przez Liberty » 19 czerwca 2012, o 09:26
I jako nazwisko zwyczajnej kobiety, jest ok. Ale u autorki to brzmi bardzo pretensjonalnie. Jej nazwisko wywołuje bardzo konkretne obrazy w mojej głowie. I nie tylko ja tak mam. Graficy jej książek też i zamieszczają je jako okładki. Generalnie trzymam się z daleka od takich książek. W przeszłości próbowałam autorek, których pretensjonalne nazwiska i przesadnie romantyczne okładki od razu mówiły o czym będzie książka. Nuda.
Dla przykładu:
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.