Teraz jest 3 grudnia 2024, o 19:13

Sarah MacLean

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 maja 2016, o 11:23

a już myślałam że jedna z Feralnych Siostrzyczek :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 18 maja 2016, o 17:34

Viperina napisał(a):Jeśli mnie coś drażniło, to tylko kompletne nierozumienie własnych uczuć ze strony Kinga.

Zwykle tak się dzieje, gdy autorka nie ma lepszego pomysłu na fabułę. To jest męczące.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 18 maja 2016, o 19:01

wiedzmaSol napisał(a):a już myślałam że jedna z Feralnych Siostrzyczek :P


O nie,nie ... To by bylo nie do przejscia, z tej rodzinki to tylko Sophie i Serafina sa zjadliwe ...;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 18 maja 2016, o 19:23

A mnie jednak ta nowa MacLean tak średnio. Po upływie czasu jakoś wywietrzała :bezradny:
Ciekawa jestem tego Szkota, bo on moją uwagę zwrócił :D Natomiast raczej bym nie chciała o sadzawkowym księciu czytać :P

King mi się jakiś niedorobiony wydawał momentami, Sophie wymiatała. Zwłaszcza przez pierwszą połowę ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2016, o 11:39

King miał powołanie z tym romansowaniem i to mnie jakoś tak do niego mocno przekonało ;)

sadzawkowy książę :rotfl:
zależy co autorka by z niego zrobiła dalej ;) bo jak skończoną śfinię to ja też nie chcę
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 maja 2016, o 11:46

No po tej pierwszej dla mnie zapowiada się jako odrażające chamidło. On tak do Sophie gadał, jakby miała szybko iść, bo on musi kontynuowac to, co mu przerwała czy też natychmiast zacząć, co miał zaczynać. Na końcu chyba jeszcze ich ojcu klientelę odstraszył. Albo to już wymyśliłam :P

Ja to żałowałam, że w tej sadzawce nie pływały jakieś piranie ;)
I w sumie mogłabym jakieś małe opowiadanko poczytać, w którym książę zostaje przejechany przez powóz albo jakiś kufer z okna wylatuje i spada akurat na niego, przechodzącego przypadkiem ulicą :D

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2016, o 11:52

nie wymyśliłaś, odstraszył ;)

no owszem, zapowiada się jako cham pierwszej klasy, ale wiesz, poprowadzić go można w różne kierunki. Wystąpił w dwóch scenach więc niewiele o nim wiemy. Nie że bronię, bo po tym co pokazał to tylko mu mikser w oko i w du.pę wsadzić, ale może by coś z niego jeszcze wyrosło. Skoro żona go kocha ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 maja 2016, o 12:05

Miłość jest ślepa czasem ;)
Zaraz się okaże, że miał biedny jakąś traumę z dzieciństwa i potem odnowiła mu się ona, kiedy niby został złapany na nieswoje dziecko. Zaczął więc wykorzystywać swoje mściwe, niszczycielskie zapędy w celu upokorzenia ciężarnej żony i jej rodziny. Potem jakimś sposobem pojął, że źle robił, przeprosił, wszyscy mu wybaczyli i żyli długo i szczęśliwie :P

A na serio, jeśli trzymaloby się to kupy, a te zdrady były odgrywanie wyłącznie na pokaz dla potencjalnej publiczności, to może jeszcze ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2016, o 12:07

oj jest ;)
nie no takiego scenariusza to bym chyba nie chciała :P no chyba że te zdrady to były takie tylko pomówienia. Bo jak naprawdę pchał freda gdzie nie trzeba to niech mu lepiej odpadnie niż miałby mieć HEA :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 maja 2016, o 12:26

Jakoś niebezpiecznie mi się to kojarzy z jedną parą od Guhrke. Bohaterka się przewija w obu u nas wydanych, ale okazuje się, że ma ona i jej pożal się Boże 'mąż' (nie wiem po kiego grzmota) swoją własną, niewydaną u nas, część. Vip o tym pisała w recenzjach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2016, o 12:29

rozumiem że mąż wiarołomny?
Po co autorki takie rzeczy robią... Znaczy zdradzający mąż-trup mnie nie rusza, ale ten na zawsze ma trzymać rozporek zapięty.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15547
Dołączył(a): 17 maja 2013, o 02:05
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Papaveryna » 19 maja 2016, o 12:34

Pójdę tam później coś napisać, to możemy pogadać, bo tutaj nie chcę offa robić ;)
W każdym razie ja tego nie czytałam, ale jako że bohaterka jest siostrą bohatera głównego jedynki i się tam przewija, jest też w niedoczytanej dwójce , to coś niecoś mi się nasuwa :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 19 maja 2016, o 18:00

