Teraz jest 8 września 2024, o 04:50

Robin Schone

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2011, o 14:41

wiem i dlatego polemizuję :hyhy: sens sensowi nierówny, już my wiemy najlepiej ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 14:42

no przeca się nie wypowiadam w imieniu luckości :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2011, o 16:37

romansoholicznej :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 17:06

rzadnej :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 stycznia 2011, o 17:13

A gdzie Wy sensu szukacie i jakiego? Bo dawno go zgubiłam... :roll:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 17:17

już wyjaśniam ... Schone jednakowoż prezentuje jakieś problemy natury psychologicznej, Rice li tylko doopczenie, moim zdaniem oczywiście :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 stycznia 2011, o 17:22

Aha. Racja, nawet święta... albo i nie ;)
Nawet po ostatniej książce stwierdziłam, że Schone w sumie całkiem spory nacisk kładzie na aspekty psychologiczne, bo do 2/3 książki o seksie tylko rozmawiali, a ważne było całe mnóstwo innych spraw :P

A co do Rice to też już pisałam, że w tej wspomnianej trylogii z fabułą było ciężko...
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 17:30

nacisk na co innego położon :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 30746
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 stycznia 2011, o 17:59

dokładnie :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2011, o 18:01

...co, ja bardzo przepraszam, nie musi świadczyć na niekorzyść :hyhy: bo tak, jakby hea automatycznie miałoby świadczyć, ze to zła literatura.
ps.nie, nie świadczy... prawda? :twisted:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 18:04

nie było mowy że zła tylko że pardon maj frencz doopiny i bździny czemu w sensie dosłownym zaprzeczyć nie możesz :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2011, o 18:30

mogę :hahaha: znaczy: nie tylko w sensie dosłownym i nie tylko to :rotfl:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 stycznia 2011, o 18:31

udowodnij :big: ale gdzie w rice'owym temacie :big:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28576
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 stycznia 2011, o 18:38

temat już jest :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 7 grudnia 2012, o 23:44

Po raz pierwszy książkę tej autorki zobaczyłam w antykwariacie. To była "Kobieta Gabriela". Nim się zastanowiłam, czy chcę to mieć, książka znikła i wtedy dopiero stwierdziłam, że jednak chcę to mieć, szczególnie że nie było łatwo. Dość długo musiałam czekać, nim trafiła w moje ręce, nawet nie musiałam przepłacać i jakoś przy okazji znalazłam również "Kochanka".
Nieszczególnie mi się podobała. Irytowały mnie krótkie zdania, ciągle powtarzające się przemyślenia, które nie wnosiły niczego nowego, a nużyły, aż zaczęłam przeskakiwać wzrokiem. Poza tym rozczarowała mnie końcówka – zabrakło napięcia i poczucia zagrożenia, a ten cały morderca wskoczył, jak pajacyk z pudełka, a przecież to mógł być całkiem mocny punkt historii. Ale przypuszczam, że autorkę, co innego interesowało. Do drugiej niespecjalnie mi się śpieszy, bo nie sądzę, aby była lepsza.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 grudnia 2012, o 00:28

A właśnie jest. I na dodatek jest cz. 1.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 24 grudnia 2012, o 22:31

Wiedźma Ple Ple napisał(a):A właśnie jest. I na dodatek jest cz. 1.

Czy to znaczy, że "Kochanek" jest lepszy od "Kobiety Gabriela"?
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 25 grudnia 2012, o 00:40

Podle mnie i owszem. KG to takie w sumie dopisanie czegoś do pw
Ale najlepsze jest i tak Zbudź się kochanie

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 grudnia 2012, o 17:05

trzy razy "tak"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 grudnia 2012, o 22:14

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Podle mnie i owszem. KG to takie w sumie dopisanie czegoś do pw
Ale najlepsze jest i tak Zbudź się kochanie

Poważnie? Bo po namyśle zrezygnowałam z tego.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 22:16

A na czym ten namysł był oparty? :shifty:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 grudnia 2012, o 22:33

Już sam opis nie bardzo do mnie przemawiał, a po "Kobiecie Gabriela" tym bardziej, bo tam w zasadzie nie było nic interesującego czy przykuwającego uwagę, a bardziej nudą wiało.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 22:38

Się zgodzę ale na opisach to umówmy się, nie bardzo można polegać :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 27 grudnia 2012, o 22:42

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Się zgodzę ale na opisach to umówmy się, nie bardzo można polegać :hyhy:

Co racja, to racja, ale w tym przypadku chodziło mi o ten fragment, że ona się przenosi jakoś tak dziwnie w tym czasie - ta wizja niespecjalnie do mnie przemawia, choć coś podobnego w "Szansie" Hannah akurat nieźle wypadło, tyle że ona znacznie lepiej pisze od Schone.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 22:45

Nie, po prostu pisze inaczej :hyhy: Jeszcze by tego brakowało, żeby pisała tak samo albo podobnie. Po co? A jak się jedną przeczytało to chyba trudno porządnie porównać, nie? :hyhy:
Chyba, że stronisz od mocnej erotyki, to rzeczywiście szkoda się męczyć :hyhy:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości