Ta część o Dorianie była trochę dziwna..tak jak lubię go jako bohatera to jakoś cała ta historia była taka nie wiem...tylko ostatnie rozdziały były emocjonujące, głównie za sprawą Mercy
“Mercy laughed. “You have to excuse them—boys suffer from an incurable disability.” “What?” “Testosterone.” ― Nalini Singh, Branded by Fire