Napisane: 3 stycznia 2014, o 18:06Mogliby nawet nic nie mówić samo patrzenie na nich mi wystarczy 
Keegan McKettrick nie lubi ludzi - z wzajemnością. Wciąż rozpamiętuje zdradę żony, ukochana córka odwiedza go bardzo rzadko, krewni mają dość jego napadów złego humoru. Zresztą wszyscy kuzyni prowadzą udane życie rodzinne - o czym miałby z nimi rozmawiać zgorzkniały i cyniczny samotnik? Keegan nie szuka bratniej duszy ani nowej partnerki, bo już nigdy nie umiałby zaufać kobiecie. W tej sytuacji pozostaje mu tylko praca, której oddaje się z całą pasją. Pewnego dnia w miasteczku pojawia się tajemnicza Molly. Jej gorące zainteresowanie Keeganem wydaje się niektórym podejrzane, sam Keegan traktuje ją z jawną wrogością...
Jak przeczytałam ten opis, skojarzyło mi się to z Palmer
tyle że tutaj obyło się bez absurdów itp.