U Shalvis postacie są raczej papierowe, a tu to mocno rzuca się w oczy.
Agrest napisał(a):Może słowo dojrzalsza nie padło, ale że poważniejsza niż pierwsza część, gdzie tylko seks i seks
Papaveryna napisał(a):Ja po "Oczarowanej" przysięgałam,że nie tknę więcej Shalvis nawet kijem dwumetrowym.Tak sobie jednak myślę,że może kiedyś sięgnę po część drugą.Rzadko mi się zdarza,żeby jakaś książka aż tak mi się nie spodobała jak "Oczarowana".Normalnie aż mam z tym problem i boję się że jestem niesprawiedliwa.Może jak przeczytam coś jeszcze wyrobię sobie ostateczną opinię.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość