Wiedźma Ple Ple napisał(a):Chyba, że stronisz od mocnej erotyki, to rzeczywiście szkoda się męczyć
Raczej rzadko kiedy bywa ciekawie opowiedziana.
Wiedźma Ple Ple napisał(a):Chyba, że stronisz od mocnej erotyki, to rzeczywiście szkoda się męczyć
gorzka-czekolada napisał(a):Czytając Kobietę... właśnie ta myśl mnie prześladowała, bo sposób w jaki opisywała czy opisywał "momenty" wskazywały jednoznacznie, że się nie zna na kobietach. Chyba, że dziewczyny tak się ostatnio zmieniły, że lubią być traktowane jak gumowe lale.
Księżycowa Kawa napisał(a):Może to sposób pisania nasunął takie skojarzenia?
gorzka-czekolada napisał(a):Ale przecież wiadomo, że Robertsowa sama nie spłodziła wszystkich swoich dzieł.
Księżycowa Kawa napisał(a):Lilia napisał(a):gorzka-czekolada napisał(a):Ale przecież wiadomo, że Robertsowa sama nie spłodziła wszystkich swoich dzieł.
skąd wiadomo?
No właśnie, skąd wiadomo?
Księżycowa Kawa napisał(a):I niby o czym to świadczy?
Plotkować jest łatwo.
aku napisał(a):Ghostwriterzy zatrudniani w celu napisania całego tekstu, dokonują bardzo dokładnej analizy stylu firmującego książkę pisarza zanim wystukają pierwsze słowa. Czasem jest to tylko szkielet, ale wtedy styl ogarnięty jest przez autora. Tekst mało ambitnej prozy napisany przez solidnego ghostwritera jest w zasadzie nie do odróżnienia od tekstów pisanych przez "oryginalnego" autora. Roberts może korzystać z takich usług, ale z pewnością nie musi.
Tak naprawdę możemy jedynie gdybać i warto o tym pamiętać.
Spora część autorek opisując zbliżenia, jednocześnie opisuje swoje preferencje/fantazje/wyobrażenia. Miarą kobiecości nie jest subtelnie i delikatnie opisany seks. Kobiety są różne. Schone jest taka.
Agrest napisał(a):Gill Sanderson
Madeleine Ker
Leigh Greenwood
Madeleine Brent -
Ken Casper (również jako K.N. Casper)
Jude Morgan
M. L. Buchman
z naszego podwórka Dominika Stec
Możesz sama przeczytać i ocenić
gorzka-czekolada napisał(a):Nora Roberts to już nie osoba - pisarka. Nora Roberts to firma. Jest płodniejsza niż króliki: 143 tytuły w latach 1981 -1999, 83 tytuły do 2012r. Kiedy ona żyje?! Ale to przecież nie jest wątek o Robertsowej.
gorzka-czekolada napisał(a):Co do Schone, to własnie lektura Kobiety Gabriela i obejrzane Lepiej być nie może zwróciła moją uwagę. Przecież w wykazie autorów nie ma żadnego mężczyzny. Nie wierzę, że nie umieją pisać. Wierzę, że muszą to ukrywać. A ja bardzo chciałabym przeczytać dobry romans napisany przez mężczyznę dla kobiet.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości