie, zahukaną. Jakby dopiero coś musiało rozwalić jej skorupkę i ona wtedy wreszcie będzie sobą a póki co boi się być

To trafne podsumowanie. Plus dobrze zostało opisane.

to cieszę się że trafiłam

czekam na moment rozwalenia skorupki :mrgreen:

Pewnie jeszcze trochę tych stron zostało…

„The Wall of Winnipeg and Me” jest jeszcze lepsze.

na pewno jestem według czytnika jakoś na 11-12 procentach

więc startuję.

Będę mieć na uwadze

Zapaty jakoś nie czytało się mi szybko, raczej tak na spokojnie.
Od pewnego czasu planuję brać się za kolejną, ale na razie w paradę weszła mi Paige :bezradny:

też tak mam, że czytam z przyjemnością na spokojnie, jestem ciekawa ale nie muszę pędzić za akcją

przeczytałam opinię Duz - chyba tylko ja mam ochotę lekko obić Dexa :evillaugh:

Dlaczego tylko Ty. Napisałam nawet wyżej, że uważam Dexa na samym początku za frustrata i doopka. I wierz mi Sol nie raz chciałam go kopnąć w czułe miejsce jak on na początku traktował Ris

Ris może i jest zahukana, ale potem będzie sporo wychodzić o jej życiu i wszystko ma sens i jest zrozumiałe dlaczego tak, a nie inaczej.
Co do ojca to Kawo, bezbłędnie go załatwili. Należało się temu ...... :twisted:

I co mnie ruszyło? Nie jestem w temacie :red: