Samantha Young

przez **•Sol•** » 18 sierpnia 2014, o 10:59

ale szybciutko przeskoczył z jednego na drugi kwiatek

to też takie wiesz

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 sierpnia 2014, o 13:33

Tak czytam i zastanawiam się czy jakieś kwiatki nie powstały przy tłumaczeniu. W oryginale zupełnie inaczej to odebrałam.

przez **•Sol•** » 18 sierpnia 2014, o 14:02

Duz, czy ona była taka bez emocji?
Wypruta i wyprana, drewniana lala?

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 sierpnia 2014, o 14:13

Nie. No przecież co się działo z nią jak ta współlokatorka zaczęła chorować. I czemu chociaż miała pieniądze by mieszkać sama mieszkała z innymi? Ona była zamknięta w sobie prawda, ale sztywna, a tym bardziej wyprana z emocji wątpię. Określiłabym ją jako zamkniętą w sobie, tak usiłującą walczyć z bólem.
Może w przekładzie wyszło to sztywno jak i bohater, ale dla mnie emocje i to z czym się zmagała Joss zrobiły swoje. To m.in na nich skupiła się moja uwaga.

przez **•Sol•** » 18 sierpnia 2014, o 14:27

może właśnie tłumaczenie zepsuło. Bo i język jest taki no dziwnie sztywny.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 18 sierpnia 2014, o 15:19

Nie, zupełnie nie czułam tego w oryginale.

przez **Papaveryna** » 18 sierpnia 2014, o 16:51

Sol,dokładnie - drewniana lala i nic więcej w niej nie widziałam. A w kwestiach seksu dokładnie jak 13-natolatka na koncercie Biebera. Podpisuję pod wszystkim co napisałaś i cieszę się,że wreszcie ktoś tak samo jak ja odebrał tę książkę. Aaaa Aralek jeszcze,ale chyba też nie aż tak źle jak ja :hyhy:

Pożal się Boże bohater taki wierny i uczuciowy,taaa jasne....Jedną obracał a już myślał o obracaniu drugiej. I te ich rozmowy na poziomie obszczymurków spod budki z piwem - "Wsadzę ci penisa do buzi". Mmmmmm,urocze :evillaugh:

przez **•Sol•** » 18 sierpnia 2014, o 17:14

nooo dokładnie. Nastolatki grające w słoneczko :zalamka:

przez **Księżycowa Kawa** » 18 sierpnia 2014, o 21:07

wiedzmaSol napisał(a):ale szybciutko przeskoczył z jednego na drugi kwiatek
to też takie wiesz

A bo on pierwszy – często tak jest w romansach, szczególnie w przypadku tych, którzy mają duże powodzenie.

przez **•Sol•** » 18 sierpnia 2014, o 21:22

Oczywiście że nie pierwszy i jedyny. Ale w zestawieniu z tym jego monogamizmem zadeklarownym było deko dziwne.

przez **Księżycowa Kawa** » 18 sierpnia 2014, o 21:36

Skąd mógł wiedzieć, że wkrótce mu się spodoba inna i że to będzie coś wyjątkowego?

przez **Agrest** » 18 sierpnia 2014, o 22:56

To się nazywa monogamia seryjna

przez **sunshine** » 19 sierpnia 2014, o 13:55

Dobrze wiedzieć że nie tylko mi jedynka się nie podobała aż tak bardzo

ani bohater ani bohaterka

w sumie to tej Joss bardziej nie lubiłam

przez **Księżycowa Kawa** » 19 sierpnia 2014, o 21:32

Drugą część już czytałaś?

przez **sunshine** » 19 sierpnia 2014, o 22:25

Jeszcze nie

przez **fanka76** » 19 sierpnia 2014, o 22:48

A mi jedynka podobala sie bez zastrzeżeń :bezradny:

Mi mo ze czytalam po polsku bohaterke odebralam jak duzzz

przez **Księżycowa Kawa** » 19 sierpnia 2014, o 23:41

Mam podobnie w tym przypadku. Kwestia gustu, a także pewnych oczekiwań, co bohaterów itp.

przez **fanka76** » 20 sierpnia 2014, o 07:15

Księżycowa Kawa napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):ale szybciutko przeskoczył z jednego na drugi kwiatek
to też takie wiesz

A bo on pierwszy – często tak jest w romansach, szczególnie w przypadku tych, którzy mają duże powodzenie.

Ale w życiu czezto zdarza sie ze ktos z kims jest poznaje inna osobe i zrywa z ta pierwsza aby byc z ta nowa. Znam co najmniej 3 takie historie zakonczone slubem . poznalam dziewczyny w stalych zwiazkach kilkuletnich nagle zjawia sie ten drugi i po kilku miesiacach sa razem. Hardkor to jak chlopak dwa miesiace przed slubem zerwał bo spotkał kolezanke ze szkoły i zaiskrzyło miedzy nimi historia skonczyla sie slubem

przez **sunshine** » 20 sierpnia 2014, o 10:26

Też znam takie historie w życiu realnym

zdarza się

Wszystko jest w porządku jeśli np. Najpierw zerwie a potem podrywa nowa

tu chyba z reszta też tak było? :mysli:

przez **fanka76** » 20 sierpnia 2014, o 11:36

Tu uderzył do niej jak zerwał.
Jak pisałam dla mnie young pisze :bigeyes:

A seksów nie ma za dużo w porównaniu do Crossa chociażby :evillaugh:

przez **•Sol•** » 20 sierpnia 2014, o 13:18

nooo ale szybko bardzo. I w myślach kopulacja była jak jeszcze z Holly był.

przez **Księżycowa Kawa** » 20 sierpnia 2014, o 16:04

Przypadkiem nie szukasz powodu, aby się przyczepić? :wink:

sunshine napisał(a):Wszystko jest w porządku jeśli np. Najpierw zerwie a potem podrywa nowa tu chyba z reszta też tak było?

Było, było.

fanka76 napisał(a):Jak pisałam dla mnie young pisze

Czytałaś dalsze?

przez **fanka76** » 20 sierpnia 2014, o 16:43

Po krosie zabieram się za 2

przez **Księżycowa Kawa** » 20 sierpnia 2014, o 16:44

Za opowiadania również?

przez **fanka76** » 20 sierpnia 2014, o 20:48

Opowiadania :bezradny:

Samantha Young

Kto przegląda forum