Teraz jest 21 listopada 2024, o 15:32

Karin Slaughter

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:04

czyli jeszcze wszystko będzie. Jednak wolę jak cień romansu jest w każdej książce, ale może przeżyję :P
Wiesz, te wszystkie Dany Browny, Millennia, Lackberg, Rose i inni już za mną, a jakoś mnie nie odrzuca od kryminałów.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 4 marca 2013, o 21:07

Wiesz no tam jest romans no ale pewnie nie taki jaki byś chciała ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:08

czyżby bez HEA?
spróbuję sobie wytłumaczyć że kryminał czyta się dla kryminału a nie dla romansu :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 marca 2013, o 21:34

wiedzmaSol napisał(a):takie dobre kryminały?
Aralku, co w nich jest takiego przeokrutnego?

Ja wiem czy prze okrutnego. Jak kto woli. ja lubię sensacje, ale mnie straszy się czymś innym. Nie musi być to:
Spoiler:

czy:
Spoiler:

jeszcze?

Ja zdecydowanie w takim wypadku jestem zwolennikiem tworzenia klimatu, walenia w łeb na oślep. A tutaj miałam takie wrażenie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:39

fuj.
Wolę jednak to tworzenie klimatu, nawet okrutne morderstwa, gwałty i inne ale bez takich obrzydlistw. Może być mocno brutalnie, krwawo, ale bez tych dodatkowych atrakcji co wymieniłaś.
Fuj jeszcze raz.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 marca 2013, o 21:40

To nie są wszystkie atrakcje Zaślepienia

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:42

dobrze, wierzę. Ale już mi przeszła ochota na czytanie. Lubię kryminały, naprawdę, lubię brutalne mordy i porąbanych psychopatów, ale to jest przeobrzydliwe.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 marca 2013, o 21:43

Sol, mam jeszcze w domu Tryptyk zajrzę tam, Sun mówiła, że jest łagodniejszy :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:44

to daj znać jak zajrzysz. Jak będzie bez atrakcji
Spoiler:
i takich różnych dewiacji to może sięgnę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 marca 2013, o 21:45

ok, sama jestem ciekawa, choć boję się deczko :embarrassed:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 21:47

wcale się nie dziwię, też bym się bała.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 marca 2013, o 22:08

Książkę ze spoilerami Aralka niedawno zaczęłam czytać jako audio po niemiecku. Miałam przy tym prasować, ale przerwałam po pierwszym CD. Nie mogłam dalej o tym słuchać. Może przy czytaniu na papierku będzie to łatwiejsze do przetrawienia.

U Evanovich też bywają różne okropieństwa, ale u niej jest to inaczej podane. Makabra bez makabry.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 22:16

Janko, są jakieś porozciągane trupy czy inne atrakcje, ale nie jest to takie obrzydliwe. Mnie skręca po przeczytaniu spojlera, a przy Evanovich rechoczę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 marca 2013, o 22:22

Sol, Gerritsen też ma okropne rzeczy. Tyle, że jej sposób opisywania jest inny. A Lackberg? Zawsze twierdziłam, że cenię ją za szacunek dla ofiar. Choćby nie wiem co się działo, ona ma do nich szacunek. Tego tutaj nie ma. Zobaczyć Maura u Gerritsen jest patologiem, kroi zwłoki, sa okropieństwa, a tego się tak nie odbiera.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 4 marca 2013, o 22:25

Tak jak podczytuję Reichs. U niej nie brak zgniłych, rozkładających się ciał, ani rozmemłania zwłok, ale to nie odrzuca. Kwestia i szacunki i sposobu opisania. Można dokładnie ale nie tak żeby czytelnik miał ochotę jechać do Rygi.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 marca 2013, o 22:49

wiedzmaSol napisał(a):Janko, są jakieś porozciągane trupy czy inne atrakcje, ale nie jest to takie obrzydliwe. Mnie skręca po przeczytaniu spojlera, a przy Evanovich rechoczę.

No właśnie.
Slaughter pasjonuje się makabrycznymi szczegółami, które niekoniecznie muszą coś wnosić do sprawy. Bo te opisy mogłyby mieć sens, ale pod warunkiem, że któryś z tych szczegółów pomoże wykryć mordercę. A podobno tak nie jest. Czyli pisze o tym tylko po to, aby epatować obrzydliwościami.

Kiedyś czytałam książkę pana Grippando. On był jeszcze gorszy, bo opisywał taką makabrę z punktu widzenia psychola i opisywał po kolei, co on robi z ofiarą. Książkę doczytałam do końca (bo kiedyś nie umiałam porzucać w połowie, tego mnie dopiero nauczyły harlequiny), ale od razu sprzedałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 5 marca 2013, o 20:11

Same nazwisko autorki mówi same za siebie wiec czego sie tu spodziewać :P

ale mam juz jej nowa książkę Upadek
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 5 marca 2013, o 20:31

Janko, masz rację, np u Browna w Aniołach i demonach też były strasznie okrutne morderstwa i opisy (miałam jakieś 15 lat jak czytałam więc odbierałam to gorzej) ale to miało duże znaczenie, żeby wiedzieć co i jak. A takie obrzydlistwa dla sztuki do mnie nie przemawiają.
Faktycznie! nie zauważyłam tego, kobitka się nazywa wybitnie adekwatnie :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 5 marca 2013, o 23:22

Widocznie nazwisko było dla niej natchnieniem w wyborze zawodu.
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 marca 2013, o 20:52

Sol, Tryptyk
Jest mroczno. Ciemno. Brudno. Niekiedy obrzydliwie. Bardzo, bardzo drastycznie. Nawet dla osób przyzwyczajonych do książek sensacyjnych bywa odrzucająco.
Ale pod względem sensacyjnym jest świetnie. Kilka razy patrzyłam z niedowierzaniem czy faktycznie dobrze zrozumiałam, bo jak to? Jak to możliwe? Możliwe, możliwe. Trzeci szok jest już bardziej prawdopodobny, bo czytelnik się przyzwyczaja. I na dodatek zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że im dalej tym będzie lepiej. I jednocześnie gorzej.
To brutalny obrazek czarnego i szarego światka. Dziwki, prostytutki, sutenerzy, alfonsi, gliniarze z pełnym bagażem okrucieństwa i skurwysy…ństwa o jakim nawet człowiekowi się nie śniło.
Dla mnie najcięższe była ta czerń i szarośc. W zasadzie „dobrych” jak na lekarstwo. Bo jak nawet jest jeden, no może dwóch, a niechby i czterech, to każdy z nich ma przeszłość tak traumatyczną, że starczyłoby na niejeden cykl sensacyjny. Życie obdarte ze złudzeń. Najbardziej optymistyczny może być fakt, że jednak jest ta czwórka, która żyje. Żyje i walczy, ze sobą, ze światem, ale niekiedy z podniesioną głową.
Nie wiem czy można zrozumieć zachowania bohaterów. Nie wiem czy można ich polubić. Ale trudno ich zignorować. Trudno przejść obok nich obojętnie. Bardzo wyraziści, bardzo przekonujący, i bardzo smutni.
Książka warta, mocno warta przeczytania. I podejrzewam, że sięgnięcia po dalsze części. Jak nie przeczytam historii Sary zaczynającej się w Zaślepieniu, tak ten cykl planuję. Może to tez kwestia przyzwyczajenia się do bohaterów, do ich świata, do tego co ich otacza. Do ich okrucieństwa. Wobec siebie. Wobec tych, których kochają. Przyzwyczaiłam się.
I polecam :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 marca 2013, o 20:55

Aralku, dzięki ;) Spróbuję, właśnie dla tego mroku i czerni, aby przekonać się czy zdzierżę taką dawkę zła.
Dobrze że są jakieś jasne punkciki w postaci tych dobrych, nawet jeśli mają przeszłość. Ciekawa też jestem czy te zaskoczenia będą dotyczyć także mnie ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 marca 2013, o 20:58

Sol, ale pod żadnym pozorem nie czytam wprzód. Nie przewracaj kartek. Nie czytaj końca.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 marca 2013, o 21:32

jest to niewykonalne teraz. Czytam na czytniku a sama wiesz jak ciężko jest skakać po książce na nim ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 marca 2013, o 22:09

To tez może byc powód, że wolę papier ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 9 marca 2013, o 22:11

też wolę papier, ale nie da się wszystkiego kupić mimo że się bardzo staram :P

edit.
Aralku, a powiedz mi czy w ogóle tam jakaś kobieta jest oprócz zamordowanych? Czy coś chociaż na kształt romansu jest? Nie liczę, ale wolę się upewnić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość