Teraz jest 22 listopada 2024, o 22:39

Samantha Young

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 grudnia 2015, o 19:51

Lilia - nowa seria zapowiada się fajnie :-D

Ja przeczytałam już jakiś czas temu - Zapomnieć o przeszłości i mnie troszku rozczarowała....Książka całkiem przyjemna, podobnie bohaterzy, ale według mnie daleko im do atmosfery serii On Dublin Street...
Poza tym historia nie wniosła nic nowego, była dosyć typowa, ale nie była tak irytująca ani rozczarowująca jak Grey (dzięki Bogu! :padam: ), który był łopatologicznie napisany. Chyba największym plusem były postacie drugoplanowe jak Henry czy Effie. Brakowało mi tego czegoś.

phantera onca napisał(a):kejti
Spoiler:

Pytanie:
Spoiler:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 19:58

Mnie w "Zapomnieć o przeszłości" wkurzała druga połowa książki. Jego wieczne fochy i jej latanie za nim. A zapowiadało się to bardzo dobrze :|

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 grudnia 2015, o 20:02

Very dokładnie!!! A tak się nastawiłam pozytywnie do tej książki, tyle achów i ochów przeczytałam nad tą książką...a tu taka sobie przeciętna historia...
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 20:04

O matko, zgadzasz się ze mną?! :shock: Dziewczyny generalnie bohatera cały czas broniły :P
Ostatnio edytowano 7 grudnia 2015, o 20:04 przez Papaveryna, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 grudnia 2015, o 20:04

i przez to latanie ksiązka leży. Znaczy Zapomniec o przeszłości leży ;)

a ten cały bohater irytuje od pierwszych zdań :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 7 grudnia 2015, o 20:04

Lilia napisał(a):Akcja tym razem w małym miasteczku w Ameryce, bohaterowie po 30-stce, więc to będzie dojrzalszy cykl niż ODS.

Od razu mam przed oczami Ashley :evillaugh:
wiedzmaSol napisał(a):zastanawiam się co znaczy to zdanie:
They are all grown-ups in their early to late 30s
late 30s to raczej by było że późna trzydziestka ale sformułowanie całe their early to late 30s...
nie mam pojęcia :mur:

phantera onca napisał(a):Trzeba by zapytać Lil lub Duzz :smile:

Dla mnie to w dosłownym tłumaczeniu od wczesnej do późnej trzydziestki. Przedział wiekowy zatem Od 30 do 39 :wink: Chodź może w grę wchodzić jeszcze 29 lat, a w trakcie książki obchodzić urodziny.
Autorka wchodzi w wiek 30 lat w przyszłym roku i pewnie między innymi dlatego taki przedział zaplanowała dla swoich bohaterów :wink:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 grudnia 2015, o 20:09

Papaveryna napisał(a):O matko, zgadzasz się ze mną?! :shock: Dziewczyny generalnie bohatera cały czas broniły :P

Tak zgadzam się z Tobą! :twisted: ja tego bohatera mocno bym trzepnęła w głowę, a bohaterce przylała w pu.ę, za to, że tak się płaszczyła przed nim...eh...plus cały ten sex seksowny nie był...w serii The Dublin Street, nawet w słabszych częściach dało się odczuć chemię, wzajemne przyciąganie a tutaj....szkoda, że głównym bohaterem nie był Henry :evillaugh:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 20:13

Ha! Musiałam dać Ci pochwałę :-D
Jemu serio tylko po łbie natrzaskać jakąś deską. A ona powinna więcej godności mieć :czeka:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 grudnia 2015, o 20:33

duzzza22 napisał(a):Dla mnie to w dosłownym tłumaczeniu od wczesnej do późnej trzydziestki. Przedział wiekowy zatem Od 30 do 39 :wink: Chodź może w grę wchodzić jeszcze 29 lat, a w trakcie książki obchodzić urodziny.
Autorka wchodzi w wiek 30 lat w przyszłym roku i pewnie między innymi dlatego taki przedział zaplanowała dla swoich bohaterów :wink:

bardzo Ci dziękuję ;)
nie wpadłabym na to sama, jednak człowiek to się zawsze może czegoś nowego nauczyć :P

Very, znów się w Tobie instynkt mordercy budzi? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 21:06

Znowu? Eeee, nie zabiłam nikogo jeszcze przecież :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 5249
Dołączył(a): 4 marca 2015, o 17:59
Ulubiona autorka/autor: n.roberts, l.adrian,d.palmer i jeszcze wiele

Post przez phantera onca » 7 grudnia 2015, o 21:08

Podpis wiele mówi :evillaugh: chyba że to dotyczy ODS :evillaugh: kogo? :hyhy:
ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 21:10

Dziewczyny miały jakiś problem z moim poprzednim podpisem, więc ustawiłam taki, żeby się odczepiły :-D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 grudnia 2015, o 21:13

Very a to skubanie Cama? :P jeszcze coś było, jakaś zemsta planowana :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 7 grudnia 2015, o 21:21

Very ty szalona dziewczyno :evillaugh: :wryyy:
no ja nie wiem czemu ludzie zachwycają się tą książką :wink: ale jak nowa seria wyjdzie u nas w PL na pewno przeczytam :-D
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 7 grudnia 2015, o 21:27

Wiesz mnie do pewnego momentu się baaardzo podobało. Te ich biurowe potyczki, jak ona na nią burczał, ciastem rzucał. Takie klimaty ja lubię, męsko-damskie przepychanki i tak dalej ;) Ale później wyszła mamałyga :bezradny:
Ja też będę czytać jak coś jeszcze wyjdzie na pewno, ale tego "Zapomnieć o przeszłości" mi strasznie szkoda, bo początkowo byłam zachwycona ;)
wiedzmaSol napisał(a):Very a to skubanie Cama? :P jeszcze coś było, jakaś zemsta planowana :P

Oj tam! To tylko taka mała rozgrzewka :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 7 grudnia 2015, o 22:04

no tak nieszkodliwe rozgrzanie pęset i innych narzędzi tortur :P

dopóki się przepychają to zawsze jest fajnie ale jak któreś przegina z lataniem... Nawet jak facet za mocno to robi, mimo mojego wielkiego uwielbienia motywu, to nie jest to.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10118
Dołączył(a): 3 sierpnia 2011, o 11:33
Lokalizacja: Somewhere
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez kejti » 8 grudnia 2015, o 18:49

aniazlipca napisał(a):
phantera onca napisał(a):kejti
Spoiler:

Pytanie:
Spoiler:

Spoiler:

.
.

Let's find some beautiful place to get lost.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2673
Dołączył(a): 4 sierpnia 2012, o 17:06
Lokalizacja: BB
Ulubiona autorka/autor: Nora Roberts

Post przez aniazlipca » 8 grudnia 2015, o 20:19

Very mi od początku coś w tej książce przeszkadzało...nie miałam jakiegoś dobrego przeczucia jak przy czytaniu serii The Dublin Street...no, ale może Sam miała kryzys lub coś :twisted:

kejti napisał(a):
aniazlipca napisał(a):
phantera onca napisał(a):kejti
Spoiler:

Pytanie:
Spoiler:

Spoiler:

Spoiler:
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.”
“What?”
“Testosterone.”

Nalini Singh, Branded by Fire

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 8 grudnia 2015, o 21:43

wiedzmaSol napisał(a):a ten cały bohater irytuje od pierwszych zdań :P


a ten cały bohater interesuje mnie od pierwszych zdań :P lubię Caine'a, takiego pogubionego, takiego fajnego:D

Papaveryna napisał(a):O matko, zgadzasz się ze mną?! :shock: Dziewczyny generalnie bohatera cały czas broniły :P


i dalej będą bronić :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 8 grudnia 2015, o 21:52

Ciekawe z której strony on fajny. Pewnie głęboko w środku gdzieś... :evillaugh:

Aniu, ja miałam dobre przeczucia, ale ostatecznie wyszło inaczej. A przy pierwszej Dublin Street o mało nie zaliczyłam zgona, więc tu i tak było lepiej. :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 8 grudnia 2015, o 21:58

Very! przymykam oko na to co piszesz ;) jak zawsze!
ale i tak Cię uwielbiam :lovju:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2015, o 11:11

mnie całe zainteresowanie poszło w irytację :P znaczy na bohatera śfinię :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 9 grudnia 2015, o 12:49

oj tam! Caine nie był taką typową śfinką :P ja tak jak Alexa chciałabym go wytulić, by w końcu... ach... naprawdę go lubię ;) ( wiem, wiem...powtarzam się :) )

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 grudnia 2015, o 12:59

ale mnie wkurzało że on Alexę tak od razu z góry i obwiniał ją o coś co nie było od niej zależne. No i ona sama z tego powodu cierpiała przecież. Nie fair.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2086
Dołączył(a): 28 listopada 2014, o 19:46
Ulubiona autorka/autor: Garwood, SEP, McNaught i wiele innych...

Post przez rewela » 9 grudnia 2015, o 13:03

ja mam troszkę inne zdanie w tej kwestii :) bo mnie się wydaje, że nie chodziło o obwinianie Alexy, tylko ona go tak bardzo zaskoczyła w czasie tej sesji :) nagle ni z gruchy ni z pietruchy wylatuje z tym, kto był jej ojcem! też bym się wkurzyła! :D a jeszcze w dodatku bardzo się Caine'owi spodobała :P cóż! to już w ogóle było dla niego wkurzające! :)

zobacz jak szybko, mimo wszystko ją zatrudnił :) jak szybko docenił jej profesjonalizm... a to, że kazał jej po kawę śmigać z rana? drobna złośliwość ;)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Y

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość