Strona 19 z 20

PostNapisane: 23 września 2017, o 15:26
przez Fringilla
Nic nie pamiętam...

A ktoś może się pokusi o przebrnięcie przez trylogię Fire?
W celach badawczych bym podyskutowała ^_^

PostNapisane: 14 października 2017, o 23:51
przez Fringilla
Ja to mam szczęście.
W ciemno totalnie sięgnęłam dzień po masakrze w Las Vegas po tytuł mnie jeszcze nieznany - Blue Sage.
A tam główny wątek... Ech...

Fajnie się czyta, jeśli się ma słabość do Stuart z lat 80. i 90., gdy bohaterowie nie byli jeszcze tak zmęczeni :D
Chociaż obstawiałam, że kto inny będzie "tym złym" w opowieści.
A swoją drogą wątek "fuj starszych panów" sprytnie rozegrany - i niech nikt nie mówi, że kiedyś to tak nie było / było lepiej / nikt o tym nie wspomniał.

Przestawiłam się z biegu po zakończeniu na nowo wydaną Tessę Dare i... ech... Dare taka płaska przy tym wydaje się narracyjnie... jakbym ekhm porównywała kdramę z jdramą jesli chodzi o subtelność przekazu ;)

PostNapisane: 3 maja 2018, o 22:53
przez Lilia ❀
House of Rohan będzie mieć 5-tą część (Emma i Brandon), i to 15 maja :missdoubt:
Anne pisze na FB, że to prawdopodobnie jej najdłuższa książka.

PostNapisane: 3 maja 2018, o 23:40
przez Fringilla
Kim oni są? :niepewny:

PostNapisane: 4 maja 2018, o 00:18
przez giovanna
http://lubimyczytac.pl/cykl/6969/house-of-rohan

Mam nadzieję, że u nas też będzie

PostNapisane: 10 maja 2018, o 19:07
przez Lilia ❀
Obrazek
A strong, resilient woman who learned to survive in a world of betrayal. Emma Cadbury had been an innocent, a whore, a charity worker and a surgeon. She chose a life without love until she saved a dying soldier in a charity ward.

A scarred soldier who fought to redeem himself from the horrors he’d committed. Brandon Rohan had lost himself to drugs and degradation, wanting to die, and only one person could save him. But she’d disappeared.

A love neither of them wants, and a passion so strong it could burn down the world. Now they’ve come together again, but he doesn’t remember, and she doesn’t want to. But someone is trying to kill her, and Brandon is the one man who can save her.


England in 1840, where no one is what they seem.

May 15, 2018
The House of Rohan Book 5

PostNapisane: 22 maja 2018, o 21:54
przez Alias
Książkę już mam, ciekawa jestem jak to wyszło Stuart...

PostNapisane: 22 maja 2018, o 22:52
przez Fringilla
Czekam na recenzję :hyhy:

PostNapisane: 23 maja 2018, o 00:05
przez giovanna
Ja też :hyhy:

PostNapisane: 23 maja 2018, o 08:37
przez Alias
Ciężko powiedzieć kiedy się za to zabiorę.
Jak będzie warte uwagi, to może coś skrobnę.

PostNapisane: 23 maja 2018, o 10:07
przez Fringilla
Recenzja to może za mocno powiedziane - nawet garść na bieżąco spisywanych notatek bardzo mile widziana ;)

PostNapisane: 23 maja 2018, o 10:40
przez giovanna
Mnie nawet ogóle uwagi zadowolą :hihi:

PostNapisane: 23 maja 2018, o 11:49
przez Alias
Dobrze, jak będę po lekturze, dam znać :)

PostNapisane: 9 czerwca 2018, o 20:36
przez Lilia ❀
99 centów
Obrazek

PostNapisane: 10 czerwca 2018, o 17:51
przez Fringilla
Klasyk.
To właśnie tytuł, który z jednej strony "się zestarzał" (tak nie wygląda budowa "zdrowego związku" - nie to, że kiedyś mogło uchodzić za takowy :hyhy:
a z drugiej wciąż da się czytać jako opowieść :lol:

PostNapisane: 7 marca 2019, o 14:40
przez Viperina
Wróciłam do starej dobrej Anne Stuart:

Obrazek

Prince of Swords nie jest bynajmniej oryginalny, ani jeśli chodzi o fabułę (złodziej klejnotów, znudzony arystokrata i zubożała szlachcianka posiadająca dar wróżenia z tarota), ani jeśli chodzi o konstrukcję powieści (tradycyjnie dwie pary bohaterów), ani jeśli chodzi o typy postaci (on znudzony libertyn, typ: "na nikim mi nie zależy, nie kocham nikogo, uwodzę i odpycham dziewczynę, której przecież wcale nie kocham, oh wait, chyba jednak ją kocham"). Ale chociaż to wszystko znamy, bo czytałyśmy to niejednokrotnie u Anne Stuart, to i tak to czytamy, bo Anne Stuart potrafi pisać. A poza tym przecież podobają nam się piosenki, które już słyszeliśmy.

Więc ogólnie 7/10 i zachęcam, bo ja akurat jestem w "Anne Stuart team" :)

PostNapisane: 7 marca 2019, o 19:13
przez Fringilla
No co zrobić, pod względem czytatności się nie starzeje, chociaż - a może to fajne - pod względem analizy niezdrowych relacji można eseje pisać ;)
Lubię, kurcze.
I aż muszę zajrzeć, czy coś nowego nie wyszło.
Ps jednak to wciąż, nawet z perspektywy czasu, moim zdaniem nie Coulter, nie Joyce, itp.

PostNapisane: 8 marca 2019, o 09:27
przez Viperina
Joyce czytałam tylko Zdobywcę i pamiętam, że mocne wydało mi się to nawet prawie trzydzieści lat temu. Coulter chyba niczego nie przeczytałam w końcu, bo doszłam do wniosku, ze to nie mój klimat. Stuart jest inna, chyba najbardziej lubię u niej to, że nie można nie lubić dupków, których wybiera sobie na bohaterów ;)

PostNapisane: 8 marca 2019, o 15:40
przez giovanna
Lubię historyki pani Stuart pomimo jej bohaterów, bo rzeczywiścia tych dupków da się polubić :lol: , Joyce chyba tylko Idealną narzeczoną lubię. A Coulter też kilka jest możliwych :)

PostNapisane: 29 października 2019, o 18:07
przez Lilia ❀
FREE

Obrazek

Return to Christmas by Anne Stuart

PostNapisane: 15 listopada 2019, o 15:55
przez Lilia ❀
Obrazek
Madison Simcoe has had enough. She’s a cold, lonely workaholic who’s been harassed one too many times by a fellow worker, it’s Christmas and the spirit is gone, and she feels like a stranger in her own life. A little retail therapy should cheer her up.

Macy’s is huge, a giant store full of wonders, and Madison’s happy place. So when she decides to indulge herself, pushing through the big doors on a cold afternoon in December, she’s not expecting to suddenly find herself in 1947, unable to leave the huge building. And she’s certainly not expecting to find incredibly hot Johnny Larsen, former Army spy during WWII, with a buttload of PTSD, artistic brilliance, and bad attitude, looking out for her.

Bad things happen, even at Christmas, but there’s magic in the air, and Madison is inconveniently in love with a man who must be long dead. Surely there’s a happy ending among the mistletoe and holly?

Publication Date: November 13, 2019

PostNapisane: 15 listopada 2019, o 16:42
przez Fringilla
[kartkuje notatki] to jakieś wznowienia? :niepewny:

PS nie ma jak Stuart na Święta :lol:

PostNapisane: 15 listopada 2019, o 19:19
przez Lilia ❀
Nie, całkowita nowość. Dzisiaj wydana. Na Amazonie jest zła data.

PostNapisane: 15 listopada 2019, o 21:27
przez Fringilla
No 2 tygodnie temu sprawdzałam jej zapowiedzi i nic nie zauważyłam :yeahrite:
Chociaż nie zaglądałam na FB.

PostNapisane: 15 listopada 2019, o 22:39
przez Lilia ❀
Od jakiegoś tygodnia codziennie pisała o niej na FB :)