Ja bym to widziała tak: książę jest z serii gości mających lekki smród pod nosem (coś jak Simon z 11 w Love by numbers), że sama błękitna krew z odcieniami głębokiego granatu. I ma się dobrze ożenić, może być jakiś motyw, że musi bogato, bo krew owszem samo niebieskie, ale samą krwią trudno majątki utrzymać. I pojawia się rodzinka regencyjnych Kardaszianek, z których śmieje się całe towarzystwo. Książę wie, że to mezalians, ale z jednej strony jest przyciśnięty do muru, a z drugiej ta Seraphina całkiem mu się podoba. I zaczyna się coś między nimi dziać, ale Seraphina, zadurzona i przestraszona, bo ma świadomość niestosowności wyskoków sióstr, wrabia (świadomie) księcia w małżeństwo, bo nie wierzy, że udałoby się jej go złapać po dobroci. Książę czuje się złapany w pułapkę, jest wściekły, ale Seraphina jest już jego żoną, a od razu potem jest w ciąży. Więc książę postanawia się odegrać. I sprowadza jakąś wywłokę do sadzawki. Nie dochodzi do niczego, bo interweniuje Sophia. Książę nie dość, że został wrobiony przez małżeństwo przez jedną z sióstr, to jeszcze ośmieszony publicznie przez drugą. I zaczyna się mścić. Książę jest typem pana Darcy'ego, Seraphina jest typem Elizabeth Bennet. Do żadnych faktycznych zdrad nie dochodzi, bo on ma jednakowoż sumienie, choć nieco zaśniedziałe wskutek rzadkiego używania.

To się może udać. Motyw koniecznego małżeństwa z bogatą panną nie jest tu nawet niezbędny. Jeśli w ogóle jeszcze okaże się, że wcale jej wywalił z domu, tylko coś tam (zachlał z rozpaczy albo nieporozumienie było), a potem ona go przeczołga, to w ogóle będzie OK i ja to kupuję.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 19 maja 2016, o 18:06

Oj tak :). Piszmy email do MacLean o czym ma byc kolejna ksiazka :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 19 maja 2016, o 18:47

Vip- ale musi być mega przeczołganie... ale jak zdradził to żeliwnym garem w łeb!
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 3238
Dołączył(a): 10 marca 2014, o 12:43
Ulubiona autorka/autor: E. Hoyt, K. Byrne, R. Quasi, A. Giusti

Post przez Viperina » 19 maja 2016, o 21:03

Jak zdradził*, to w ogóle się nad panem nie pochylamy, tylko robimy ankietę o możliwie najbardziej humanitarnym sposobem uśmiercenia, żeby później bohaterka traumy nie miała.

*zdradził oznacza zdradził, a nie że chciał się zemścić albo coś.
Przeciętna kobieta zakochuje się siedem razy w roku, w tym sześć razy w butach.

All woman desire a Mr. Darcy.
Unfortunately, all man have no idea who that is.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6741
Dołączył(a): 13 lutego 2014, o 09:54
Ulubiona autorka/autor: Krentz

Post przez szuwarek » 20 maja 2016, o 06:38

dokładnie...
ale skarżysz się czy chwalisz - bo nie wiem jak reagować

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 20 maja 2016, o 11:18

Vip jak to będzie coś takiego jak piszesz to ja się piszę ;)
jak zdradzał na niby to można mu wybaczyć, jeśli dobrze wytrze podłogę jestestwem swym. A jak zdradzał naprawdę to ja mu życzę śmierci w męczarniach.

Trucizna jakaś albo powolne pożeranie przez węża. Od strony kopyt byle żeby wąż zaczął.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 20 maja 2016, o 11:49

Albo obciecie pewnej czesci ciala tepymi nozyczkami :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 20 maja 2016, o 11:50

wiedzmaSol napisał(a):a jednak Uwodziciel poszedł na pierwszy rzut i jestem zadowolona ;)
ładna książka ;) taka troszeczkę inna, bohater szlachetny, mimo że początkowo go za śfinię mamy. Bohaterka odważna i normalna.
Da się ich lubić ;)
Szkot wymiata, szkoda że go było jak na lekarstwo :P


Więc w takim razie z przyjemnością pzreczytam jak dostanę w swe ręce :smile:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 22 sierpnia 2016, o 20:51

“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 23 sierpnia 2016, o 22:01

The Day of the Duchess (Scandal & Scoundrel #3) by Sarah MacLean

The one woman he will never forget...

Marcus Bevingstoke, Duke of Haven, has lived the last three years in self-imposed solitude, paying the price for a mistake he can never reverse and a love he lost forever. The dukedom does not wait, however, and Haven requires an heir, which means he must find himself a wife by summer's end. There is only one problem - he already has one.

The one man she will never forgive...

After years in exile, Seraphina, Duchess of Haven, returns to London with a single goal - to reclaim the life she left and find happiness, unencumbered by the man who broke her heart. Haven offers her a deal; Sera can have her freedom, just as soon as she finds her replacement... which requires her to spend the summer in close quarters with the husband she does not want, but somehow cannot resist.

A love that neither can deny...

The duke has a single summer to woo his wife and convince her that, despite their broken past, he can give her forever, making every day...THE DAY OF THE DUCHESS.

Expected publication: April 25th 2017 by Avon
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 5914
Dołączył(a): 18 listopada 2015, o 18:19
Ulubiona autorka/autor: Nie mam, czytam to co mi się spodoba;)

Post przez giovanna » 24 sierpnia 2016, o 11:27

O to mi się podoba, żeby tylko u nas wydali :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 24 sierpnia 2016, o 11:35

powoli wydają u nas MacLean więc jakaś szansa jest ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 24 sierpnia 2016, o 12:05

W końcu poznamy historię księcia z jeziora :hyhy: (czy to był staw?)
Póki co słabo widzę tego bohatera. Należą mu się cięgi.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do M

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości