Kerrelyn Sparks

[Księżycowa Kawa]

W tym przypadku tego trzymał się od początku z tego, co się orientuję i obecnie uważam, że dobrze.

[LiaMort]

ma dobrego dilera

wiesz co,

Spoiler:

do momentu tego ponownego spotkania w piekle to spoko, no ma to sens, bo brat brata, wybór Russela po ataku Darafera,no i generalnie to że jeden dobry drugi zły. Spoko, fajnie i ciekawie pomyślane.
Ale po jaką dzidę ona go nawróciła potem? Że ratował Russela w piekle? To mi już nie grało.
No i to że banda Corky, Casimir i reszta się pojawiła. Tzn może nie tyle że sie pojawiła ale że Sparks zrobiła z nich takich totalnych idiotów.

Spoiler:

no właśnie.. to jego nawrócenie... to już przesada.

[•Sol•]

Spoiler:

i takie na siłę to było.
Tyle złego zrobił, brata w sumie zabił, miał parcie na władzę a tu nagle taki szlachetny.
Raczej wydawał mi się typem który nie robi niczego jeśli nie ma korzyści, a tym czynem to sobie przechlapał tylko.

[LiaMort]

Spoiler:

no właśnie.. tyle krzywdy zrobił.. a tu nagle skrucha.... no ale skąd?. przesadziła z tym i to sporo.

[•Sol•]

Spoiler:

dla mnie to stąd że Russel się tam pojawił i spojrzał mu w oczy. Ale to raczej kiepski powód, zwłaszcza że dla Markosa poprzednie spotkanie miało miejsce kilka godzin wcześniej i jakoś wtedy nie miał zamiaru się godzić i przechodzić na dobrą stronę.
Przesadziła znacznie, takie wiesz, we wszystkich jest dobro stratatata. Mam wrażenie że Sparks w pewnym momencie zafascynowała się religią jakąś, wiesz, odłamem Kościoła i efekt widzimy w książkach. Poczynając od Connora.

[LiaMort]

Spoiler:

nie kupuję tego.. naprawdę... ale to zakochanie Rajiv'a... normalnie jak jakaś bajka.. albo gorzej. eh.
może i religia ale jej własna.

[•Sol•]

Spoiler:

wiesz w USA to tych religii mają w pip, więc może coś sobie dopasowała

a ten ślub nie był taki zły, w końcu wiedział że musi ożenić się z tygrysołaczką z rodu szlacheckiego, a nie chciał oddać Iji temu Kim mniamowi czy jak mu tam było.
W ogóle Sparks tę postać też popsuła. Ten koreański książę tygrys to taka męska anty marysue wiesz zero zalet, tylko śliczny, ale pewnie z wiekiem zbrzydnie bo mu charakter wylezie na pysk.

[LiaMort]

Spoiler:

nie chodzi mi o ślub.. tylko o tą miłość od pierwszego wejrzenie czy jak to leciało eh. to że nie chciał jej oddać to dobrze.. tylko to niby zakochanie się od razu.. to nie przemawia do mnie.
hm.. właściwie ten książę mi kogoś przypomina. gdzieś spotkałam się z podobną postacią.

[•Sol•]

Spoiler:

czy ja wiem czy to było zakochanie... Podobała mu się i zaiskrzyło, a to że nie pozwolił jej wrócić to była chęć opieki nad kobietą którą traktują źle wiedział że jak wróci to nie zazna szczęścia, a on sam musi się ożenić z kimś wysokiego rodu. W niej widział swoją szansę na szczęście. No i wiesz, wspólna walka łączy
tak ja to widzę

mnie też, ale zabij mnie, nie skojarzę

[sunshine]

wasza rozmowa genialna same spojlery
ale ich czytać nie będę

[•Sol•]

niestety bez zasłaniania zaraz podniósłby się krzyk że zdradzamy za dużo

[KatiaBlue]

Tak, też się z tego śmiałam, ale również nie czytam, bo jeszcze dwie książeczki przede mną

[LiaMort]

Spoiler:

czy ja wiem czy to było zakochanie... Podobała mu się i zaiskrzyło, a to że nie pozwolił jej wrócić to była chęć opieki nad kobietą którą traktują źle wiedział że jak wróci to nie zazna szczęścia, a on sam musi się ożenić z kimś wysokiego rodu. W niej widział swoją szansę na szczęście. No i wiesz, wspólna walka łączy
tak ja to widzę

mnie też, ale zabij mnie, nie skojarzę

zabawa w spoilery jest boska.

Spoiler:

hm.. właściwie to trochę racji masz.. no ale mnie to nie przekonuje i koniec tematu o.
może kiedyś mi się przypomni.

[•Sol•]

Spoiler:

ale ja Cię nie będę przekonywać
w końcu każdy odbiera inaczej, zobaczymy jak Dziewczyny poczytają, co powiedzą

A ten księciunio to nie miał pierwowzoru też u Sparks przypadkiem?

[LiaMort]

Spoiler:

właściwie to nie sugerowałam że akurat będziesz.. czy co tam.

możliwe.. tylko że u mnie z pamięcią to kiepsko..xD

[Janka]

wasza rozmowa genialna same spojlery
ale ich czytać nie będę

A ja mogłam, bo jak będę czytać ten tom za jakieś 50 lat, to już zapomnę, co bylo w spoilerach.

Sparks popłynęła w tym tomie. No ja wszystko rozumiem ale kur...cze

Spoiler:

Lucyfer

???
Chyba ma dobrego dilera

Albo zmałpowała od Jennifer Crusie.

[•Sol•]

Janko, nie tylko od niej, wiele autorek sobie tę osobistość przysposabia

[Janka]

To prawda. Od tego się wszędzie roi. Ale miałam na myśli, że zmałpowała, żeby nagle ni z gruszki ni z pietruszki wprowadzić takiego bohatera, podczas gdy wcześniej z tego gatunku nie miała.

[•Sol•]

ależ miała

Spoiler:

Żona Connora to anielica, no i Boży Wojownicy czy jak oni się tam zwali też się przewijają.
A i demony też są

[Janka]

No tak! Częściowo o tym wiedziałam, ale zapomniałam. Dziękuję.
Czyli można się było trochę spodziewać.

[heartbeat]

Dopiero co zamówiłam na Arosie ostatnią cześć, ale czytanie spoilerów jakoś mi nie przeszkadza

[•Sol•]

Janko, dokładnie
można było, ale i tak to dla mnie lekka przesada.

Heart, ciekawa jestem jak odbierzesz to co w spojlerach właśnie

[Księżycowa Kawa]

Przeczytałam „Jak uwieść wampira (zbytnio się nie starając)”, gdzie początek nie był specjalnie zachęcający, ale potem to dość ciekawie się rozkręciło. Podobały mi się fragmenty z Howardem i jego koszmarem ochroniarskim i pantera, co nie chciała polować, bo może jeszcze króliczek go zaatakuje

[Nocny Anioł]

super sa
ja si nie długo zabieram za ostatni

[Księżycowa Kawa]

Faktycznie wyszło lepiej niż się spodziewałam, szczególnie po początku.
Być może również.